9 listopada 2012
na pewnej wysokości
metr
osiemdziesiąt pięć i taki
ze mnie filozof jak z koziej
trąba dlatego
nad strumieniem szukam białych
świateł a globus i tak
kręci się na stopie
którą delikatnie stawiasz
by w słowa ubrać każdy dotyk
wtedy nie umieram
nie dziw
tak mam z twoimi wierszami
dawno już nie byłem żywy
8 sierpnia 2025
ais
7 sierpnia 2025
sam53
7 sierpnia 2025
wiesiek
7 sierpnia 2025
Jaga
6 sierpnia 2025
absynt
6 sierpnia 2025
absynt
6 sierpnia 2025
absynt
6 sierpnia 2025
absynt
6 sierpnia 2025
absynt
6 sierpnia 2025
wiesiek