Poetry

Awatar
PROFILE About me Friends (15) Poetry (261) Prose (2)


Awatar

Awatar, 25 september 2010

Jesień - sznurek wiążący

słyszę jak sznurek wiążący
worek przewieszony przez ramię
butwieje nic nie wyjmuję
niczym nie napełniam
czasami gdy dnieje
do sznurka sięgam
do wieczora nie zdążam
kiedyś pływał po morzach
jeździł na harleyach
dzisiaj szwy mu pękają
i sznurek butwieje


number of comments: 2 | rating: 5 | detail

Awatar

Awatar, 25 september 2010

odkrywca 2

pewien status obchodził świat 
pukał globus nadsłuchiwał co odryć
kreślił znak mag 
białą laską sypał chleb z piasku
krzyknął mam - pokazał próg i czoło

skrócił rydel zakupił basen
macał wodę aż wyjął okręt podwodny
z napędem nożnym, niegroźnym

dostał szkołę odryć tajemnych
bąkają - idzie w świętych
z tymi co trzeba ryje na półmiskach.


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Awatar

Awatar, 24 september 2010

Jesień - nad piórem

Tak jakoś powiało przez zamknięte okno,
stróż włączył piecyk - żyje,
posyłam mu ciepły uśmiech 
zanim się jednym rozgrzeje,
nikt niczego nie pilnuje,
deszcz też ucieka chmurze
zaciekawiony przemianami w opadaniu
niepewny czy myć czy otulać drzewa,
muszę kończyć drzemkę, 
nad piórem dnieje.


number of comments: 5 | rating: 3 | detail

Awatar

Awatar, 24 september 2010

fizyczna wada wierszy

moje wiersze mają fizyczną wadę
kieszenie dziurawią
żadna moneta 
ani banknot im się nie oprze 
wszystkie rozwiewają na wietrze

moje wiersze mają fizyczną zaletę
przez dziury w kieszeniach wywieją
wizytówki, zaproszenia na śniadania
kartki z telefonami zapisywane
w pośpiechu na ranem

rozpatrując te wady i zalety
chyba się z nimi nie rozstanę.


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

Awatar

Awatar, 23 september 2010

Jesień - pola kruki dziobią

deszcz już drugi tydzień kapie. kot mruczy w fotelu. parapet gołębie drapią. za oknem mokre pola kruki dziobią. jesień opada coraz niżej szarością. muszę wyjść na deszcz porąbać starą jabłoń na opał.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Awatar

Awatar, 23 september 2010

Ozeasz

"Kto sieje wiatr zbiera burze"

Kto sieje miłość wzbiera namiętność 
i błyskawice na chmurze.
Dzisiaj mamy ich w nadmiarze
opamiętaj siebie i mnie
jeszcze dwa słowa, jeszcze jedno
drzewa pękną /jedno po drugim/
---
'w oku cyklonu widać pożądanie'
po niej miłość codzienna.


number of comments: 4 | rating: 3 | detail

Awatar

Awatar, 22 september 2010

czarne oczy


Siedzimy razem przy stole
pijemy wino czerwone
za czas który nie kończy
trącamy kieliszkami
ładne chwile sprzed i po tej
patrzę w czarne oczy
ty w winie zamyślona

przecież gramy tak od lat
w ciepłe niedopatrzenia
zegar wolno upija chwile

ramiona mówią chodź
otulisz zapachem lata
w urodziny jesienne
ręka szepcze włosom
-czas niedokończony
lampki wina pełne.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Awatar

Awatar, 21 september 2010

w ogrodzie

rośnie kaktus
myśli że w status
wody nabiera i puchnie
raz zakwitnie później cuchnie


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Awatar

Awatar, 20 september 2010

otwarte zamknięte

stoję pod drzwiami z walizką
w lewym ręku w prawym kwiat
z dworcowej kwiaciarni wzięty
byłem tutaj przed chwilą
w uchwycie czuję nitki i węzły
łańcuch za drzwiami chrzęści
otwarte zamknięte, obracam
walizkę w lewo i krok, wziernik
robi się ciemny, słyszę "wejdź!
walizka za ciężka wypada z rąk
patrzę na kwiat zwiędnięty
"ostatni raz mówię wejdź!
zbiegam po schodach
mam puste ręce.


number of comments: 2 | rating: 0 | detail

Awatar

Awatar, 20 september 2010

bagno

skaczący po kępach na bagnie
schizofrenik nie może pomylić
odległości ani tempa kroków
na chwile chuda brzoza daje wytchnienie
wokół bulgoce, pęka pamięć
podziwiam którym udało się dojść za bagno
on wraca inną drogą, lubi tańczyć i skakać
gdy zniknie mówią głupi, nie ma co żałować.


