15 kwietnia 2011
Droga z poezją
Jeśli przyjdzie pożegnać te wiersze,
co przez rok powstawały nieśmiało,
nie odpowiem, czy uczucie to pierwsze,
czy też drugi raz serce mi drżało.
Zamykałam w nich moje tęsknoty,
czasem lęki, co nocą wychodzą.
I zwiedzałam świat pełen przygody
i widziałam jak gwiazdy się złocą.
Warkoczami po niebie i burzą,
biegłam piórem nad rwące strumyki.
Czasem byłam delikatną różą,
którą wiatr potrącał zimny i dziki.
Kół pociągu rytm równy zawoził,
raz nad przepaść, raz wznosił wysoko.
I na polach żniwiarz trawę kosił
i rzeka wylewała szeroko.
Jeszcze chata malwą pachnie przy brzegu,
jeszcze ogień skacze ciepło po ścianach.
Ale mi już rankiem nie jest do śmiechu,
gdy zamykam tomik wierszy na kolanach.
Jeśli przyjdzie pożegnać te wiersze,
wiem-po latach otworzę szufladę.
Znów zapytam, czy uczucie to pierwsze.
Znów wspomnieniem do ciebie pojadę.
5 lipca 2025
wiesiek
5 lipca 2025
dobrosław77
5 lipca 2025
violetta
5 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
5 lipca 2025
Arsis
5 lipca 2025
jeśli tylko
5 lipca 2025
jeśli tylko
4 lipca 2025
Jaga
4 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
4 lipca 2025
wiesiek