13 april 2011
prawda i kłamstwo
zanim jeszcze cokolwiek powstało
już patrzyło zza firanek
mgła pozwalała na chybiony strzał
a wiatr ten wiatr przekorny
plątał słowa unosił rzucał
szmaciane kukły na polach
tylko wróbli wyrzutem sumienia
plewy plewy plewy
rozsiane zboża nie doczekały chleba
za to w słońcu obiecywały
zapach pszeniczny bochnem
i solą ziemi
dla wędrowca dwoje oczu
wskazówką okna
gdzie groty lśnią blaskiem księżyca
zanim jeszcze cokolwiek powstało
nienazwane odeszło w krótkich spodenkach
31 july 2025
absynt
31 july 2025
absynt
30 july 2025
absynt
29 july 2025
wiesiek
28 july 2025
Jaga
28 july 2025
absynt
27 july 2025
wiesiek
26 july 2025
wiesiek
21 july 2025
ajw
21 july 2025
wiesiek