number of comments: 2 | rating: 0 | detail

Awatar

Awatar, 19 september 2010

Jesień - Nie pytaj o porę roku

U Graszki mam stolik
wieczorem do kawy
z widokiem na morze
staram się zdążyć
na zachód słońca
ktoś śpiewa że jeszcze
za młody jestem
pewnie ma rację Graszka 
przynosi kawę bez zamówienia
zostawia dziką różę
zawsze się uśmiecha ...
w żółciejących haftach na stolikach
jest tyle smutku co życia, pół na pół
zmieniła wystrój
ściany z make-upem czerwone i czarne
na czerwonych słoneczniki
na czarnych różane ogrody
wypijam za swoje błędy
od lat przyjaciółmi.


number of comments: 2 | rating: 1 | detail

Awatar

Awatar, 18 september 2010

wstęga

mówią o mnie płaski i prosty
szukam wyjścia w markecie jak znajdę
kupię wstęgę moebiusa na wymiar stopy
wyjdę w trzeci wymiar gdy na niej stanę
szukam czwartego na kowadle chaosu
by odłączyć się ogniwem z łańcucha 
bez cięcia i kucia
od wczoraj gniotą mnie w podkowie Smil'a
szukają atraktora człowieka.


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

Awatar

Awatar, 18 september 2010

kredą

w ciszy na czarnej tablicy rzeźbię moje credo
odmierzam swój czas każdą białą literą
"byłem mgłą będę wodą myjącą ręce"
słyszę spadające łupinki kredy,
chwytam je do wolnej dłoni
boski pył nowej drogi.


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

Awatar

Awatar, 16 september 2010

wiecheć

ty nie masz sportowego bmw i śnieżnobiałych gaci wypranych w iksi i wybielaczu. na głowie nie płonie ci czerwona albo zielona wiecheć a ja właśnie kocham ciebie i nie muszę robić ci łaski i coś powiesz gdy jestem w potrzebie, jesteś jak okruszyna laski z  nieba. spadła na mnie w wtorek z nadzieją że zostanie do końca tygodnia. czuję się urodzona w niedzielę.


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

Awatar

Awatar, 16 september 2010

jedno słowo

w rozmaitościach słów zatopiony i w porannej kawie pytam siebie, gdyby jedno słowo zostało, czy miałbym wybór pod ciśnieniem tych uciekających na drogę, czy ktoś zdążyłby go zabrać Wiedząc, jeszcze nie zacząłem wyboru już zrobił się bałagan wątpliwości i wieczór. słońce zachodzi bez troski, nie musi wierzyć. przysypiając dostrzegam jego piękno i zarys.


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Awatar

Awatar, 16 september 2010

zdziczeje biały marmur

tak podobne pragnienia
na początku ulepić
największą babkę z piasku
podobnie na końcu
postawić największy pomnik
różnimy się tym co zrobimy
zanim oprzemy na nim rękę
przyjaciółmi co nie zdążą na ostatni telefon
szpalerem znajomych co przyjdą
zapalać znicze układać wieńce 
odcinać metki z nagrobnych zieleńcy

nie warto być podłym wobec brata
gdy pamięci zabraknie
jedną wiosną zdziczeje biały marmur.


number of comments: 1 | rating: 0 | detail

Awatar

Awatar, 14 september 2010

gliniany anioł

w oknie szpitalnym stał duży gliniany anioł na biało pomalowany. iluminowany nocą. skrzydłem zepchnął z parapetu sowę co już chciała huczeć. uśmiechnął się do mnie. odleciał.


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Awatar

Awatar, 14 september 2010

Jesień - Pan zmoknięty

zapukał w drzwi
ależ nic się nie stało
zapraszam na kawę cokolwiek
to tylko gest a Pan zmoknięty
pomylił schody, piętra

nieważne przecież jesteś
i ja teraz jestem
---
musisz się spieszyć do domu
jutro jesteś zmęczony
za tydzień święta
pomylisz się kiedy zachcesz

i ja teraz jestem
rzadziej uśmiechnięta.


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

Awatar

Awatar, 14 september 2010

za Tobą

Twój anioł stanął za Tobą. wiedziałem że mogę iść tą drogą wyrywany zakamarkom śmierci. rozwiał  twoje włosy na wietrze. kiwnął mi głową. usnąłem spokojny słysząc szum skrzydeł i serce.


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Awatar

Awatar, 11 september 2010

Jesień - sieci w kącikach okna

to co mam w ręku 
szukam po kieszeniach
to roztargnienie czy już obłęd 
że znajduję w doniczce
pod oknem, za nim szaruga
deszcz od tygodnia
noc długa, za długa

nie chodzi o to że jest mokre
jego wina że nie odbija ciebie
jak wchodzisz za mnie z kawą
posypaną tartą czekoladą

twoją widzę w każdej strużce
cieknącej po szybie
odeszłaś dawno i nagle
minęły dwa tygodnie
krzyczałaś to co zwykle
najlepsze lata i życie

skończył ci się okres 
nie wróciłaś i nie chcesz
czego do cholery chciałaś
cóż więcej, nie rozumiem kobiet
---
po framudze wspina się pająk
przez zimę nie przytyje, od dawna
nie widziałem chętnych ofiar,
lubię gdy tka sieci w kącikach okna
nie lubię brzęczenia.


