10 april 2012
Nasi zmarli...
Nasi zmarli są, ale odeszli na chwilę.
Przed chwilką. Cóż to dwa lata do wieczności!
Jeszcze pozostało po nich drugie śniadanie
i ciepłe pantofle przy drzwiach.
Mówicie do nich nadal, a głos nie odbija się od ściany
lecz wchłaniany jest w ciepłą materię tęsknoty.
Może to ulubiony sweter, a może bladoróżowa
skóra, która tak lubiliście pieścić.
Są uodpornieni na polityczne przemówienia.
Wybierają z nich jedynie słowa o miłości,
pojednaniu i Polsce. Reszta jest milczeniem
kaleczącym wargi. Prócz Boga.
Nie wiem, czy zostali zamordowani. Oni wiedzą.
Ale w swojej nieskończoności nie zdradzą tajemnicy.
Nam, rozdzierającym sztandar na białe i na czerwone,
zrzucą wielką igłę opamiętania.
Kiedyś, kiedy zdrajcy zostaną ukarani, znajdziemy ją,
wbitą w nasz palec serdeczny lub stopę.
Pozszywamy to, co podzielone, w wielki całun
lub sztandar chwały.
21 november 2024
21.11wiesiek
21 november 2024
Światełka listopadaJaga
20 november 2024
2011wiesiek
19 november 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.
19 november 2024
1911wiesiek
19 november 2024
Jeden mostJaga
19 november 2024
0011.
19 november 2024
0010.
19 november 2024
0009.
19 november 2024
0008.