Marta M.

Marta M., 8 august 2014

***

Miltonie wybarwienie oczu
jest dziedziczne
Indreams wyprawi Cię
poza tęczówki miasta


powielony Jefferson
nie straci głowy
od wierzgania nogami
pustynie Las Vegas
są archaicznym
dowodem


nocą wiolonczela ma
swoje nawyki
dryfujesz oniemiały
"Go to sleep,
everything is alright" *
 


* Roy Orbison  https://www.youtube.com/watch?v=TPqZs7Vl_xg


number of comments: 12 | rating: 10 | detail

Marta M.

Marta M., 1 september 2014

grudzień

strach jest łasuchem
lubi pączki z lukrem
oddaję mu swoją rację
lepkie wargi znają słowa
na wymiar bezpańskiej myśli
 
okna zbyt duże mieszczą
odbicie zielonych oczu
w ramach szpitalne łóżka
i śpiąca królewna
we flanelowej pidżamie
 
obudził mnie zapach chleba
i płatki śniegu
babcia z nieba wołała
zabroniła przychodzić
Jezus w korycie szeptał
zmartwychwstałam


number of comments: 12 | rating: 11 | detail

Marta M.

Marta M., 17 july 2014

***

wieczorami agnieszka
oswajała bezpańskie ważki
eleganckie drżenie ich skrzydeł
w rytmie nobody's perfekt
wirowało nad głową
 
 
pochylona nad klawiaturą
prostowała kręgosłupy
córom baroku
syzyf milczał
zawstydzony jej siłą


po północy
kwieciste sofy
wołały o pokuszenie
rubens podkręcał wąsa
a jego śmiech odbijał się echem
 
 
nocami pamiętała
grubą bertę


number of comments: 11 | rating: 8 | detail

Marta M.

Marta M., 7 august 2014

rewers

siostry Duval
w kaplicy na kolanach
czekają maryjnego
unplugged
i czarnej wełnie nadają
trzeci wymiar


wtedy sny bywają passe
jak piąta pora roku
której się poddajesz
i winisz Vivaldiego
o marazm


wymazane ściany farbą
nazywasz selfie
pomijając cyfrową
zachłanność
ubierasz czarny
sweter bez dekoltu


number of comments: 11 | rating: 8 | detail

Marta M.

Marta M., 8 january 2012

***

wczesną wiosną
skrzydłem rozpostartym
nicią jedwabnika plecionym
zaznaczę widnokręgi
twojego nie istnienia

płuca zachłanne
nowego oddechu nauczę
usta oszukam
tępą obietnicą jutra
smakiem poranków
których pamięć
kreślę ponad miarę
złudzeniem velvetowego dnia

nieorganicznej myśli
w gwiazdozbiorze uczuć
poszukam
z twarzą Merlin Monroe
bez taryfy ulgowej
i szklaną butelką w torebce
odejdę poza światy
obiecane


number of comments: 11 | rating: 10 | detail

Marta M.

Marta M., 21 july 2014

sen nocy letniej

biała sukienka z metra cięta
czas osaczał gubiłam grosze
ojciec niebieski klęczał
czekał z winem
mszalnym


przerażał mnie brak
J'adore na mojej skórze
i usta które zbyt
miękko całowały
telefon wypadał z ręki
ale wciąż pisałam
obudź mnie
obudź mnie
obudź mnie


number of comments: 10 | rating: 8 | detail

Marta M.

Marta M., 20 july 2014

letni romeo

latem amnezja
jest dobrym faux pas
między udami
wyplatam wiklinowe kosze
zlizujesz lukier z ust
głodny widoku
zadartej spódnicy



madame Bovary
podarowała mi lustro
odbijam w nim słońce
i piegowatą twarz
jesteś gotowy
na oślepienie



profilaktycznie
załóż ciemne okulary


number of comments: 10 | rating: 12 | detail

Marta M.

Marta M., 21 august 2014

nieślub

nazywasz mnie modliszką
uszlachetniam kąciki
ust uśmiechem
w dłoni niestrawione opłatki
kwilą jak dziecko
 
 
liczysz filary
kolorowych kamienic
betonowe anioły
zwisają z kościelnego dachu
odbija się nam
dzwonem z ratusza
 
 
w samo południe
słońce wypala
znamiona


number of comments: 10 | rating: 11 | detail

Marta M.

