13 march 2013
dwanaście godzin z życia marchwiowej
już
skoro świt pucuje okno
wszak nie może przegapić
nowego faceta wyfiokowanej
laluni spod piątki
następnie
szykuje miękką poduszkę
pod łokcie
toż przez kilka godzin
można się na dobre przyssać
do parapetu
a przecież
wieczorem musi się przemieścić
by przyłożyć ucho do drzwi naprzeciwko
nazajutrz
w pobliskim sklepiku
czuje się w obowiązku przekazać dalej
kto z kim i dlaczego akurat
w wolnych chwilach
wznosi oczy ku górze
10 may 2024
10.05wiesiek
10 may 2024
Wielki wypasJaga
10 may 2024
Tangerines SingSatish Verma
9 may 2024
0905wiesiek
8 may 2024
0805wiesiek
8 may 2024
Touching EverywhereSatish Verma
7 may 2024
0708wiesiek
6 may 2024
Taking RevengeSatish Verma
5 may 2024
Poetic JusticeSatish Verma
4 may 2024
Izerska rzekakalik