26 november 2014

skomlenie

„najgorszy jest lęk przed czymś, czego nie można nazwać”
 
 
nadchodzą niemal jednocześnie
po mimowolnym włączeniu
odpowiednich klawiszy
kotłują się bezładnie
niczym w bębnie pralki

po chwili dochodzi do przepychanki
w najciemniejszych barwach
poszarpane znajome postaci
dźwięczą astmatycznym przemijaniem
skowytem dręczonego pechowca
 
uparcie przyćmiewają
południowe słońce które podstępnie
usiłuje wepchać się przez szczeliny


number of comments: 26 | rating: 20 |  more 

alt art,  

to tak mnie widzisz..

report |

bosonoga,  

Alciku - Ty jesteś właśnie popołudniowym słońcem :) Dzięki!

report |

.,  

odczuwalny - do rozgraniczenia wysokiego i niskiego ,analiza bez zaimka :) dobrego

report |

bosonoga,  

Marcel - owszem, bez zaimka :) Dzięki!

report |

piórko,  

No proszę pięknie ubrałaś w słowa to o czym inni nie chcą myśleć. Brawo :))

report |

doremi,  

to prawda :)

report |

bosonoga,  

piórko, doremi - dziękuję za poczytanie i komentarz :) Pozdrawiam!

report |

Jerzy Woliński,  

ważne aby nie były zawirusowane, gdyż trudniej :)

report |

bosonoga,  

Tylko wirusów mi jeszcze brakuje :))) dziękuję, Jerzyku :)

report |

Jaga,  

wyziera z każdego kąta, łapie za gardło, oblepia swoimi mackami, daje się we znaki nienazwany, ale nie bez przyczyny...:)

report |

bosonoga,  

Bardzo dziękuję, Twoja wizyta sprawiła mi duża radość, bałam się, że jest mało czytelny :) Pozdrowionka serdeczne!

report |

ratienka,  

Jestem Bosonóżko, wiersz mi się podoba, a co bym ewentualnie zmieniła, napiszę Ci zaraz na pw. Całuski... Dodam tylko, że podobne odczucia , lęki, dopadają wszystkich, w większym, czy mniejszym stopniu. Buziaki słoneczne.:)

report |

bosonoga,  

ratienko - to bardzo spontaniczny wiersz (napisany bez chwili zastanowienia), zazwyczaj się zastanawiam, czasem poprawiam... Każdą sugestię wezmę pod uwagę :) Dziękuję, pozdrawiam i czekam :)

report |

Miladora,  

Też bym trochę przemeblowała, Boseńko. :) Zmieniła kolejność wersów - niczym w bębnie pralki / kotłują się bezładnie - na - kotłują się bezładnie itd. Oraz pomyślała nad zmianą form - wpełzają/kotłują/uskuteczniają/przyćmiewają - i będzie dobrze. :) Cóż, znam to niestety. :) Buziak :)

report |

Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny,  

Skowyt dręczonego pechowca aż mi wszedł w krwioobieg... Sugestywny wiersz:)

report |

bosonoga,  

Dziękuję, Małgoś i życzę miłego dnia :)

report |

bosonoga,  

Miladoro - masz rację! Pierwotnie „kotłują się bezładnie” było w miejscu przez Ciebie wskazanym (logika), ale chciałam uniknąć bliskości formy z końcówką „ją” :) Wydawało mi się, że w większych odległościach jest do zaakceptowania. Niemniej – pomyślę :) Dzięki! Szef powinien zatrudnić Cię tutaj na etacie :))) Jesteś nieoceniona! Miłego dzionka!

report |

bosonoga,  

Ratienko – odpowiedź na Twoje sugestie będzie przydługa… Odpowiem po południu na PW. Dzięki za poświęcony czas!

report |

Teresa,  

Nieraz tak jest, że "licho", które wychodzi nie wiadomo skąd, wprowadza w nasze myśli zamęt.

report |

bosonoga,  

Teresa - tak właśnie - wprowadza zamęt i lęki :( Dziękuję i pozdrawiam :)

report |

Damian Paradoks,  

Obrazowe i w tempie obrotów pralki :) . Potknąłem się w jednym miejscu:'poszarpane znajome postaci' ;)

report |

bosonoga,  

Wiem, wiersz jest „ciężki” dla czytelnika. Nie mam w zwyczaju tłumaczyć, co autor chciał powiedzieć :) ale czynię wyjątek – „poszarpane znajome postaci” – bliscy, którym życie dało w kość (lęk przed tym, że i ciebie może to wkrótce dotknąć). Dziękuję, Damianie za odwiedziny w mojej pełnej lęków pralce :)