Marta M., 17 june 2014

nie nazwana

taka jestem nienazwana
złote łany zboża
ci wyszepcą


w oczy twoje zajrzę
nie zaprzeczą
nie pytane
kłamać nie potrafią

świat zatrzymaj
jedną ręką
malwy w moich włosach
wciąż tak pachną

kot na schodach
przysiadł
w futrze dotyk przyniósł
malwy w moich włosach
patrzą


number of comments: 9 | rating: 4 | detail

Marta M.

Marta M., 15 february 2011

nie jestem

pod dotykiem palców
łany zboża
złotem wieczoru
chwilą ulotną
tulone

zamykam oczy
tańczę po niebie
obłokiem czasu
karmiąc nie pamięć
oddechem pamiętam

nie jestem ofelią
nie mam lat tysiąc
włosy zielenią mchu
plecione
uczepiona wiatru
na wskroś uwolniona
odchodzę


number of comments: 9 | rating: 9 | detail

Marta M.

Marta M., 30 august 2014

awykonalność

przy twoim nazwisku
pachnę natrętnymi słowami
obce litery wplatam we włosy
jak dojrzałe stokrotki
czarny lakier na paznokciach
pruderyjną zachcianką kwitnie
gdy palcami uderzam o klawiaturę
 
 
nasze drogi pozwalają nam
chodzić osobno i wzajemnie
oddajemy syzyfowi
nasz kamień milowy
wracamy do równika
i katedry Vita z okna
praskiego pokoju


number of comments: 8 | rating: 10 | detail

Marta M.

Marta M., 17 february 2011

romantycznie

w twoim białym
domu
nie gasną dla mnie
światła
szum rzeki nie zapomina
wołać mnie po
imieniu
kręte drogi myśli
uparcie wracają
do drewnianego mostu
z którego woda
czytała z oczu
bajki o romantycznym
zabarwieniu

nocą
to takie oczywiste
mieć cię na
własność


number of comments: 8 | rating: 7 | detail

Marta M.

Marta M., 9 july 2014

***

cheri
nie wypominaj kobiecie
że nosi woalkę
zawsze ma ku temu
powody
 
pytania osobiste
mają skutki uboczne
i lisie ogony
zapętlone wokół
kostek
 
cheri
zatrzymany błękit
płowieje w słońcu
a połamane latawce
nie nasycą się
wiatrem


number of comments: 8 | rating: 7 | detail

Marta M.

Marta M., 12 july 2014

w imię kobiety

anna ukrzyżowana
z przypadku
gromadziła hybrydy
starych monet
w życiorysie miała
luki czasu
i twarzowe zdjęcie
 
 
w cieniu czerwonych cegieł
bywała prostytutką
matka nie broniła
zadośćuczynienia
cielesnego
 
 
każdej niedzieli
jezabel rozgrzeszała ją
w imię kobiety
prorocy byli łaskawi
deszcz przynosił
ulgę


number of comments: 8 | rating: 6 | detail

Marta M.

Marta M., 9 july 2014

okno

michelle niedbale
odgarniała włosy
spojrzenie mętniało
od starego burbona
czekanie prężyło
suche kości


schody nie niosły
echa jego kroków
szare ściany
kuliły się w sobie
tylko okno było
gotowe
 

deszcz rozmawiał
z parapetem
nerwowo podsłuchiwała
i palcem wodziła
po kroplach
liczyła piętra


number of comments: 8 | rating: 6 | detail

Marta M.

Marta M., 19 july 2014

słowem

platoniczne rozmowy
są koloru nude
poszarpane brzegi słów
rzeźbią koryta
jak niepokorne rzeki


Baudelaire ostrzegał
les fleurs du mal wyrastają
spod podłogi
krztuszą zapachem
i wyraźnym
zdaniem


nie ma w nas
milczenia


number of comments: 7 | rating: 10 | detail

Marta M.

