4 december 2010
Przedbiegi
Sanki ciągną renifery,
a tu śnieżek prószy.
Jasiu miewa uśmiech szczery
i czerwone uszy.
Nie posłuchał mamy, taty,
bez czapeczki biega.
I bałwankom wlepia baty,
choć to ich kolega.
Przy tym nos okropnie długi,
zahacza o sanki.
Jasiu w domu ma papugi.
Ma też koleżanki.
I zaciera rączki drobne,
myśląc o dobroci.
Wszak są słowa tak podobne,
do wszystkich łakoci.
Więc je sypie pięknie, gładko,
ciągnąc sznur warkoczy.
Aż zdziwiony spojrzał tatko.
Jaki Jaś uroczy!
Minął grudzień. Błoto, plucha.
Szare miasto znowu.
Jaś nikogo już nie słucha,
bo w nowym jest domu.
18 august 2025
Jaga
16 august 2025
wiesiek
14 august 2025
wiesiek
14 august 2025
absynt
14 august 2025
absynt
13 august 2025
wiesiek
11 august 2025
Jaga
11 august 2025
wiesiek
11 august 2025
jeśli tylko
10 august 2025
Jaga