Jaro
Jeszcze nie czas
wzrok trochę szwankuje
ale puls w normie 
spokojny oddech 
dłonie nie frymarczą zręcznością
plastycznie zginając palce
 
w dole nie widać srebrnego lisa
zawilec stoi nieodlany
w napięciu grymasi 
marzy o ciemnej gęstwinie
 
nie z litości pochłonie 
bynajmniej 
pożądliwy skurczybyk
 
jeszcze nie czas
obłożyć się lodem i zimować
czekając przednówka
https://truml.com