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

Awatar

Awatar, 11 september 2010

Jesień - nie wiadomo czego więcej

Dwa nosy przyklejone do szyby
za szarym oknem deszcz nieprzejrzysty
nie wiadomo czego więcej pada
wody, liści czy dziecięcych marzeń

sterczą tam od godziny coś szepczą
coś tam widzą w gęstwinie ciemności
nie ma piorunów, co je ganiają
po kątach kryją albo pod koce

zerwane nagle, jak wrony z pola
przyleciały schować się pod stołem
wrzask potrącił wszystkie garnki w kuchni
ptaki zastygły czymś wystraszone

trzymają się mocno za ręce
palcami zasłaniają twarze
ratując się przed widmem zamknęły 
oczy i uszy - są niewidzialne

rondel dzwoni niezadowolony
kto śmiał przerwać jesienną drzemkę
wyjmuję ciasto z piekarnika
wszystkie ptactwo wołam na kolację.


number of comments: 5 | rating: 3 | detail

Awatar

Awatar, 11 september 2010

z białej mgły

smutek mnie ogarnia gdy pada deszcz tropikalny z słońca. jeszcze smutniej gdy opada z białej mgły tak gęstej, że nie widzę ręki dotykającej ciepłym gestem mojej twarzy. wtedy dziękuję że jesteś. choćby to były sny.


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

Awatar

Awatar, 10 september 2010

Kolejny miesiąc - Lot numer sto pierwszy

Na pokładzie Pierwszy
Na pokładzie Pierwsza
Nad lądowiskiem mgły
Na pokładzie dziewięćdziesięciu sześciu
Na pokładzie najlepsi z najlepszych
Ich samolot już nie wyszedł z mgły.

W świecie odwiedzanym przez księcia
Zamieszkali na pierwszym piętrze 
W pierwszym pokoju naprzeciw holu
W apartamencie królewskim
On cichy i ona cicha
On spokojny, ona nieśmiała
On mały i ona mała
Jak zapukałeś po pieprz albo sól
Zawsze pożyczali
I ciągle zapraszali
I ciągle o córce 
I ciągle o wnuczkach
Opowiadali i opowiadali
Podobno całe życie 
tylko siebie kochali.

Antoine tak ładnie o nich opowiadał,
Że książę uronił łez kilka

Pod sto ósmym zamieszkał wódz z dawnych lat
Wąs starannie przycięty, 
Włos zawsze starannie uczesany, 
Zawsze starannie ogolony, nienagannie ubrany,
Głosem donośnym, wyćwiczonym
Sprawował urząd z odległych krain, 
Więc musiał mówić głośno by go usłyszano
Choć i tak mury w poprzek stawiano 
A nie każdy chciał wiedzieć i wierzyć jego istnieniu.
Nie miał czasu na gości bo ciągle przygotowywał 
I poprawiał nowe i stare przemówienia 
I był święcie przekonany i przekonywał, 
że każde słowo jest ważne, ma znaczenie.

 - Jak to mury stawiano, jak wysokie ?
 - mury pod chmury, pod gwiazd horyzont.
Książę aż się wzdrygnął gdy pomyślał 
jak głośno musiał krzyczeć 
Prezydent z dawnych lat

Idąc korytarzem natknęli się na drzwi uchylone
Zza drzwi dochodziły odgłosy jakby kłótni
A w pokoju starsza Pani twardym głosem 
Nie widać było z kim się kłóciła
Przekonywała, że z nami jest
Sprawiedliwość, że jest prawo to i siła
I wszyscy jesteśmy razem bo solidarni, 
Że zwyciężymy bez granic,
Że mury runą, że zmieni się świat,
Że nie będziemy tolerować zdrajców, 
Sprzedajnych, choćby to był brat.
A za jej oknem widać było 
Wysokie rusztowania nowych domów, 
Nowe drogi i ruch i gwar,
I rozproszonych po świecie,
Solidarnych niegdyś ludzi

Książę nasłuchiwał lekko z emocji pobladłszy
 - Widzisz to wspaniała rewolucjonistka, 
której nie zgiął i nie złamał historii wiatr,
ale zatrzymał się czas, bo zegary stają,
u ludzi niezłomnych, którzy choćby osamotnieni 
dawnym i danym słowom zostają wierni.
 - Ja to znam, odkąd jestem tu sam, 
dla mnie nie zmienia się świat od lat.

