bosonoga - Gabriela Bartnicka

bosonoga - Gabriela Bartnicka, 8 december 2014

"masz takie oczy zielone"

czasem
jest to ciepły powiew wiatru
pląsy wśród latawców
albo słodki zapach forsycji
w nasłonecznionych barwach
sukienek dziewcząt z tamtej wiosny
 
czasem
znajomy szpaler topoli
w alejce do ratusza
rozpłakane światła latarni
 
mogą jednym błyskiem uruchomić
szepty włożone między zapomnienia
 
torując drogę zdmuchniętym
przez lata zwierzeniom
 
nastolatków


number of comments: 29 | rating: 28 | detail

bosonoga - Gabriela Bartnicka

bosonoga - Gabriela Bartnicka, 10 october 2014

zaprosiłeś mnie do przyjaciół

nie mogło być inaczej
bo tak jak Ty
gdy nikt nie patrzy wącham książki
do twarzy tulę okładki
 
a pies z siwym pyskiem
śpiący w Twoim wersie
jest też moim psem
 
i choć nie spełniłeś prośby
odejdę a ty zostań
nie zamykaj jeszcze świata
 
usiłuję uwierzyć
że teraz jesteś w lepszym
dla nas niepojętym
gdzie Jasność dobrych przygarnia
 
Michałowi


number of comments: 40 | rating: 28 | detail

bosonoga - Gabriela Bartnicka

bosonoga - Gabriela Bartnicka, 13 march 2014

Podkolorowanie

w życiu piękne są tylko chwile

a gdyby tak wyciągnąć kwintesencję ze szczęść
i na snujące się pejzaże nałożyć radosne barwy
pajacyka podskakującego w dziecięcym śmiechu
i czereśniowe nasycenia z wiosny zakochanych
i słońca z oczu matki pochylonej nad becikiem
a gdyby tak jeszcze się udało zamazać różowym
flamastrem ciemnomgliste smugi na horyzoncie


number of comments: 42 | rating: 28 | detail

bosonoga - Gabriela Bartnicka

bosonoga - Gabriela Bartnicka, 26 january 2013

minus dwadzieścia

przykuty do swojego losu
łańcuchem
powłóczący łapami dygoczący z zimna
 
wynędzniały wiejski kundel
szuka kęsa dobroci
i łaskawej ręki człowieczeństwa
 
a jego wierne oczy
gasną powoli


number of comments: 41 | rating: 27 | detail

bosonoga - Gabriela Bartnicka

bosonoga - Gabriela Bartnicka, 21 december 2013

A niech (ktoś) to licho porwie!

bywa kilka razy w tygodniu nad ranem wytrąca z zaspania
oszołomione majaki rozbryzguje na białych ścianach bezduszne
duszkiem pije kawę w odświętnej filiżance tworzy wyrwy
wśród gładko ułożonych zdań

tańczy na masce samochodu wykrzywiając facjatę
złośliwa kreatura szarpie klamką wpycha się na chama tuż przy
drzwiach ustawia na baczność przed facetem o ślepiach pumy
nie dopuszcza do głosu oblepia struny chichocze cedząc słówka

a nie mówiłem że jesteś całkiem do dupy


number of comments: 30 | rating: 27 | detail

bosonoga - Gabriela Bartnicka

bosonoga - Gabriela Bartnicka, 11 december 2012

"najpiękniejsze jest to, co jeszcze nieskończone"

świt rozpraszający drobiny nocy
płatek krokusa wśród zmęczonej trawy
nieśmiałe preludium po­ radosnym powitaniu 
ufność w spełnienie


number of comments: 26 | rating: 27 | detail

bosonoga - Gabriela Bartnicka

bosonoga - Gabriela Bartnicka, 25 january 2013

maligna

kruchość światła nad łóżeczkiem. lód przepływa z opuszków
w gorące wnętrze. aż po nasadę włosów bolące dreszcze.
para zasnuwa ściany. nad lustrem mglista postać w białych
zygzakach wciąga w miękką szczelinę. w lekkość spadania.
 
byłaś czy nie byłaś? pod spękaną taflą rozmyta.
zamotana w śliski szal.  