Marta M., 21 june 2014

ona

w każdej ścianie jej domu
odłamki luster mieszkały
a jej próżność gościła spojrzenia
nie jednego mężczyzny
 
taniec uginał jej kostki
i przyzwyczajenia
a jedwabne szale zaciskały
się wokół szyi słowem
zaniedbanym i odrzuconym
jak gwiazdozbiór kasjopei
 
uczyła się snów na pamięć
i od nowa
a pod rzęsami
grzesznych obrazów
prosiła o deszcz który
nie zmywał zapachu
z jej nadgarstków


number of comments: 7 | rating: 7 | detail

Marta M.

Marta M., 23 june 2014

ciemność

przynajmniej tej nocy
będę miał pewność
że o mnie myślisz
powiedział niedbale
i z ukrytym zawstydzeniem
 
tej nocy mogłam być
Sylvią Plath
i nadać imiona
każdej czczej sekundzie
zaplanować smutek
na kilka sposobów i uciszyć
jego karygodne słowa
jednym nadęciem ust
 
może by zrozumiał
rozlewiska moich myśli
i dokładność wprawnych palców
które w ciemnościach
budują mur zapomnienia
na skrawkach mojej
skóry


number of comments: 7 | rating: 8 | detail

Marta M.

Marta M., 8 june 2010

***

kiedy płonie mi głowa
i ogień mam w ustach
paweł mówi
czasu potrzeba
a ja się uśmiecham

potem pośpiesznym
jak myśli moje
w przyjemnym stukocie
i chęć ciała
by na torach
kareniny rozmachem
je ostudzić
a paweł wciąż mówi

z uśmiechem wysiadam
tak śpiesznie smakuje
powietrze
i niech amen
czy może dobranoc
nie padnie już nigdy
a może jeszcze


number of comments: 7 | rating: 6 | detail

Marta M.

Marta M., 30 june 2014

nieulotne

w jego ogrodzie
stalowe magnolie
zawracają nurt
codziennej modlitwy

pod zegarem
w starym domu
pije herbatę z jaśminem
w asyście jej nie bycia

nieulotnie wierzy
w kolor jej włosów
oddycha mrokiem
skazany na ciszę
jej miękkich warg


number of comments: 7 | rating: 7 | detail

Marta M.

Marta M., 14 march 2016

szafran

liryczniejemy pośrodku dnia
z pięściami w gardle
na poprzek ości kręgosłupa
chcemy jeszcze więcej
chcenia bezwarunkowego

 
wygładzam plisy sukienki
lubisz na mnie patrzeć
poznaje po rozszerzonych źrenicach
i niecierpliwych palcach
na kraciastym obrusie

wieczorne podboje nie mają sensu
zamki na piasku po raz pierwszy
mają dobrego architekta



number of comments: 6 | rating: 11 | detail

Marta M.

Marta M., 2 june 2014

***

przemoknięta twoimi słowami
rozmieniam na drobne
chwile pogrzebane przed laty

dlaczego wciąż kwitnie  we mnie
zapach lipy
a szorstkość twoich dłoni
przypomina leniwe złudzenia

zapadnięte powieki snem spowite
gonią króliczka
mówisz wyraźnie że go oswoisz
by dotarła do mnie
prawda naszej nieskończoności

nie twoja lecz pożyczana
znowu zasypiam
z głową na kamieniach
z cykutą na ustach
częstuję cię świtem
kolejnego spełnienia


number of comments: 6 | rating: 6 | detail

Marta M.

Marta M., 18 june 2010

***

wiatr mi cię nie przywiał
dzisiejszy nie będziesz
nie zatańczą wierzby
płaczu nie utulą

zapachem maciejki
tęsknoty nie nakarmię
zamknę oczy na chwilę
zdawać by się mogło

będziesz może jutro
jutrem mi już pachniesz
słońce moje złote
zgaśnij dzisiaj zaśnij


number of comments: 5 | rating: 5 | detail

Marta M.

