19 november 2010
Gwiazdy, miłość i róże
Romantyczność mnie zabija,
wiatr przedrzeźnia: mija, mija.
Gwiazdy mówią: nie zbledniemy,
bo miłością wciąż żyjemy.
Echo zaś odbija jęki
westchnień, śmiechu lub udręki,
a nabrzmiałe krople rosy,
tak śpiewają na dwa głosy:
Bierz marzenia pókiś młoda,
twoich oczu na płacz szkoda.
Na motylich lataj skrzydłach,
póki jeszcze noc nie zbrzydła.
Póki pamięć nie figluje,
księżyc usta ci maluje,
las prowadzi do strumyka,
gdzie stokrotka rośnie dzika.
Na to wtrącił się rozsądek:
końca końców to początek.
Chciał coś dodać, ale róże,
urządziły wielką burzę.
Bez nas pąsy będą czarne,
noce gorzkie, duszne, parne.
Precz z rozsądkiem-zawołały.
Chcemy, by się oczy śmiały.
Kiedy przyjdzie nasza pora,
to pójdziemy precz ze dwora.
Ale dzisiaj wraz z miłością,
nie staniemy w gardle ością!
I tu nagle myśl strzeliła,
że mnie miłość odwiedziła,
a romantyzm mnie rozpieszcza,
bo mi dodał duszę wieszcza.
1 february 2025
0102wiesiek
1 february 2025
Góra w chmurachajw
1 february 2025
Paulinaajw
31 january 2025
3101wiesiek
31 january 2025
Martaajw
30 january 2025
Nawet w styczniu jest wiosnaJaga
30 january 2025
Nadiaajw
29 january 2025
0038absynt
29 january 2025
2901wiesiek
28 january 2025
2801wiesiek