number of comments: 28 | rating: 27 | detail

bosonoga - Gabriela Bartnicka

bosonoga - Gabriela Bartnicka, 9 june 2014

Dziadunio

mama nie mogła się w szkole
pochwalić Franciszkiem
nie uprawiał wspólnej roli ani nie posiadał
krawata w jedynie słusznym
kolorze
 
ale miał wszechwidzące
rogowe okulary
i poukładany w niepozornej etażerce
cały świat
o zmierzchu przemierzał z wnukami
bezkresne stepy
zapalał świeczki na grobie Podbipięty
zabierał nad utracony Niemen
w końcu układał do snu
zapłakaną Oleńkę.


number of comments: 33 | rating: 26 | detail

bosonoga - Gabriela Bartnicka

bosonoga - Gabriela Bartnicka, 10 september 2012

rozmyślania zgryźliwej

rozgrzeszenie
 
coraz trudnej
bez mocnego trunku
przełknąć zakalec który stworzyłeś
 
kobiety
 
brzydkie starzeją się z godnością
piękne - z rozpaczą
są i takie które udają
że owa przypadłość ich nie dotyczy
 
 
wybiórczość
 
cudze potknięcia milsze
dla pamięci niż własne -
upadki


number of comments: 43 | rating: 26 | detail

bosonoga - Gabriela Bartnicka

bosonoga - Gabriela Bartnicka, 31 may 2012

Wynurzenia nad grobowcem

nie chcę leżeć razem z nimi
oznajmiła niespodzianie
całkiem jeszcze atrakcyjna
i mocno osadzona w życiu kobietka
 
brat ojca zdzisiek dużo palił
a jego żona nadawała ciurkiem
grali w brydża głośni przy tym
jak przekupki na targu
 
za to januszowi odkąd pamiętam stopy
starym serem cuchnęły


Joasi


number of comments: 34 | rating: 25 | detail

bosonoga - Gabriela Bartnicka

bosonoga - Gabriela Bartnicka, 29 october 2014

gdy sznur za słaby


 
po co samobójcę wpychać z powrotem
do gównianego padołu
spróbuje jeszcze kilka razy i jak Stachura
zawiśnie w końcu z satysfakcją
że bez pomocy najwyższego
rozporządził zgodnie z wolną wolą
tym co mu dano
 
dobrodziejstwo in vitro i klonowania
to dla zmartwiałych zbytek łaski
ale gdyby tak mądre głowy wynalazły
tabletkę na bezbolesne odchodzenie
może i ty przyjacielu
gdy dni staną się puste jakby ich nie było
chętnie skorzystasz zostawiając bliskim liścik
kładę się teraz do snu, na trochę dłużej niż zwykle
nazwijmy to wiecznością*
 
* Jerzy Kosiński


number of comments: 47 | rating: 25 | detail

bosonoga - Gabriela Bartnicka

bosonoga - Gabriela Bartnicka, 20 may 2012

Schody do Niego

wykwintny skwerek przed domem nie spełniał swojej roli,
bo jeśli już można było umknąć spod klosza - zakazane smakowało
najlepiej. czarne płyty ze złotymi wyrazami i zadumane figury
świetnie pasowały do zabawy w chowanego, a nogi
upstrzone siniakami uznawano za powód do chwały.
 
kiedy jednak na horyzoncie pojawiał się właściciel ze srogimi wąsami,
zardzewiała furtka nie mogła pomieścić wystraszonych.
ucieczka przez trzeszczące schody zawieszone w próżni też była zabawą,
ale odkąd piegowaty Marcin spadł z ostatniego stopnia - wszystko
uległo zmianie, bo przecież sąsiadki straszyły, że to Bóg go zabrał.
 
mozolna wspinaczka po rozchwianych schodach
trwała we wszystkich snach dzieciństwa;
mokra z wysiłku i przerażona złowieszczym skrzypieniem
budziła się z krzykiem
 
- nigdy nie udało się dotrzeć na ich szczyt 
  
 
Magdali
 
/z  cyklu - strachy  dzieciństwa/


number of comments: 24 | rating: 25 | detail

bosonoga - Gabriela Bartnicka

bosonoga - Gabriela Bartnicka, 5 march 2012

skazani na ciszę

w ubraniu z pergaminowej skóry
i pokorą w zmęczonych oczach
już tylko szeleszczą
 
przed ostatnim westchnieniem
 


number of comments: 23 | rating: 25 | detail

bosonoga - Gabriela Bartnicka

bosonoga - Gabriela Bartnicka, 4 may 2014

Bez gorsetu

tak, postępuję nierozważnie. ściągam buty na układnym
trawniku; o świcie akcentując z werwą odgłosy wiosny
przechodzę do fragmentu ulubionej arii la donna mobile
nie zważając na zesztywniałe zdziwienie przydrożnego
staruszka, kłaniam się z uśmiechem kamiennej figurze.
nocą wychodzę ze snu po drabinie; zdzieram pozłotkę
z bezimiennych ołtarzy w przygaszonych świątyniach.
gdy brak otoczki można sam na sam pogadać z bogiem.
łaskawie nasłuchuje. nareszcie jest dostępny dla mnie.


