10 june 2011
Spacer po Warszawie 2
Traktem królewskim limuzyny mkną,
między żyrandolami pająki sieci to snują to rwą,
iluminacja umila podróż, oświetla przechodnia.
Moherowy berecik
z krzyżem w dłoni niczym pochodnia
bieży na pałac w płaszczu rycerza,
w sercu ma króla, wskazuje, zamierza.
Tłum kilku ludzi zda się krzyczeć - wojna,
inteligenta za pancerną szybą bawi,
przecież polska wieś spokojna,
zielony kraj potęgą Europy jawi,
tylko ten tłum starczy w okopach pacierza.
(dzieci przeraża i straszy, między uda matki lgną)
Znicze palą , wici ślą, męczą sny, patriotyczne plany,
kogo jutro krucafuksem pokonamy.
( Czarna brygada spokojna,
za pancerzem w majątku wiary,
rąk nie odejmuje, nie przykłada, wznosi i prosi
i nad czerwoną wanną baldachim rozkłada
czy słońce świeci czy deszcz pada
czy milczy niewymownie czy zawiesza głos jak głownię
czy jaś prawda w gardle grzęźnie )
Za miesiąc przedwiośnie,
powiat nad Wisłą pod mgłą,
w niej knoty zroszone zgasną.
Wygłodzone rybitwy wiosną
wzbiją się wysoko ponad Stare Miasto,
ulice dawnego targu rybnego zapełnią turyści.
Kto wie komu będzie przyjazna Arachne,
komu nieprzychylny władca,
czyje sny i plany los ziści.
21 november 2024
21.11wiesiek
21 november 2024
Światełka listopadaJaga
20 november 2024
2011wiesiek
19 november 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.
19 november 2024
1911wiesiek
19 november 2024
Jeden mostJaga
19 november 2024
0011.
19 november 2024
0010.
19 november 2024
0009.
19 november 2024
0008.