Musieliśmy przerwać na chwilę wędrówkę, 
bo korytarz zasnuły mgły. Poczekamy, 
może opadną, może je wiatr rozwieje.
Jakbyś ich odwiedzić chciał, 
tych z lotu numer sto jeden,
masz jeszcze kilka dni,
Później polecą dalej, ostatnim lotem nad Eden 
 
Dzięki uprzejmości Antoine, który ich widział.


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Awatar

Awatar, 9 september 2010

wołanie alki

zmrożonego serca
nie ogrzały cztery pory roku
nie drgnęło w dźwiękach symfonii losu
ledwie cicho zadźwięczał pojedynczy ton
trójkąta wśród orkietry jak echo
twojego głosu
dał się słyszeć rozpaczliwy krzyk ! 
wołanie alki 
za znikającym 
w śnieżnej zawiei partnerem.


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Awatar

Awatar, 8 september 2010

z westernu

pijaczyna Joe z westernu zawsze nas bawił. obok Janka z ząbkowskiej przechodzimy niewidoczni, nieciekawi z okruchami śniadania i dymu na zębach. wymienił pozłacany puchar wyczynowca na butelkę wódy. Joe też odszedł na przepicie. stare filmy straciły urody. nowe nabrały nie ciekawiącej nas kosmicznej mody.


number of comments: 1 | rating: 0 | detail

Awatar

Awatar, 8 september 2010

Jesień - parasolki wędrowne

Jesieni opada tusz
alejki w liściach mokną
ostatni chętni miłości
astrami na ławkach rosną

parasolki wędrowne 
biegają za wiatrem
pod latarniami rzucają
cienie wilgotne, samotne

stoisz z różą pod furtką
jakbyś pomyliła kwiaty
pory roku i godziny spotkań
może miałaś przyjść latem

dozorca ma chociaż czapkę
zamyka furtkę, dobrze radzi
szkoda moknących włosów
w kapeluszu przyjdź wiosną.


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

Awatar

Awatar, 8 september 2010

Przez szybę

Wczoraj wracałem mniej znaną uliczką z pracy. stanąłem przed sklepem obuwniczym. zaglądając przez szybę szukałem czegoś na zimę. stanęłaś za mną. w szybie spytałaś - dokąd pojedziemy tej zimy kochanie, na narty do gapa, przecież masz złamany kręgosłup. odwróciłem się. odchodziła jakaś starsza kobieta.


number of comments: 6 | rating: 3 | detail

Awatar

Awatar, 7 september 2010

Więc jednak

Wszystko twoje zachwyca
gdy kończysz golenie w łazience
nadsłuchuję czy podejdziesz
pachnący moją wodą kolońską
i gdy zaczynasz dzień śmiechem
co wibruje na moich palcach

składam nuty, szukam rytmu
koncertu allegro, andante ?
kreślę graffiti kawą po stole
z rąbka trójkąta wypływa wniosek
więc jednak kocham.


number of comments: 5 | rating: 3 | detail

Awatar

Awatar, 6 september 2010

Nostalgia pokrętna

Czasami wieczór gra śpiewa
tańczy huczy
nie mam gdzie uciec od dzisiejszej ciszy
orkiestry dęte pogubiły trąby
wykonawcy mikrofony
parkiety zajęte
w salonie muzyki
słuchawki oblepiają dzieci

mamidło na ścianie rozbite popielniczką
nie świeci
deszcz za oknem tłucze
nie przebijają się żadne dźwięki
parapet wyłożony watą moknie

dopijam ostatnią kawę
dym unosi ciszę
kreśli obrazy
czego nie udało się zapomnieć
garść proszków i
gaszę papierosa z chrzęstem
pozycja w fotelu pokrętna
rano otworzę okno
hałasom ulicy.


number of comments: 3 | rating: 2 | detail

Awatar

Awatar, 5 september 2010

kwiaty co zwiędły

teraz już wiem. wszystko czego nie ma dzisiaj nie liczy się. wspominam bo nic innego nie mam w rękach. ani kwiatów co zwiędły w kwiaciarni ani bombonierki zestarzałej w cukierni. siedzę na wygodnym fotelu stęchłych myśli. teraz już nie wiem za czym tęsknię.


number of comments: 4 | rating: 3 | detail

Awatar

Awatar, 4 september 2010

czas dzieli się na czworo

już jest poranna kawa. 
zapach odbieram 
sennym koncertem andante
zaraz podejdę do stołu 
porozmawiamy o jutrze
najpierw opowiem co było wczoraj 
niezdarnie mieszam kawę z cukrem
czas dzieli się na czworo
wyjść muszę
już każdą chwilą tęsknię.