number of comments: 33 | rating: 24 | detail

bosonoga - Gabriela Bartnicka

bosonoga - Gabriela Bartnicka, 31 december 2012

"Niech żyje bal"

w tańcu wirują panowie panie
warto pożegnać ten rok z polotem
do upadłego trwa dziś hulanie
samba a potem fokstrot z podskokiem
 
one poprawnie trzymają ramę
oni mistrzowsko stawiają stopy
i emablują z wdziękiem swe damy
sypiąc w dekolty confetti złote
 
kiedy już zegar wybije północ
zwiewne bąbelki wszyscy łykają
ale przez chwilę myśl mają smutną
 że ten miniony przemknął jak zając
 
niech żyje nowy słychać wiwaty
oby darował szczęścia nam deczko
i choć nazajutrz nogi jak z waty
wznoszą toasty zgubną wódeczką
 
  
Trumlowym Ludkom – Szczęścia w Nowym Roku i Upojnego Sylwestra!
 
 


number of comments: 37 | rating: 24 | detail

bosonoga - Gabriela Bartnicka

bosonoga - Gabriela Bartnicka, 19 november 2014

figlarny anioł

rozwinął skrzydła i pofrunął nad Morskie Oko
na trasie spuścił guano wprost
do kapelusza chciwego fiakra
 
słyszał jak umęczone konisko
zarżało z uciechy
 
w Chlapkowicach Dolnych nawalił rzadką kupę
dekorując czuprynę gospodarza
na rozległej posesji
 
wyleniała psina próbowała
zatańczyć rumbę resztką sił
popiskując radośnie na krótkim łańcuchu
 
wieczorem wygładził zmierzwione pióra
i gorliwie sporządzał jutrzejszą listę
 
 wyróżnionych


number of comments: 38 | rating: 24 | detail

bosonoga - Gabriela Bartnicka

bosonoga - Gabriela Bartnicka, 6 november 2014

żona Cichego


jego Piętę Achillesa
usilnie przekształca
na swoje kopyto
a po wieczornym spektaklu
plującym pretensjami
gdy chłopina wzorem żony Lota
zmienia się w słup soli
polewa wrzątkiem słowotoku
 
o poranku w deszczowym nastroju
Cichy z kubłem śmieci w ręku
spotyka singla z naprzeciwka
 
jak zawsze uśmiechniętego


number of comments: 29 | rating: 23 | detail

bosonoga - Gabriela Bartnicka

bosonoga - Gabriela Bartnicka, 14 october 2012

femme fatale

ta to ma szczęście do chłopów
szeleściły zwisające z okien
zawistne babony
istotnie żaden nie spakował walizki
żaden nie uciekł
ale i tak odchodzili w zawrotnym tempie
każdy zostawiał pasemko srebrnych nitek
na pamiątkę


number of comments: 19 | rating: 23 | detail

bosonoga - Gabriela Bartnicka

bosonoga - Gabriela Bartnicka, 13 october 2011

O świcie też może nastąpić zmrok

 
powtarzał
aby tylko doczekać Bożego Narodzenia.
 
co z tego
że niewiele już mógł
ale grzało jeszcze słońce
cieszyła  muzyka
i jakże przewrotne wtedy - Wonderful World
 
więc skąd ten rozpaczliwy bunt
gdy  usłyszał - znalazł się dawca
 
bo jednak
trudno pogodzić się z myślą
że wkrótce może być już tylko nic
 - na zawsze
 
ta noc niepodobna do innych
- myśli wymijają sterylną biel
i biegną w stu kierunkach
potem grzęzną
  
w ciemnym korytarzu
 przewija się kawałek nieba
i ostatnia rozmowa
- najszczersza z możliwych 
 
lecz na cóż mu
Pocieszająca Prawda
- że kiedyś też go nie było
 
skoro już wie
- Wonderful World

http://www.oswiadczeniewoli.com.pl/ 


number of comments: 24 | rating: 23 | detail

bosonoga - Gabriela Bartnicka

bosonoga - Gabriela Bartnicka, 22 july 2011

Impotencja

Wstałam o świcie, bo  może teraz
nawiedzi zwoje z nagłym hałasem.
Myślę i myślę, lecz ta cholera
w lipcu wybrała się znów na wczasy
 