report |

Damian Paradoks,  

poruszyłaś miedzy wierszami 'trudność' odbioru poezji. Potencjalna trudność bo to może być mylne. Nawiążę tylko do abstrakcyjnym charakterze matematyki. Dla wiele jest ta bariera nie do przekroczenia. Dobrego matematyka poznaje się po tym że w wyjaśnieniach wszystko staje się proste i pełne entuzjazmu, i piękne jak najpiękniejsza poezja ;)

report |

Jaro,  

wepchnąć się w szczeliny :) tak chyba:) ale ja, jak być może wiesz, nie będę jęczał , o skomleniu nie wspominając, co najwyżej zawyję:)

report |

bosonoga,  

Jaro - dzięki za wycie :)

report |

Veronica chamaedrys L,  

...zostaw klawisze w spokoju...klawisze, to tylko klawisze...złap promyk księżyca...pobujaj się na nim...albo pójdź na jogę...wsłuchaj się w serce...pomaga, możesz mi wierzyć...:)))

report |



other poems: Non-sens, Villanella z Muzą, bliżej ciągle dalej, rewanż, Czarna dziura, Wiadomości, czyli koń by się uśmiał albo zapłakał, Endorfiny Haliny, Na Sarmatę czy na Kim Una?, w koło Macieju, Przystań, nirodha 2, Niezborność, horror z czarną kiecą w tle, Villanella z echem, Rankor, Villanella z przymrużeniem oka, Villanella rzewna, Pielgrzymi, Pestki, A kysz!, I komarzyce jak wampirzyce, oćma, bez znieczulenia, Dobrodziej, Poranek, Limeryk z ostatniej chwili, Villanella na cztery łapy, Wodzirej, Durna Maryla, nirodha, O(d)puszczenie, A gazda nazywał się Bujok, Niejedna, Przyśpiewki na niedzielę, Villanella Mammina, kiedyś, Ząbkowanie, zakłócenia, krótki fim z tonami słońca, schyłek, A w Skolimowie jesień coraz krótsza, Remake, Genom dwubiegunowy, znowu w lesie (bajka na dobranoc), Bez słów, GAD, Kapłan, zostań, limeryk ułomny(ej), Och, Ziuty!, nie dziękuj na zapas domniemanym bogom, Za - duszki, haiku wyb(i)orcze, haiku empatyczne, Vilanella z laską, Gniazdo, Cudnie (bez czasowników), jest cudnie!, Fatamrugana, a bóg pruje ściegi, bajorko, zaćmienie, na spodzie przedwakacyjnych snów, niedopatrzenie, matce, a stopy miała jak Kopciuszek, nie dorasta mu do pięt, Barejanella, Vilanella z jajem, grunt to tupet!, harcerzyk, słodki ptak młodości *, Błękitnella, nenufary nad Soliną, czyżby do nieba?, spokój znajdziesz w ciszy (2), "masz takie oczy zielone", spokój znajdziesz w ciszy, skomlenie, figlarny anioł, żona Cichego, gdy sznur za słaby, bestia, zaprosiłeś mnie do przyjaciół, Jasna Polana powoli zmierzcha, granatowo-białe wypustki, naszyjnik, A co - nie mogę? (drabble 4), uwierzyłam, rozbrat, Dziadunio, Bez gorsetu, każdego roku na ulicy Wielkanocnej, ersatz, Podkolorowanie, Przedostatnia stara panna, Miał na imię Czaruś, odrobina miodu wśród brei z manny, A niech (ktoś) to licho porwie!, Skandowanie po ka - to - li -cku, Echo, nie pamiętam, czy wtedy padał deszcz, niezbadane są wyroki, Modlidło, nie żałuje niczego, portret naszkicowany, rosyjskie miewam sny, de gustibus non est disputandum, to se ne vrati, kolekcja, Małe jest piękne!, dwanaście godzin z życia marchwiowej, utrwalona na fotografiach, rytuał, gotowe na wszystko czyli rzecz o babskiej przyjaźni, minus dwadzieścia, maligna, wstręty, "Niech żyje bal", tylko " młodość uśmiecha się bez powodu", "najpiękniejsze jest to, co jeszcze nieskończone", z pierwszych szelestów stronic, Ostatni będą pierwszymi, femme fatale, o tym, co mówiła babcia, marzenia malarki, rozmyślania zgryźliwej, Tylko on!, przejście, hieny, modliszki, czarne wdowy*, ***, konkubina, kreacje, cyrk, Wynurzenia nad grobowcem, Schody do Niego, Pokażę wam figę z makiem, swąd przypalonej padliny, Dziwak, Radosnego Alleluja!, myśli jak koty - najczarniejsze w nocy, Kaziu - zakochaj się!, babski comber, skazani na ciszę, całe życie kobiety, Po omacku, Ukarany, Babuniu, Aż trudno uwierzyć, Przykurzony anioł,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1