Laura Calvados

Laura Calvados, 22 august 2010

Na urodziny Herty Müller

ty z tym twoim szwabskim sercątkiem ciemna
królowo nie nosisz już paska ale za to
klucz on jest na czas i poza czasem nie jesteś
z drewna a mieszkasz w nastroszonym parku
pod wielką czarną morwą matka nadal cierpi
na krzyżu a babka z pamięci śpiewa ci ciemne
pieśni do snu
 
na początku było was dwie najpierw byłaś
jasna kruche dziecko boi się śmierci ale zjada coraz
więcej zielonych śliwek ojciec nie widzi już nie
żyje więc możesz próbować jeść śmierć matka płacze
nieustannie szyje potem wychodzi przez pole  
 
ostatnie cztery lata ubrania rosną
w szafie jak paznokcie i włosy zmarłego
jeszcze jakiś czas podlewa je strach
nie kwitną tylko niebieskie czasem
zielone nagle brunatnieją
 
listy jeżdżą pociągami niebo jest
jak zeszyt jeszcze puste nie
zapisane
 
z walizki wystają twoje włosy pozostałe
ciemne ciało Teresy mówi do ciebie
we śnie chodź, no chodź psie Pjele
zjesz żołnierzyka


number of comments: 5 | rating: 4 | detail

Laura Calvados

Laura Calvados, 15 august 2010

ostatnia kolacja

Wczoraj 
o 8 rano czasu lokalnego
w niepokojącej bliskości stołecznej Moskwy
(na złość Petersburgowi)
zaspana ćma wpadła mi
we włosy
podczas gdy myślałam
o
Diane
Nemerov


number of comments: 9 | rating: 5 | detail

Laura Calvados

Laura Calvados, 15 august 2010

errata

nie ma mojego światła
dla ciebie

wyczerpała się mowa
ciepło

wyczerpał się
chaos orzeczenia


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

Laura Calvados

Laura Calvados, 12 august 2010

[Jej dom zawsze zamknięty...]

Jej dom zawsze zamknięty
dla mnie, od kluczy
snów i  brzęku porcelanowych
filiżanek zdarta politura
ciszy
 
Mojej matki kroki równe
miarowe kiedy sprawdza
oddechy swoich dzieci;
smutne pukle na
czołach zimnych córek
 
 
I nigdy jak ona
podobne – spokojnie
zrośnięte twarzami do siebie
sypiamy


number of comments: 13 | rating: 12 | detail

Laura Calvados

Laura Calvados, 12 august 2010

Contra vim Mortis

tej nocy
spojrzałem śmierci w oczy

-

każdej poprzedniej
brała mnie od tyłu


number of comments: 5 | rating: 13 | detail

Laura Calvados

Laura Calvados, 10 august 2010

[leżę na smyczy...]





leżę na smyczy
zimna suka;
koślawy
owoc Wielkiej Miłości.


number of comments: 6 | rating: 9 | detail

Laura Calvados

Laura Calvados, 10 august 2010

[„To jest czas matek…” II]

 
moje dziecko jest szklane przejrzyste
podlewam je cicho na palcach podchodzę
do łóżeczka niebieska matka
 
moje kobaltowe dziecko jest zimne oczy ma
nieruchome tylko lalka porusza paluszkami
przewraca kryształowe powieki na
plastikowej szyi
 
to jest mój kobaltowy czas w dłoni
zaciskam ślad po pępowinie serce mam
przeszczepione zmieniłam nazwisko
moje szklane dziecko rozrywa mi brzuch
 


number of comments: 6 | rating: 10 | detail

Laura Calvados

Laura Calvados, 25 july 2010

wyjdź

Wyszedłeś.
Dobrze.

- Wyjdź. Sama
posprzątam
po nas
jakieś walizki tyle planów
kiedyś zabrałeś
wtedy kiedy
 
Wyszedłeś.
Dobrze.

