sam53 | |
PROFILE About me Friends (17) Poetry (1409) Prose (9) Photography (1) Postcards (6) Diary (2) |
sam53, 9 november 2021
Otwieram oczy a to jeszcze dzisiaj
jesień listopad zaokienna plucha
czas jakby stanął - w miejscu się zatrzymał
i świeca gaśnie
nie trzeba już dmuchać
myśli z zanadrza w chaosie - na stole
listy do ciebie niewysłane nigdy
dwa słowa krótkie już nie na tej stronie
po innych zawsze zostawały blizny
wspomnienie lata z milczeniem pod wierszem
sen niewyśniony który znasz na pamięć
miłość - niemiłość między nami przestrzeń
zawsze otwarta zamknięta na amen
a gdyby dzisiaj czas nam się rozpędził
świerszcze zagrały choć już miały nie grać
gdyby motyle wypuścić z uwięzi
ty w białej sukni
ktoś Ave... nam śpiewa
sam53, 31 october 2021
Powinna przychodzić w porę
jak Mikołaj w wigilię
albo ksiądz z ostatnim namaszczeniem
powinna przychodzić wtedy kiedy się jej oczekuje
a nie tu i teraz
z wybuchem świateł gdy jaskra zżera oczy
z radosnym podskokiem kiedy ból wykręca stawy
a termin operacji bioder wyznaczony za siedem lat
jednak jeszcze cieszą kwiaty - wiosna
jesień jak zawsze najpiękniejszą porą roku
uśmiechają się wszystkie gwiazdy
kosmos z małym wozem wydaje się ogromny
potrafimy rozmawiać nie tylko o kokluszu
albo o ostatniej wizycie u gastrologa
rozbieramy się z tajemnic
odnajdujemy w sobie harmonię uczuć
milczymy gdy nam się podoba
teraz rozumiesz dlaczego
poeci nie zjawiają się przypadkiem
sam53, 31 october 2021
Przychodzi tak jak dziś przedzimiem
w nierozpoznanych nigdy twarzach
których z pamięci nijak wymieść
ni zamalować ni zamazać
budzi wspomnienia gdzieś po drodze
w płonącym ogniu cienie gasną
ile tych świateł - całe morze
jak słów do wiersza którym ciasno
wosk spływa lawą po kamieniach
jakby chciał zebrać myśli w jedną
jesteś człowieku a cię nie ma
z wiarą w ulotność duszy
w ciemność
sam53, 27 october 2021
czasami przychodzi taki moment
że gotowi jesteśmy chwycić kogoś za rękę
zaprowadzić w zaciszne miejsce
i opowiedzieć swoją historię
czy dziś starczy mi sił na ekshibicjonizm myśli i wspomnień
czy akurat ta chwila to pora na uzewnętrznienie się
a ty człowieku
tak ty
jesteś skłonny dłużej niż 10 minut słuchać tego za przeproszeniem pierdo...
a może trzeba jak dziecku
najpierw zrobić lewatywę z kilku bajek
nim właściwy temat zajmie nas bez reszty
by to co leży na wątrobie otłuszczonej czy już martwej
stało się zaraz historią
nawet dla tych po tak zwanej drugiej stronie
może się gość jeden z drugim zaśmieje
choć ani im a tym bardziej nam nie do śmiechu
No cóż teraz umierają tylko niezaszczepieni
chorują zdrowi
a przez granice przechodzą same duchy
inni - w domyśle my - biegają między cmentarzami z kwiatami
palą bliskim i dalszym zmarłym świeczki
niektórzy już ubierają choinki w metafory
owijają się szczelnie babim latem
i idą spać w pierwsze lepsze wiersze
czego i wam życzy
zakatarzony autor
posuń się Kaśka!
