24 september 2014
a ty mi bądź
powietrze pachnie listopadem
mgła kręci w nosie chłód doskwiera
jesień od wczoraj na rozkładzie
deszczem mnie wita tu i teraz
pod parasolem resztki lata
obracam myślą nieskończoną
ona zwyczajnie nie chce zaspać
ono za rok dopisze ponoć
a ty mi w wierszu wiosną zostań
i słońcem które właśnie wstaje
z błękitem nieba w tęsknych oczach
pachniesz konwalią
bądź mi majem
1 may 2024
0105wiesiek
1 may 2024
DogmaticallySatish Verma
30 april 2024
Justice PureSatish Verma
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
QuartzSatish Verma