2 january 2011

Tryptyk Jeruzalem. 1910

I
ALEF


jest krzyż jak matka
Alef moja krew i otwarte usta
jak twoje tchnienie Madre
nie znasz już prawdziwego imienia a
przenosisz moje ciało piąty rok
bez słowa bez
wiednie
teraz jestem w bramie ale zabrano mi
ślad zapis jest niejasny Bóg stworzył
dzień pierwszy nagle zakrył
wszystko


number of comments: 4 | rating: 3 |  more 

Greg Essential,  

Misterna konstrukcja, delikatna mistyczna pułapka na znękane dusze, co poszukują Boga - którego przecież (jak wiemy oboje) nie ma. Podoba się. Chyba na tym polega sedno poezji: zarzucić haczyk, pozwolić delikatnie złapać. Niech trochę Czytelnik poszarpie, zmagając się z cierpieniem. Musi poczuć przez chwilę ulotny ból wiersza - jako własny. Na koniec wyszarpujemy haczyk. Czytelnik ma lekko krwawić - oszołomiony, ale szczęśliwy, że ból minął. Zostaje tylko mała, krwawiąca ranka na worku mięśniowym, który tłoczy krew. Potrafisz to zrobić. Gratki i szacuneczek.

report |

Jarosław Trześniewski,  

Greg, sofistyczny nieco wywód. Co do pewności istnienia pana B ,jak nieistnienia -nic pewnego):)Ja nie odczytuje tutaj żadnej mistycznej pułapki. Ad rem cześć I Alef.Dużo tropów. Pierwsza litera alfabetu hebrajskiego. W tytule Tryptyk Jeruzalem 1910. Czekam na II i III część -by ogarnąć całość. Początek bardzo obiecujący.Matka (Madre=Gaja?)Spekuluję- Bejt będzie druga. Kabalistyczny kontekst? Zobaczymy.7 Bram Jerozolimy. Pozdrawiam serdecznie:)

report |

guccilittlepiggy,  

mam poważne braki w erudycji, więc na wszelki wypadek zapytam: ale pointa kursywą własnej roboty? jeśli tak to świetna, jeśli nie, to też świetna ;) zresztą co tam pointa, nie jestem w stanie przyczepić się do czegokolwiek w tym wierszu, nie tylko z powodu senności (z tego powodu to tylko mało wyszukany komentarz, ale widzę, że koledzy się postarali, więc odeszły mnie wyrzuty sumienia). pozdrawiam

report |

Laura Calvados,  

Gucci - frazy cytowane - jeśli kiedykolwiek się powołuję w jakiejś postaci - zawsze oznaczone są cudzysłowem. Fragmenty wyodrębnione kursywą są swego rodzaju wewnątrzdialogowym tekstem - szkatułką i pętlą jednocześnie - tekstem samodzielnym i odrębnym: tekstem w tekście na prawach przyległych samodzielności.

report |



other poems: Znieczulenie miejscowe, Odpowiedz, Wierszyk dla mistrza świata w toprocku, Sign*, Obiekty ruchome, dalekie trajektorie, Wiersz dla Lisicy, saraj (post mortem), nie masz ze sobą nic wspólnego*, Wnyki, Krótka ballada o szyciu, śava°, Wiersz dla Białej, Votum. Poemat dla Saraj, Votum (Saraj nie wróci) VII, Votum (Saraj nie wróci) VI, Głodny kawałek dla Kazubka, Argente, ["To jest czas matek... V"], Wiersz dla Łagodnego, Votum (Saraj nie wróci) V, Votum (Saraj nie wróci) IV, Trajektorie, Iss a Snedronningen, 22, 59–62, Tryptyk wrześniowy. 1939, Votum (Saraj nie wróci) III, Votum (Saraj nie wróci) II, Votum (Saraj nie wróci), Mathesius II, Kassidim. Wiersz ostatni dla Saszy Jakuszyna, Ponieważ nigdy dorosła, Fuga grudniowa (Fall/ Winter. Midseason Death - Salesman), [„To jest czas matek…” IV], Rex Iudaeorum*, Madonna bez dzieciątka, Listy do Toronto, Śmierć naszła Olgę w kąpieli, , F44.3, bet, Poronna, possibility*, imperfectum, jeszcze nie ostygłeś w ziemi, Najpierw, małe ciała, viaticum, [ Sąsiadka spod trzynastki śpi w perłach ], Na potem, 1 czerwca. Shoah, Z gier i zabaw dziecięcych I. Trafiony - powieszony, Diapozytyw, Ostatni rok, [znów śnią mi się wszystkie zęby ...], włosy przerosły wszystko, Mathesius~`, columbarium, canto - 1942, dzieci nie powinny*, na końcu ciemności zawołasz moje imię, n i e m a n a h a c z a, do diabła z Robertem Roburem, na ptaki nie ma innego sposobu, Wyjdź. Wróć. Wróć., Tryptyk Jeruzalem. 1910, Z listów do Petrarki, Gewura, Drezno – Kijów. Podróż I, głowa dziecka leży na dnie morza, za trzy dni urodzisz, bezterminowo, w głowie Owidiusza, Interakcje, Do Sylvii Plath, [od czasu kiedy śmierć okrzepła w twoich oczach...], [kobieta kiedy rozpacza rodzi siwe dziecko...], Hodowla, nie wyrasta z niej żadna mała śmierć, Wracaj, Bebenin..., teratoma, Na urodziny Herty Müller, ostatnia kolacja, errata, [Jej dom zawsze zamknięty...], Contra vim Mortis, [leżę na smyczy...], [„To jest czas matek…” II], wyjdź, Prawidłowości, [„To jest czas matek…” I], [Moskwa was pożre], patrzę za ciebie, ja, córka, *[Już długo nie zostanę...], ***, optyka, [Interwał. 6 lat], Raport z pamięci, albo do towarzyszy krytyków, [Mówię do twoich ślepych oczu…], [Tiferet ]*, [śmierć w Chanel, albo Madame Leukemia], całość/ ciągłość, ***,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1