1.9.10
http://www.youtube.com/watch?v=df-eLzao63I&feature=related


number of comments: 4 | rating: 5 | detail

Awatar

Awatar, 4 september 2010

podaję ci zapach

rano gdy tak ciężko się otworzyć i sen mrzonki tworzy podaję ci zapach kawy przyrządzonej po staropolsku z kroplą koniaku byś poczuła, że twoje rozmarzone sny i dzienne sprawy nie są mi obojętne i kroplę źródlanej wody co obmyje na chwilę codzienności.


number of comments: 5 | rating: 5 | detail

Awatar

Awatar, 3 september 2010

tytuł się zmienia

marzenia opadły z jeansami
świat poturlał za łzą
nocą chęć albo strach 
przed rękami

na okładce tytuł się zmienia
palce kartki rwą
niecierpliwie
wyrywam je dniom

coraz rzadziej śledzę twój krok 
coraz bardziej jest mi wszytko jedno

czy mam włosy rozpuszczone
czy upięte starannie w kok.


number of comments: 3 | rating: 2 | detail

Awatar

Awatar, 2 september 2010

matador

matador zakochał się w treserce pingwinów oboje egzotyczni ku zadowoleniu tłumu chcą być szczęśliwi z frakiem klaszczącym i muletą ich żaglem na wietrze.


number of comments: 3 | rating: 1 | detail

Awatar

Awatar, 1 september 2010

Tarantella

Szklanka mleka na stole
 czeka aż rękę wyciągnę
    za nią pomoc stoi
  i ją poproszę

nie daję im cienia nadziei
łykam dwie  Baśki
 
ośmionóg     dwa  Drażki
wyłazi          dwie  Graszki
z jej pleców  dwa  Maszki

teraz popiję whisky
wielki jak packa na muchy
zbliża się. liczę. po mojej stronie sześć odnóży
wszystko jest ok.
zaczynamy tarantellę
pozdrawiam je. odlatuję do celu.


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Awatar

Awatar, 1 september 2010

na drodze

Wiatrak niebieski stanął na drodze
rozczapirzył się i trzeszczy
krzyczy że ma tyle do zmielenia jeszcze
spojrzał na martwe skrzydła
spróbował zatrzepotać
rozrzucił po szosie kolejne kolorowe piórka
tak bardzo chce latać.


number of comments: 2 | rating: 1 | detail

Awatar

Awatar, 31 august 2010

druga filiżanka

na stole postawiłem odruchowo drugą filiżankę, jakiś neuron martwy ożył albo akson drogi pomylił, głupie spięcie, kilka myśli zbudził, zaparzam obie kawy, piasek matowy co pokrywa czarne lustro twojej filiżanki powoli moknie, opada na dno, ktoś puka do drzwi ?, nasz czas już był, idę pod rytualny prysznic, nikomu nie otworzę.


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

Awatar

Awatar, 31 august 2010

Jesień - kilka kasztanów

niebo powleczone przez podarte brudne 
prześcieradła
łopocą i pędzą, chcą do wiosny wytrzeć się z szarości, 
wirują nad drogami kasztanowe latawce, 
strącają z drzew brązowe kamienie,
październikowe owoce przedszkolaki zbierają
do pierwszego rzeźbienia, będą prawdziwe ludziki,
park mieni się czerwienią i żółci starością, 
wszystkie drzewa spieszą gubić liście 
tylko limba igliwiem chroni szyszki, 
mokre ławki czekają na puch co je ociepli, 
zziębnięci szukamy małej dziury w prześcieradle, 
płaszczem uprzejmości okrywasz ławkę 
na chwilę wspomnienia, 
zebranych odruchowo kilka kasztanów 
wyrzucasz do stawu gestem zniecierpliwienia , 
nic już nie rzeźbisz,
wdzięczne łyski karmię okruchami chleba,
czasami wpłyną na skrawek nieba.

29.8.10


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Awatar

Awatar, 30 august 2010

Jesień - Wierzby grają

suną po niebie zwaliste, spienione fale 
morza od nieba nie odróżnisz wcale
bez horyzontu oba
w jesiennym szkwale łany oceanu
mienią się barwami wrzosów

wiatr dyryguje polową orkiestrą
kłaniają się drzewa 
nad drogami śmigają latawce
zasłuchane pola czekają w szatni na płaszcze
nagie wierzby grają mazurki i polonezy Chopina

biegną za echem po bruku od ławki do ławki
Krakowskim Przedmieściem aż do Łazienek
rozmarzony maestro nie opuszcza dłoni
zagra nowe etiudy w Warszawie gdy złożą fortepian.