Masuję skronie, wytrzeszczam oczy
i piję kawę trzynastą z rzędu.
Może mi wreszcie cokolwiek wskoczy,
lecz w mojej głowie taniec stu pierdół.
 
Gdyby tak koniak umysł rozruszał,
migiem pozwolił ruszyć z kopyta.
Ale po piątym skacze mi dusza
i słyszę z góry – wena zużyta!
 


number of comments: 22 | rating: 23 | detail

bosonoga - Gabriela Bartnicka

bosonoga - Gabriela Bartnicka, 14 december 2011

Przykurzony anioł

widok drzewka skrępowanego na balkonie
zasmucał; ale jak już stało na zaszczytnym miejscu
to powiew lasu zbratany z zapachem pasty do podłogi,
tylko ten jeden raz w roku oznajmiał, że są już za pasem…
 
połyskujące cacka nie sprawiały tyle radości,
co przybrudzony anioł ze skrzydłami z firanki
i koślawe łańcuchy z kolorowych papierków.
 
dzieci i ryby głosu nie mają - gderała sąsiadka
wezwana do mordowania rybek, w odpowiedzi
 na lamenty i deklaracje - my ich i tak jeść nie będziemy;
 
co innego rodzynki, czekoladowe polewy
i miodowy mak, który wyjadały ukradkiem
z przytupem przeganiane przy pomocy kraciastej ścierki.
 
gdy już wszystkie twarze były tak samo odświętne
jak śnieżnobiały obrus, spoglądały w grudniowe niebo
a potem do późna chwaliły tego, który właśnie się narodził.


number of comments: 15 | rating: 23 | detail

bosonoga - Gabriela Bartnicka

bosonoga - Gabriela Bartnicka, 9 january 2013

wstręty

na półkę z myszką miki wdarły się włochate pająki. nieco wyżej
mięśniaki z ogoloną głową nad byczym karkiem, rozplenione
niczym barszcz sosnowskiego; o ironio – najchętniej atakują
w zielonych zakątkach. biada cherlawym dwu i czworonogom.
za to zajączki z genem lisa widać jak na dłoni w oszklonych
przestrzeniach; odtwórcy łubu-dubu. przed butnym wilczyskiem
wymiatają pyłki czołobitnie wachlując uszami. na końcu
wyrazy obrzydzenia dla gatunku biurwa rodem z peerelu.
tak, to ta cedząca prawdy przez usta złożone w kapryśny ciup:
człowiek jest odpowiedzialny za to, czym jest… ustawa


number of comments: 32 | rating: 22 | detail

bosonoga - Gabriela Bartnicka

bosonoga - Gabriela Bartnicka, 22 june 2014

rozbrat

kiedy prawa ściszonym głosem
oznajmia -
przecież musi być ktoś kto czuwa
nad porządkiem niepokornych atomów
 
lewa nie szczędząc epitetów
natychmiast ripostuje -
ty idiotko
to tylko ci co mieli więcej zwojów
po mojej stronie
od zawsze wymyślają korzystne dla siebie
głodne kawałki


number of comments: 20 | rating: 22 | detail

bosonoga - Gabriela Bartnicka

bosonoga - Gabriela Bartnicka, 15 february 2014

Przedostatnia stara panna

Maryśka tak gorliwie obrywała listki
akacji – kocha, nie kocha -
aż zupełnie przykryły parapet.
 
Ale Kazimierz nie przybywał

Pojawi się, pojawi – późnym popołudniem
docierał do przygnębionej szelest słów
i odświętnego szala starszej siostry.

Ale Kazimierz nie przybywał

Jeszcze o zmierzchu tkwiła
na brzegu łóżka ubrana od stóp do głów
jakby chciała zatrzymać dzień.