-Wyjdź, proszę.
Wyjdź, jak się wychodzi po męsku
uroczo arogancko
szybko.
-
 
Mężczyźni zawsze
robią to
szybko


number of comments: 5 | rating: 11 | detail

Laura Calvados

Laura Calvados, 22 july 2010

Prawidłowości



 
 
moich matek podwójna ilość;
próg bólu obniżony nienaturalnie
ułożone płody
napięta błona ciszy

omocznia
owodnia
 
ośmiertnia.


number of comments: 3 | rating: 6 | detail

Laura Calvados

Laura Calvados, 22 july 2010

[„To jest czas matek…” I]



 
widzę za szybą oczy
mojego dziecka;
zimny kobalt
 
sen, z którego powstało
spopielił się na mojej głowie
ale odpuszczenia nie było
(z win niepopełnionych najbardziej
żal mi odciętej pępowiny)
 
widzę za szybą oczy
mojego dziecka;
porcelanowa główka nachyla się
w moją stronę
 
widzę za szybą oczy
mojego dziecka;
ostatnie gwiazdy z północnego nieba
 
widzę siebie za szybą
kobaltowych oczu;
moje dziecko jest jasne
rzęsy ma długie, czasem zamyka
powieki
 
teraz już tylko tyle mogę;
tuż po zachodzie
w przejrzystej witrynie tulę cię
na dobranoc


number of comments: 2 | rating: 5 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: Znieczulenie miejscowe, Odpowiedz, Wierszyk dla mistrza świata w toprocku, Sign*, Obiekty ruchome, dalekie trajektorie, Wiersz dla Lisicy, saraj (post mortem), nie masz ze sobą nic wspólnego*, Wnyki, Krótka ballada o szyciu, śava°, Wiersz dla Białej, Votum. Poemat dla Saraj, Votum (Saraj nie wróci) VII, Votum (Saraj nie wróci) VI, Głodny kawałek dla Kazubka, Argente, ["To jest czas matek... V"], Wiersz dla Łagodnego, Votum (Saraj nie wróci) V, Votum (Saraj nie wróci) IV, Trajektorie, Iss a Snedronningen, 22, 59–62, Tryptyk wrześniowy. 1939, Votum (Saraj nie wróci) III, Votum (Saraj nie wróci) II, Votum (Saraj nie wróci), Mathesius II, Kassidim. Wiersz ostatni dla Saszy Jakuszyna, Ponieważ nigdy dorosła, Fuga grudniowa (Fall/ Winter. Midseason Death - Salesman), [„To jest czas matek…” IV], Rex Iudaeorum*, Madonna bez dzieciątka, Listy do Toronto, Śmierć naszła Olgę w kąpieli, , F44.3, bet, Poronna, possibility*, imperfectum, jeszcze nie ostygłeś w ziemi, Najpierw, małe ciała, viaticum, [ Sąsiadka spod trzynastki śpi w perłach ], Na potem, 1 czerwca. Shoah, Z gier i zabaw dziecięcych I. Trafiony - powieszony, Diapozytyw, Ostatni rok, [znów śnią mi się wszystkie zęby ...], włosy przerosły wszystko, Mathesius~`, columbarium, canto - 1942, dzieci nie powinny*, na końcu ciemności zawołasz moje imię, n i e m a n a h a c z a, do diabła z Robertem Roburem, na ptaki nie ma innego sposobu, Wyjdź. Wróć. Wróć., Tryptyk Jeruzalem. 1910, Z listów do Petrarki, Gewura, Drezno – Kijów. Podróż I, głowa dziecka leży na dnie morza, za trzy dni urodzisz, bezterminowo, w głowie Owidiusza, Interakcje, Do Sylvii Plath, [od czasu kiedy śmierć okrzepła w twoich oczach...], [kobieta kiedy rozpacza rodzi siwe dziecko...], Hodowla, nie wyrasta z niej żadna mała śmierć, Wracaj, Bebenin..., teratoma, Na urodziny Herty Müller, ostatnia kolacja, errata, [Jej dom zawsze zamknięty...], Contra vim Mortis, [leżę na smyczy...], [„To jest czas matek…” II], wyjdź, Prawidłowości, [„To jest czas matek…” I], [Moskwa was pożre], patrzę za ciebie, ja, córka, *[Już długo nie zostanę...], ***, optyka, [Interwał. 6 lat], Raport z pamięci, albo do towarzyszy krytyków, [Mówię do twoich ślepych oczu…], [Tiferet ]*, [śmierć w Chanel, albo Madame Leukemia], całość/ ciągłość, ***,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1