-30.8.10


number of comments: 7 | rating: 2 | detail

Awatar

Awatar, 29 august 2010

Przybity do ławki

Siedzi przybity do ławki
promieniami słońca
z nich wysnuwa wspomnienia
bez końca, na marzeniach
od lat tapety ze ścian m-cztery
sumienia smętki strąca 
machnięciem ręki, na muchy
zawzięty
szyję wyciąga
jak koń w stajni głową kiwa
coraz dłużej śnięty
coraz bliższy zrozumienia
coraz bardziej uśmiechnięty.
-25.08.10


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Awatar

Awatar, 28 august 2010

maturalne zdjęcie

jak co rano szedłem chodnikiem do pracy. padał deszcz. w kałuży dojrzałem twoje maturalne zdjęcie. spróbowałem go dosięgnąć i wyjąć. tylko pobrudziłem ręce. pokręciłaś głową się śmiejąc. warkocz ułożył się na falach. krzyknąłem twoje imię. zdziwiona spytałaś - pamiętasz ?. deszcz przestał padać. tu byłaś.


number of comments: 3 | rating: 3 | detail

Awatar

Awatar, 27 august 2010

Drugie sumienie

Anioł przyszedł na schody
pytam sie grzecznie czego
- przynoszę drugie sumienie -
no ta, pierwsze wpadło do wódy
nie kumam jak go używać
- tu masz instrukcję obsługi -
dopadło mnie przerażenie
zaczynam nizać litery
kopnął mnie w przyrodzenie
- wstawaj idioto, golnij na otrzeźwienie,
   zabieraj drugie sumienie i spływaj.

8.10 


number of comments: 3 | rating: 3 | detail

Awatar

Awatar, 26 august 2010

ABeCadło w bramie

Anioł chciał próbować zacząłem ćpać
Bóg mnie odkupił bym to przepił
Czart fortunę dał bym ją przechlał
leżę w bramie przez przechodniów i świat olewany
jak ptak wolny mógłbym latać
szpak złamał mi ramię, nie ma z kim gadać
myszy piszczą a ja umiem bełkotać
bulwa mać.

8.10


number of comments: 3 | rating: 2 | detail

Awatar

Awatar, 25 august 2010

drugi grad

okno otwarte na miłość
a tu tylko ku.wy wlatują oknem
Noemi, ciebie wołam przed snem,
drugi grad kamieni zabił żydówkę
trzeci był jej kopczykiem,
nie została matką boską.

-25.8.10


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

Awatar

Awatar, 25 august 2010

dom gdzie mieszka

Wrócił z arbaitu, 
zachwycony, że tam dobrze płacą i czysto
postawił i wypił z kumplami piwsko
rzucił butelką o ścianę domu gdzie mieszka
 - na ch.j mi to złomowisko.


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

Awatar

Awatar, 24 august 2010

Ekolog przejściowy

W niedzielę pogoda upału nie wytrzymała
burzę z piorunem i trochę wiatru zerwała
piorun raz gdzieś trzasł wiatr powalił drzewo
na tramwaj co przejeżdżał nie tędy co trzeba

gałąź przez szybę dzieciakowi twarz na pół
przecięła, oko wypłynęło na widok
starej o kulasach co się rozsiadła na jazdę
plecy zgięła, na kolana padła czekając na R-kę

ekolog przejściowy co poza czasem
obrony natury pije okrągłe piwo
jest szczęśliwy, że drzewo naturalnie
padło, ogłosił lokalne święto
zamówił sobie 2 pizze i skrzynkę.


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Awatar

Awatar, 24 august 2010

Badanie kota

Widziałem w snach 
jak kota przybijają 
na moich drzwiach
każdą łapkę młotkiem i gwoździem
nastoletni chłopak i jego ku.wa dziewczę

na jawie dzieci są lepsze
badają koty naukowo
podwiązują do łapy ogon
wyrzucają przez okno
na dziesiątym piętrze
sprawdzają czy wyląduje
czy koci łepek rozbije.


number of comments: 3 | rating: 2 | detail

Awatar

Awatar, 23 august 2010

W mamidle co godzinę

W samotności na wyciągnięcie 
czekają chętne do pomocy
Schizofrenia, Paranoja
kochanki nocy,
za dnia lubi wpadać Nostalgia
więc jestem czy nie jestem samotny
a w mamidle co godzinę inna Cholera.


number of comments: 3 | rating: 5 | detail

Awatar

Awatar, 23 august 2010

Cmentarz

stoją
w rzymskim porządku
czekają na powstanie
nad każdym żagiew płonie

szkielet za słaby by ponieść
zew śmierci złoży, wzmocni
ruszą manipułą zbrojni w płomienie
nagrobne płyty wzruszą

przetopią granit cmentarny na oręża
tarcze życia, cienie historii
biada nam grzeszni biada niegodni
błaganie o litość martwe

mortus victis


number of comments: 4 | rating: 1 | detail

Awatar

Awatar, 21 august 2010

Stąd do nikąd

dokąd zmierzasz żołnierzu
twoja droga stąd,
z koszar
w pola niesławy
nie dalej ruin
nad trupami które sprawisz
Matka modli się o jedno, mniej zabij
paciorki twojego różańca
seriami telegramy ślą
zmordowany krok twój do nikąd,
rykoszetem salw wybija pustek nisze.