Marta M., 5 july 2010

***

na skraju mojego
Würgsdorf
opuszkiem palca
wyznaczam granicę
ust twoich

z pomiętym
biletem w kieszeni
jestem gapowiczką
i złodziejką zarazem
ukradłam ci spokój
i porządek myśli

a teraz słońcem
słowa malowane
przypominają mi
że nadal jestem
tą piegowatą dziewczyną
którą całowałeś
z zamkniętymi
oczami


number of comments: 5 | rating: 8 | detail

Marta M.

Marta M., 25 january 2011

***





w wytrawnej czerwieni
chateau bordeaux
spojrzenia jak boje
szklanej mierzei dotykiem
drążone


z Bluntem po słowie
pytania na pęczki
w odpowiedziach
na garście
i słowa nad słowa
goodbye my lover?


mijając za dnia
nocnych wypraw lekkością
upojona
zakręty biorę po omacku
a ty drobne blizny
pocałunkiem opatrujesz
staranniej


number of comments: 5 | rating: 8 | detail

Marta M.

Marta M., 10 march 2016

list

napisałam już chyba wszystko
kuleję tej nocy i piję melisę
pod powiekami piasek
z twojej podróży
drażni rogówkę i wypruwa
flaki po wczorajszej
świadomej amnezji
 
grunt to mieć nogi ze stali
bo stalowy grunt kaleczy kolana
idę z wiatrem
w latawcu napinasz cięciwę
mówiłeś że chcesz i jak chcesz
nie zapytałam kiedy
nie pomyślałam gdzie


number of comments: 5 | rating: 7 | detail

Marta M.

Marta M., 11 july 2014

uśpiona

 
dzieciństwo bernadetty
pachniało lawendą
melancholia wypełniała
pokój dziewczynki
ojciec wracający
z dalekich podróży
przywoził jej spokój
który bezpiecznie otulał
sny i codzienne marzenia
 


stając się podlotkiem
rozmawiała z motylami
dotykała ich delikatnych
skrzydeł
i nawet nie zauważyła
gdy stała się jedną
z nich
 


kiedy go poznała
była już kobietą
skrzydła chowała
do szafy
on nie rozumiał jej daru
i jak mawiał fanaberii
codzienność stała się
kolczastym drutem
słowa jak zatrute ostrygi
układały jej sny


number of comments: 5 | rating: 3 | detail

Marta M.

Marta M., 23 april 2013

bez sen


w rozpostartych ramionach
anioła gabriela miękkie skrzydła
szykują dom bez okien
uległym złudzeniom
pary kochanków
 
ona
mistrzyni sennych ucieczek
w czerwonych pantoflach
giętką stopą
każdy stopień algorytmem bezdechu
oznaczy
 
rozkołysze obojętne niebo
zapachem lawendy  pokusi
otuli słowem szeptanym nocą
oddechem nakarmi
 
pod jego powiekami poczekalnia
snów  i uśmiech Mona Lisy
usta skarcone przeszłością
we włosach w kolorze
zachodzącego słońca
zaplątane serce
czułych epizodów
uczone


number of comments: 5 | rating: 8 | detail

Marta M.

Marta M., 8 april 2016

pomiędzy

wiesz chciałabym wyciągnąć
po ciebie rękę mając
później czyste myśli
i krew pulsującą bez zakłóceń


może powinnam oddychać
piersią a nie rozumem
bo mówisz o przeznaczeniu
gdy wąchasz moje włosy


bose stopy bardziej
wierzą ode mnie
powoli zamieniam czas na
bezczas i tęsknotę za
tobą


number of comments: 5 | rating: 6 | detail

Marta M.

Marta M., 19 december 2011

***

świtem kutry rybackie
oślepiają blaskiem
moje włosy siecią
nastrojów stłumionych
poławiają z wdziękiem  
judaszowe pocałunki
a piersi szkarłatnej litery
portem

w przemijaniu
gorzka ulotność myśli
podzielniki czasu
mistralem znaczone

kobieto
twoje imię upadło
krzykiem mewy na darmo
złudzeń wielbisz piołuny
w zagłębieniu szyi
szafranowy odcisk lęku
brzęczy miedzią
nie złotem


number of comments: 5 | rating: 9 | detail


  10 - 30 - 100  




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1