Marta M.

Marta M., 11 september 2010

***(spojrzenia)

pomiędzy nami
loara niespełnionych
pragnień

nasze statki
dobijają do brzegów
nocą
gdy podświadomie
kreślę
senne mary

na palcu serdecznym
odnajduję słów
znaczenie
a od spojrzeń
nie ma odwrotu
są nazbyt
wymowne


number of comments: 18 | rating: 16 | detail

Marta M.

Marta M., 21 november 2015

monolog

oczekiwania bywają
zsiadłe jak mleko
przypominam sobie o tym
okazjonalnie wychodząc
do teatru


wtedy wieszasz się na mojej szyi
a ja na takie wyjścia 
mam ulubioną apaszkę
i czarne szpilki


z półpiętra szeptem
wyznaczam granicę


number of comments: 17 | rating: 12 | detail

Marta M.

Marta M., 4 october 2014

szept wioślarza

drewnianym wiosłem
wypełnia bezdenność oceanu
myśli poza nawiasami karmią
chciwych poławiaczy ostryg
a lewa burta wierniejsza
ramieniu
 
 
we mgle bezdomne brzegi
nie wymazują z podniebienia
jej oddechu


number of comments: 16 | rating: 13 | detail

Marta M.

Marta M., 13 july 2014

do taktu

mam wprawne oko
starego żyda
oddzielam ziarno od plew
skuteczniej niż
salomon
 
są takie rytmy
które dotykają bioder
wtedy żal pachnie azalią
nie wije gniazda
w głowie
 
mój wewnętrzny szakal
jest kobietą
przed snem
oddaję mu batutę
zasypiam
taktownie


number of comments: 16 | rating: 8 | detail

Marta M.

Marta M., 13 september 2014

selavie

fokusy na latanie
pożyczyłam od Murphiego
dobra szkoła wychodzi
oknami gdy drzwi zamknięte
 
 
zapowiadam zakazane
lekcje muzyki
temperament primabaleriny
wyssany z mlekiem matki
nie posiada atestu
nieskazitelności
 
 
nagnij swoje reguły
dla mojego kaprysu
powietrze potrzebuje lekkości
a nadgarstki mają
swoje znaczenie


number of comments: 16 | rating: 11 | detail

Marta M.

Marta M., 11 november 2015

przepowiednia

mówię czasami do siebie
z palcami we włosach pokonuję
nocne grymasy
wiem że mogę oddychać
bardziej stanowczo


kamienie w dłoniach
nie bywają zbędne
moje słowa pierzchną na ustach
bose stopy moje bose stopy


jutro wstanę z kolan
rutyna potrzebuje
wsparcia


number of comments: 15 | rating: 9 | detail

Marta M.

Marta M., 5 august 2014

cisza

zamawiam połamane meble
batystem wyłożone sofy
wypchane pelikany
salonowe niuanse
szufladkuję jak słowa
na skinienie palca
 
 
motam w sobie
niezrozumiałe algorytmy
powietrze w płucach
mętnieje częściej
w kieszeniach płaszcza
liście jesionu
gniją z klasą


number of comments: 15 | rating: 10 | detail

Marta M.

Marta M., 19 august 2014

powroty

noce bywają przejrzyste
niczym dno
dom perignon
odwracam czas
wierząc w przesądy
powrotów
 
czekanie słone i miękkie
uparcie wygina palce
kamienne schody zimniejsze
od stóp i ust
malwy oniemiałe
tracą kolor


number of comments: 14 | rating: 17 | detail

Marta M.

Marta M., 26 august 2014

variete last minute

nie mów do mnie z rana
bez śniadania jestem harpią
palcem poprawiasz uśmiech
judasz pewnie miał siostrę
ciągle się zastanawiasz
 
niebo akwarelą po deszczu
takie popisane
przynieś kawę kochanie
objawieniem się staną
w nieładzie prześcieradła
i kwiaty na bluzce
w rytmach ballroom stories
 
 
* https://www.youtube.com/watch?v=wkzUUQhtIb4&index=2&list=PL75F0A8B382818D7B


number of comments: 14 | rating: 15 | detail

Marta M.

Marta M., 2 october 2017

między światami

znad krawędzi wypatruję
papierowych gołębi
dłonie zawijam w kieszenie
oszukuję dotykiem
miękkim i własnym

może nie słyszę
jak mnie wołasz
zapominam czesać włosy
tak jak chcesz
milczę niepytana
 
teraz mamy swój babel
na wyłączność


number of comments: 13 | rating: 4 | detail


  10 - 30 - 100  




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1