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

Awatar

Awatar, 21 august 2010

Smutek i bieda

przyszły się pochwalić
że rosną
on dumny ona pachnąca jesienią
ja ich nie zapraszałem 
wyrzuciłem przez opatulone watą okno
obrażone 
zabrały niektóre nadzieje
obiecały odwiedzić następną zimą
gdy jeszcze trochę przytyją.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Awatar

Awatar, 20 august 2010

Przy stole

siedzimy przy stole
nad kawałkami chleba
niczego więcej nie trzeba
matce trzęsą się ręce
ojciec właśnie obiecał że odejdzie

krzesła odsunęły się od stołu
ściany zrobiły krok do przodu
głaszczę mamy głowę
siostra ma wielkie oczy
suche nie przebaczające
ojciec zawsze dotrzymuje słowa.


number of comments: 5 | rating: 6 | detail

Awatar

Awatar, 18 august 2010

jesień za blisko

słońce zaszło za kawę, szklankę z whisky wystawiłem pod deszczówkę,
wieczór będzie łzawy, lato rozpuszczam w kostkach lodu dla zabawy,
szyby w oknach dzieci próbowały wstawić, piłką wybijam kozły w rytm disco,
wrzucę do kosza jak pokażą w mamidło, jesień za blisko.


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

Awatar

Awatar, 18 august 2010

Na zydlu niczego

Pamiętam twoje świty pełne śmiechów niesztucznych
dni pogody nieważnej nie nadsłuchującej rytmów
odwagi drwiącej w pomysłach
z wczoraj i jutra

siedzisz roztargniony
na zydlu niczego z wilkiem przytulonym
między nogami za lustrem, siedzisz dla nikogo
z szumem z małżowiny w ustach

chcesz miłości czy pół litra
nic odpowiedź
drzwi.

-18.08.10


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Awatar

Awatar, 17 august 2010

Na pałąku

nie mów mi o bycie
gdy garbaty wisisz 
na pałąku pustego wiadra
zaraz go pogniesz, spadniesz
w dostęp do jedynej studni

potrzebuję tylko szklanki 
krystalicznie czystej wody
drugiej, żebyś ty się obmył
więc nie eksperymentuj metafizycznie
pluń w ręce, kręć korbą
gdy nabierzesz wody
podam ci jabłko.


number of comments: 3 | rating: 2 | detail

Awatar

Awatar, 17 august 2010

Emerycka

Liczą starczy nie starczy do końca
na klęczkach poddani danin

siadając pod drzewem pytają
powietrza czy tu się płaci

przed wejściem do tramwaju 
szukają kanarów

w restauracjach konsumpcji ubywa
odwrotnie do warzyw

szczęśliwym starcom Józef
wykupił gazety i katakumby

rozrzutni ostatniej złotówki
przez Styks nie przepłyną.


number of comments: 3 | rating: 2 | detail

Awatar

Awatar, 16 august 2010

Na murze posadzone

Drzewko na murze posadzone
ziemią przykryte rosło
dla zadowolenia

wiatr wyrwał z ziemi
o! nie ma korzeni
umiera trzeszcząc
ludzie nie mają sumienia.


number of comments: 3 | rating: 1 | detail

Awatar

Awatar, 16 august 2010

W torebce na jutro

Wczoraj zaśpiewałaś mi kołysankę
usnąłem inaczej
w nutach starej pieśni
usłyszałem matkę

to nic że nie masz głosu,
gdy cień prószy twoje włosy
słyszę jak świat wokół się ciszy
i wozy bujając
pod szarym sufitem dyszlami
mniej trzeszczą

wróciłem
do pierwszych dni 
kawiarenki
w Kazimierzu nad Wisłą
małe molo
biegnące do morza
do tego co minęło
a się nie potłukło

usnąłem w nokturnie b-moll
wśród starych marzeń
które przenosisz
w torebce na jutro.


number of comments: 4 | rating: 7 | detail

Awatar

Awatar, 16 august 2010

Przeszedłeś już trzy drogi

w marzeniach jeszcze odbicia
reszta zwodnicza
winna
w nadziejach lustra ubogich
wigilia rodzinna
kolęda
w uśmiechu blask dzieciństwa
szron usta
słodzi
przeszedłeś już trzy drogi
do czwartej wciąż blisko
piąta niedaleko
nisko.


number of comments: 2 | rating: 6 | detail

Awatar

Awatar, 15 august 2010

Nagie nokturny

zerwałem granitowy bez
położyłem na snach
trwasz
twój śmiech tętni
w zapachy wiosny grasz

świtem nagie
nokturny wlatują
w tajemnicze ogrody

ścinam paulownię z prośbą
ucisz je nutą b-mollową.


