| sam53 |
PROFILE About me Friends (17) Poetry (1614) Prose (12) Photography (1) Postcards (23) Diary (2) |
sam53, 20 february 2014
jeszcze niedawno sama w tłumie
stałaś w dziurawym starym swetrze
w pół zamyśleniu w pół zadumie
drżąca jak mroźne tu powietrze
spętana sznurem swych przekonań
głucha na myśl szumiącą w głowie
że ci co przyjdą jutro po nas
sen o miłości zdejmą z powiek
poruszą słowem jeśli w słowach
otwartość staje się otwartą
poruszą wiarą która porwać
może do walki za normalność
nie będziesz sama na Majdanie
będziemy z tobą a ty przy nas
pozwól cierpliwym być nasz Panie
niech żyje Wolna Ukraina
sam53, 19 february 2014
zanim wiosna się pojawi
w zielonościach
spróbuj jeszcze chociaż trochę
ze mną zostać
owiń chłodem wiesz jak w lipcu
z nim przyjemnie
więc mnie zamroź niech ten zamróz
będzie we mnie
i cóż jeszcze mogłabyś od
siebie dodać
gdy spotkamy się na kawie
i na lodach
zanim ptaków szczebiot znowu
mnie wypełni
bądź mi muzą a napiszę
wiersz kolejny
sam53, 18 february 2014
mam prośbę nie wyrzucaj z pamięci
chwil radości i upojnych nocy
wspomnienie piękna jeszcze w uszach dźwięczy
ech ta muzyka wciąż warta rozkoszy
ile melodii grałaś nam przez lata
a ile szczęścia minęliśmy w drodze
więc nie wyrzucaj ani nie zamiataj
wśród chwil minionych czujemy się młodziej
gdzieś w zakamarkach czasu który przeszedł
trwa jeszcze życie adagio powoli
pieśnią z pewnością dzisiaj już nie zgrzeszę
ale z miłością zjem talerz fasoli
sam53, 18 february 2014
zanim weźmiecie na języki
i spakujecie w czarny worek
spróbuję sobie zostać nikim
nikt z definicji jest wytworem
ni wyobraźni bo jej nie ma
ni postrzegania - cóż w ciemności
nawet rozumu ani grama
cieniem też nie jest - z wzajemnością
duchem nie tutaj - w tej przestrzeni
raczej pod myśl bym go podczepił
bo nikt się z nikim nie chce żenić
ale z niczyją da się zlepić
tej prawdy pewnie nie obronię
ale gdy zbierze się nas grupa
to zobaczycie że z niczego
można do kogoś nie po trupach
sam53, 17 february 2014
spojrzenia wydawały się dekoracją
dzikość mieszała wstyd z ochotą
a pragnienie szarpało strunę lęku
czułam się niedojrzałą wiśnią
suką zaplątaną w skłębione uczucia
nie należałam już do swego chcę
kolory nabierały barw
sam53, 16 february 2014
przyszła niczym dzień w tygodniu
który z nieba nam nie spada
do nikogo niepodobna
kiedyś była u sąsiada
nie pamiętam chyba w czwartek
już wieczorem myłem ręce
nie pukała - drzwi otwarte
weszła i ścisnęła serce
kot pod stołem wciąż pił mleko
córka z matką przy ekranie
bliskość stała się daleką
kap - kapała woda w kranie
zostawiłem cień w łazience
krzywy jak podłoga krzywa
echo które myje ręce
i wiersz krótki - właśnie czytasz
zostawiłem smutny piątek
datę w płaczu - szkoda daty
czy żal życia - takie skąpe
nie - najbardziej żal wypłaty
sam53, 14 february 2014
pozwól miłości dziś zakwitnąć
tak jak pozwalasz kwiatom przeżyć
brzydkie powiędną nim obrzydną
piękne nie zdążą w to uwierzyć
popatrz na róże co w wazonie
krzyczą czerwienią wniebogłosy
i na dodatek już nie wspomnę
spuściły dziś na kwintę nosy
choć dalej piękne w swej purpurze
jednak straciły nieco blasku
ktoś powie - bo tak mają róże
gdy w brudnej wodzie bez oklasków
albo wśród chwastów gdzieś na grządce
by żyć wyciągać muszą szyje
niestety jedno wszystkim słońce
róża bez niego nie przeżyje
i bez miłości którą co dzień
zostawiasz kwiatom - wiem dlaczego
pozwól zakwitnąć jej w ogrodzie
ta od świętego Walentego
sam53, 13 february 2014
jak uwierzyć gdy kobiecie
każdy stanik piersi gniecie
dla mężczyzny również klęską
kiedy krawat tak jak męskość
zwisa nie z powodu wieku
lecz z lenistwa co w człowieku
siedzi ciągle i nie znika
nawet kiedy bez stanika
kogo tu obciążyć winą
kiedyś w łóżku już z dziewczyną
wszak zwis w zwisie nie jest w stanie
gdy i cycki sprasowane
pościel w łóżku pognieciona
no i miłość wystraszona
ale wszystko w czterech ścianach
poczekajmy na bociana
sam53, 10 february 2014
zanim pójdę na wieczny spacer
tak powoli noga za nogą
tylko z tobą najmilsza zatańczę
tak mi ufną kochaną i drogą
zanim mgła spłynie bielą z obłoków
a cekiny rozbłysną bez światła
zatańczymy najdroższa choć kroku
już na amen w pacierzu nie starcza
przeznaczenie nabrało swej mocy
z losem wygrać niestety nie zdołam
choć tak chciałbym nim zamknę już oczy
"głos z Litwy usłyszeć
...jedźmy nikt nie woła"
sam53, 6 february 2014
mówili będzie dom
piękny ze szklanych ścian
a w domu nowy rząd
a w rządzie ty i ja
to nie był wtedy żart
te z brodą wyszły z mody
powstawał domek z kart
płatniczo-kredytowych
z debetem wciąż otwartym
ten pomysł też nie nowy
ale ktoś zmienił karty
użyto papierowych
i tak od wielu lat
ktoś karty nam podmienia
nie pomógł vat i bat
a dom ze szkła w marzeniach
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
18 october 2025
wiesiek
17 october 2025
wiesiek
16 october 2025
wiesiek
15 october 2025
wiesiek
15 october 2025
Jaga
14 october 2025
wiesiek
13 october 2025
Jaga
10 october 2025
wiesiek
8 october 2025
ajw
8 october 2025
ajw