sam53, 26 october 2021
była piękna
albo tylko ja widziałem w niej piękno
zawsze najpierw patrzę na rysy twarzy
tak jakbym chciał ją namalować
powinna być kształtna regularna
chyba
nie wiem
tak mi się wydaje
tyle twarzy ma różne profile
ta była piękna
nie mogłem się skupić na czytaniu cyferek
z podświetlanej tablicy na ścianie gabinetu
widziałem tylko światło w oczach pani okulistki
jej prawie klasyczny grecki nos
pełne zaborczości usta
delikatnie wystający podbródek
a gdy czytałem trzeci rządek
poczułem jej ciepły oddech
kipiałem pożądaniem
cztery dwa zero siedem
a niżej
jeden zero
pogorszyło się panu panie S.
ostatnio widział pan dużo lepiej
rzeczywiście ostatnio widzę jak za mgłą
i muchy ciągle latają przed oczami
Pani doktor ale nie oślepnę - spytałem
spojrzawszy z nadzieją na kształtny podbródek
jakbym w nim szukał ratunku
na usta które powiedziały więcej niż się spodziewałem
w jej oczach już miałem wypisaną receptę
tak proszę pana
krople do oczu
najniższy wymiar kary
mimo to wyobraźnia runęła z wysokości obłoków
na niedokończony obraz
do widzenia zabrzmiało jak skowyt starego psa
choć jeszcze teraz dźwięczy w uszach
śpiewne
następny proszę
sam53, 25 october 2021
pójdźmy we dwoje gdzieś na spacer
gdzie księżyc zbiera chmury z nieba
rozdaje uśmiech czasem zaklnie
gdy wieczór z nocą w karty przegra
pod wiatr czy z wiatrem tam gdzie echo
odbija się o nieba okap
gdzie przyszłość mija naszą przeszłość
i można się zwyczajnie kochać
nikt nie zagląda w oczy z boku
w deserach palcem też nie grzebie
panuje dziwny święty spokój
jak słowo w słowo
kocham ciebie
sam53, 24 october 2021
Znów poranek razem dzielimy w ramionach
w serdecznych objęciach szukamy się wzajem
sny zmieniamy w jawę - chcę cię całą poznać
gdy budząc co rano buziaki rozdajesz
a świt pierwszą zorzą przegląda się w oknach
świerszcz jeszcze zaspany stroi skrzypce cicho
kiedy noc z miłości jest o dzień zazdrosna
a my bliżej siebie choć jesteśmy blisko
gdy pijemy kawę gorącą herbatę
i słońce się śmieje przez ażur firanki
witając nas co dzień bladozłotym światłem
jakbyśmy je mogli w swoich sercach zamknąć
sam53, 24 october 2021
gdybyś została pod ręką
tak ciałem jak duszą piękną
i boskość swoją po calu
oddała mi za - pocałuj
z piersią tak jędrną jak miękką
gdybyś tak była pod ręką
i mógłbym w każdej pieszczocie
darować tobie sto pociech
gdybyś tak wargą jak listkiem
wyczarowała snop iskier
na wiatr tsunami i burzę
gdybyś tak mogła i dłużej
na sen i marne pogody
gdy trudno już wejść na schody
albo naprzeciw porankom
kiedy mnie karmisz owsianką
gdybyś została pod ręką
sam53, 24 october 2021
witaj chwilo dniu wybrany z ziaren nocy
kołyszący pierwszą bladość w blasku słońca
nim otworzysz szerzej bramę naszej wiosny
spróbuj szczęściem zasiać pole - ze mną zostań
zaraz zrobię ci śniadanie - lubisz grzanki
wypijemy też po łyku melancholii
może miłość się odezwie zamiast drażnić
struny napięć damsko-męskiej psychologii
powiesz kocham swojej małej białej róży
wróci lato wielki książę też powróci
świerszcz jak wczoraj znów na skrzypcach zachałturzy
a ja ci lato wyśpiewam - podaj nuty
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
7 november 2024
"My Love For You"steve
7 november 2024
DefaulterSatish Verma
6 november 2024
0611wiesiek
6 november 2024
Filigran.Eva T.
6 november 2024
VirginitySatish Verma
5 november 2024
0511wiesiek
5 november 2024
"W żółtych płomieniachJaga
5 november 2024
Jesień.Eva T.
5 november 2024
Freedom From PainSatish Verma
4 november 2024
0411wiesiek