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

Awatar

Awatar, 15 august 2010

Na jeziorze

Jak przekazać Ci
listy składane z ułud
w łódki origami

fotografie letnich snów 
gdy w dłoniach
łzy mienisz poziomkami

raz więcej coraz mniej jesteś
puszczane na jeziorze falują 
światłem zmiany

każdym wschodem palę i
snuję za porannym 
prześwitem w cisze.


number of comments: 5 | rating: 3 | detail


  10 - 30 - 100



Other poems: Taki kraj, Żółcienie, Francuzi, Aborygeni, Chińczycy, Na pożegnanie, Limeryk o Szczawiu, Łysi, Śniegowa laska, W Irkucku, Tańcz po lipcu, Zdrowiej z firmą Eco-Bouble, Zdrowiej z firmą Eco-Bouble, Zdrowiej z firmą Eco-Bouble, Życie kulturalne w teatrzyku clowcoeur c.d., Słoń Bimbo, ***, Życie kulturalne w teatrzyku clowcoeur *, Jadzia, Wymiana, Na rowerze, W winobraniu, Toasty, Limeryk - Herbatka w Tule, Globalne święto, Ku-Jogin, Spacer po Warszawie 2, Androgynia, Smoczki, Potomek, Senryu - Rzeka cierni, Limeryk - Marycha (2), Miód na bruk, Pan kocham, Dedykowany Marychom, Gala flagowa, Limeryk - Pasjanse, Najbardziej, Dworzec Penelopy, Kombat, Sroka, Limeryk - Drinki Bonda, Życie to chwila, Limeryk Dam, Limeryk - Dwa żuczki, W zalewie, Kolejny miesiąc - Czerwona od krwi księga, Limeryk - W Pile, Z podróży - Kielich, Droga do Kazimierza, cztery słowa, Gdzie to milczenie, Gdy źle, Fraszka - Na poetę, Aforyzm - Na myślącą, Fraszka - Na poetkę, Fraszka - Ludowa, Ludzie Moskwy, Limeryk - Edykt, Fraszka - Na poetów, Prośba, Fraszka na Sztaudyngera, Skoczek polny, Czarny Bałtyk, Moskalik - Majowie, Limeryk - Radio Erewań, Sparzony pomidor, Rozkład lotów, Limeryk - Rumian i Erewań, Walizka, Moskalik - Twardowski na księżycu, Czekam na wiatr, Limeryk - Ninja, Niedokończony wiersz, Moskalik - Safanduły, Grosze, Limeryk - W szampance, Mój zegar III, Moskalik - Kraj wiśni, Mój zegar II, Limeryk - Mon cher, Mój zegar I, Moskalik - Szwajcarskie dziury, Na styku nocy i dnia, Limeryk - Nekrolog w Nowy Rok, Z podróży - Na pirsie, Limeryk - Haczyk, Niepoważne życzenia świąteczne, Krzywe lustra, Moskalik - Warszawska gościnność, Z cyklu 'Fotografie' - Fotografia kloszarda 7, Limeryk - Karawan, Z cyklu 'Fotografie' - Fotografia kloszarda 6, Moskalik - Japończycy, Z cyklu 'Fotografie' - Fotografia kloszarda 5, Z cyklu 'Fotografie' - Fotografia kloszarda 4, Haiku - Wigilia, Z cyklu 'Fotografie' - Fotografia kloszarda 3, Limeryk - Pomyślnych wiatrów, Z cyklu 'Fotografie' - Fotografia kloszarda 2, Limeryk - Al Capone, Z cyklu 'Fotografie' - Fotografia kloszarda 1, Przyjdą święta, Limeryk - Przybysze, Z cyklu 'Fotografie' - Boso przez wieś, Z cyklu 'Mój anioł' - Nieugięty bies, Z cyklu 'Mój anioł' - Na rozstajach, Z cyklu 'Mój anioł' - Anioł i sowa, Moskalik - Warszawa nie bierze, Limeryk - Kaukaz, Kolejny miesiąc - to już kurhany ?, Limeryk - W Rzeszy, Na szybach położone, Moskalik - Szkoci, Pamięci Mandelbrota, Limeryk - Kotek czyścioszek, Klepsydra, Przejścia, Moskalik - Legia w Warszawie, Przyjaciel, Bogini Wieży Babel, Limeryk - Lama w Limie, Gdy przyjdzie, Prośba, Moskalik - Żyd w NY, W poświacie księżyca, Spacer po Warszawie I, Limeryk - Metoda na karpie, Spróchniałe drzwi, Wspomnienie, Moskalik - Yeti w Tybecie, Zima - jesteś nareszcie, Pod zasłoną, Limeryk - Yeti w Tey, Ostatnia kochanka, Statek tonie, Moskalik - Kamasutry, handlarze drewna, Kęs gliny, Limeryk - Laska w piasku, Stare kino, Winda, Limeryk - Ekopies, Jesień - w kapeluszu borsalino, Jesień - Pod muszlami, Moskalik - Eskimosi, W starym domu, Obrona, Limeryk - Babka, Oko,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1