Ale Kazimierz nie przybywał

Dopiero księżyc wyciągnął opieszałego
z pieleszy, wpuścił do Marysinej sypialni
i pozostawił do pierwszego
piania koguta


number of comments: 35 | rating: 22 | detail

bosonoga - Gabriela Bartnicka

bosonoga - Gabriela Bartnicka, 18 january 2012

Aż trudno uwierzyć

chrapie przez całą noc przewraca
się na boki i wierzga kończynami
- chyba dręczą go koszmary
 
jak już wstanie myśli tylko o żarciu
- najchętniej o kęsach mięsnych i tłustych
 
nie pogardzi nigdy seksem
a za wybranką gotów pobiec nawet
- na drugą stronę ulicy
 
zupełnie jak jego pan


number of comments: 22 | rating: 22 | detail

bosonoga - Gabriela Bartnicka

bosonoga - Gabriela Bartnicka, 16 january 2016

zostań

kiedy już biorą z naszej półki
 
przez rozmazane światłocienie
przemykają twarze ze szkolnej fotografii
uschnięte nieśmiertelniki sypią czernią
na ulubioną przez ciebie frazę
mimozami jesień się zaczyna
i więdną słowa jak te złote
wonne wiązanki
 
kiedy już biorą z naszej półki
 
porta angusta śni się nad ranem
w niej przyjaciółka z dzieciństwa
przeźroczysta jak nigdy
nie biegnie w podskokach
tylko sunie niczym źdźbło
po śliskiej powierzchni
do niepewnego


number of comments: 32 | rating: 22 | detail

bosonoga - Gabriela Bartnicka

bosonoga - Gabriela Bartnicka, 12 may 2012

Pokażę wam figę z makiem

na przekór datom wszelakim i metrykom
nie założę nawet za dwadzieścia lat
dostojnego kapelusza ani myśli matrony
 
nie wadzi kąśliwość życzliwych sąsiadek
że włosy za długie i spodnie przyciasne
no i że nie wypada tańczyć na ulicy
 
utkwiłam gdzieś po drodze i dobrze mi z tym
dlaczego niby nie mogę akurat tutaj pozostać
nie wpychajcie mnie nigdy na siłę
w miejsce niechciane -  biurokraci nieznośni


z archiwum


number of comments: 24 | rating: 22 | detail

bosonoga - Gabriela Bartnicka

bosonoga - Gabriela Bartnicka, 21 june 2012

kreacje

pierwsze, zawsze w słodkich błękitach, pod kolor oczu wybierała mama.
białośnieżna ze złotym haftem na piersi, pachnąca bukiecikiem
majowych konwalii, onieśmielała przez cały tydzień;
za to milczący sprzeciw budziły granatowe ze śmiesznymi kołnierzykami,
noszone na tyle długo, że z rozkoszą pewnego dnia wskoczyła
w miniówkę z zielonej tafty, uszytą specjalnie na potańcówkę;
dodatkowo ją zdobiły zawistne oczy koleżanek.
i wreszcie pamiętny bal na rozświetlonej sali. kto ją tak ubrał?
w  kopiastej z falbankami wyglądała niczym czar pegeeru;
ale i tak do rana przeglądała się w jasnym spojrzeniu chłopca.
przez kilka wiosen nadużywała kratek. pamiętacie kratki? szkockie i nie tylko…
w sukienkach, spódnicach plisowanych lub z kontrafałdą.
na kolejnych randkach migały kiecki - przeboje sezonów: czarno-białe,
w groszki, tygrysie cętki. o linii ołówka i zamaszyste.
w końcu ta najważniejsza, wybierana tygodniami. dziś wydaje się zbyt ckliwa
 na przekolorowanych fotografiach;
 
najgorsze były czarne, przymusowe niczym noc, która nigdy się nie kończy
 
 
 


number of comments: 41 | rating: 22 | detail

bosonoga - Gabriela Bartnicka

bosonoga - Gabriela Bartnicka, 2 april 2016

Kapłan

jak trudno odrzucić nieodłączne ego
nie płakać nad dotkliwą raną
lecz uśmiechem otulać milknące dni
odchodzącym
pomagać zasnąć


number of comments: 16 | rating: 21 | detail

bosonoga - Gabriela Bartnicka

bosonoga - Gabriela Bartnicka, 17 april 2012

Dziwak

poeta patrzy inaczej
a w jego strofach nawet przydrożny głaz
zatańczy ubrany w zielone aksamity

poeta czuje inaczej
i sam sobie się dziwiąc wysłuchuje
smuteczków babiny spod szóstki

poetę raz po raz poraża
ciche przyzwolenie stwórcy
na rzężenie umiłowanych owieczek

poeta nasącza słowa goryczą
a po nocach pije do lustra bo już wie -
przyzwyczajenie się do rozpaczy
jest gorsze niż sama rozpacz*

