11 july 2010
[śmierć w Chanel, albo Madame Leukemia]
Madame,
kosmos mojego ciała szczyci się dwiema czarnymi dziurami w jednej galaktyce.
Nie potrafię ich zaszyć na nowo; jest tylko ból i zakładanie peruk, przymierzanie małej czarnej ciemności (zawsze to jednak klasyka i dobry gust). Do tego leukocyty pereł,
jak pojedyncze gwiazdy na zimowym niebie.
W wynikach z laboratorium całe morze perseid i osłabione niebo limfy. A ty czuwasz nade mną z cierpliwością boga stwórcy, zmieniasz cicho spis ostateczny i kolor wymazu z ciszy.
Spowiadam się tobie ostatni raz ostra
niespecyficzna
-
A potem jest sen krótki i rwany
i ciemność na piersi wyłazi. Siedzisz znowu jak wtedy, patrzysz
w kącie pokoju papieros tli się i dymi; ja tylko widzę senne oczy
zwierzęcia
[10.XII]
31 july 2025
absynt
31 july 2025
absynt
30 july 2025
absynt
29 july 2025
wiesiek
28 july 2025
Jaga
28 july 2025
absynt
27 july 2025
wiesiek
26 july 2025
wiesiek
21 july 2025
ajw
21 july 2025
wiesiek