14 may 2018
okno z widokiem na nic
drzwi wyszły i nie wróciły
zostało okno z widokiem na nic
które udaje wszystko
poruszam się po terytorium
bezpiecznej nieprawdy o sobie
poukładane tu wszystko
właściwe
na swoim miejscu
pies szafa miłość brydż we wtorek
w środę psychiatra za miesiąc urolog
wizyta u starej ciotki
na oswojonym cmentarzu
protezy łez nad rozlanym mlekiem
dziurawy wór z czasem
na świetnie skalkulowane ucieczki
od siebie donikąd
z ukradkowym powrotem
donikąd
niekiedy rozbłyska daleka latarnia
śmiech dziecka
w którym mogę przejrzeć się
na wylot
i zobaczyć kim już nie jestem
wtedy szybko wyłączam przeszlość
jak światło
w nie-pokoju wciąż możliwych rozwiązań
i znów jest przytulnie ciemno
i dalej gniję
i trochę śmierdzi
i chwała bogu nie słyszę
że dziecko przestało się śmiać
21 april 2025
wiesiek
19 april 2025
wiesiek
19 april 2025
Eva T.
18 april 2025
jeśli tylko
17 april 2025
Eva T.
15 april 2025
ajw
15 april 2025
Marian Banaszak
14 april 2025
wiesiek
13 april 2025
ajw
12 april 2025
ajw