* Albert Camus

Ryśkowi


number of comments: 22 | rating: 21 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: Non-sens, Villanella z Muzą, bliżej ciągle dalej, rewanż, Czarna dziura, Wiadomości, czyli koń by się uśmiał albo zapłakał, Endorfiny Haliny, Na Sarmatę czy na Kim Una?, w koło Macieju, Przystań, nirodha 2, Niezborność, horror z czarną kiecą w tle, Villanella z echem, Rankor, Villanella z przymrużeniem oka, Villanella rzewna, Pielgrzymi, Pestki, A kysz!, I komarzyce jak wampirzyce, oćma, bez znieczulenia, Dobrodziej, Poranek, Limeryk z ostatniej chwili, Villanella na cztery łapy, Wodzirej, Durna Maryla, nirodha, O(d)puszczenie, A gazda nazywał się Bujok, Niejedna, Przyśpiewki na niedzielę, Villanella Mammina, kiedyś, Ząbkowanie, zakłócenia, krótki fim z tonami słońca, schyłek, A w Skolimowie jesień coraz krótsza, Remake, Genom dwubiegunowy, znowu w lesie (bajka na dobranoc), Bez słów, GAD, Kapłan, zostań, limeryk ułomny(ej), Och, Ziuty!, nie dziękuj na zapas domniemanym bogom, Za - duszki, haiku wyb(i)orcze, haiku empatyczne, Vilanella z laską, Gniazdo, Cudnie (bez czasowników), jest cudnie!, Fatamrugana, a bóg pruje ściegi, bajorko, zaćmienie, na spodzie przedwakacyjnych snów, niedopatrzenie, matce, a stopy miała jak Kopciuszek, nie dorasta mu do pięt, Barejanella, Vilanella z jajem, grunt to tupet!, harcerzyk, słodki ptak młodości *, Błękitnella, nenufary nad Soliną, czyżby do nieba?, spokój znajdziesz w ciszy (2), "masz takie oczy zielone", spokój znajdziesz w ciszy, skomlenie, figlarny anioł, żona Cichego, gdy sznur za słaby, bestia, zaprosiłeś mnie do przyjaciół, Jasna Polana powoli zmierzcha, granatowo-białe wypustki, naszyjnik, A co - nie mogę? (drabble 4), uwierzyłam, rozbrat, Dziadunio, Bez gorsetu, każdego roku na ulicy Wielkanocnej, ersatz, Podkolorowanie, Przedostatnia stara panna, Miał na imię Czaruś, odrobina miodu wśród brei z manny, A niech (ktoś) to licho porwie!, Skandowanie po ka - to - li -cku, Echo, nie pamiętam, czy wtedy padał deszcz, niezbadane są wyroki, Modlidło, nie żałuje niczego, portret naszkicowany, rosyjskie miewam sny, de gustibus non est disputandum, to se ne vrati, kolekcja, Małe jest piękne!, dwanaście godzin z życia marchwiowej, utrwalona na fotografiach, rytuał, gotowe na wszystko czyli rzecz o babskiej przyjaźni, minus dwadzieścia, maligna, wstręty, "Niech żyje bal", tylko " młodość uśmiecha się bez powodu", "najpiękniejsze jest to, co jeszcze nieskończone", z pierwszych szelestów stronic, Ostatni będą pierwszymi, femme fatale, o tym, co mówiła babcia, marzenia malarki, rozmyślania zgryźliwej, Tylko on!, przejście, hieny, modliszki, czarne wdowy*, ***, konkubina, kreacje, cyrk, Wynurzenia nad grobowcem, Schody do Niego, Pokażę wam figę z makiem, swąd przypalonej padliny, Dziwak, Radosnego Alleluja!, myśli jak koty - najczarniejsze w nocy, Kaziu - zakochaj się!, babski comber, skazani na ciszę, całe życie kobiety, Po omacku, Ukarany, Babuniu, Aż trudno uwierzyć, Przykurzony anioł,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1