13 grudnia 2014
wielościan nieforemny a nos całkiem z marchewki
pośród czterech nie odzywasz się po kątach
skrzętnie znikasz w ciemnościach poszewki
pustosłowie w kolorze czerwieni poszycia
jak puste noce votum separatum
drogowskazy nastawione są na korzenie
to z nich zakiełkuje coś na kształt jutra
zagość we mnie okryta westchnieniem
do ucha prosto wyszepcz w bezlitości
sylabizując ciepły oddech
najbardziej jak tylko potrafisz czerpać
pod jarzębiną pierwszy śnieg
renifery nie wiedzą wiele o motylach
ale bezdźwięczność bieli
tuż przed świtem również potrafi być tęczą
poskładałem to wszystko w jedną bryłę
i wiesz co mi wyszło?
bałwan
8 lipca 2024
Eva T.
8 lipca 2024
Misiek
8 lipca 2024
Eva T.
7 lipca 2024
sam53
7 lipca 2024
Eva T.
7 lipca 2024
violetta
7 lipca 2024
Arsis
7 lipca 2024
wiesiek
7 lipca 2024
Adam Pietras (Barry Kant)
7 lipca 2024
Eva T.