| sam53 |
PROFIL O autorze Przyjaciele (17) Poezja (1614) Proza (12) Fotografia (1) Pocztówka poetycka (23) Dziennik (2) |
sam53, 11 kwietnia 2014
znów obudziłem się przedwczoraj
chyba w krainie z innej bajki
widziałem siebie w bezkolorach
jak w niemym filmie już przegranym
pędziłem jasność dzień uciekał
kwiatom zabrakło tęcz na niebie
wiersze płynęły tak jak rzeka
nie było słońca wiosny ciebie
zerwałem z drzewa listek szary
nadzieja dawno w nim umarła
był tak codziennie nie do pary
jak słowo kocham prosto z gardła
z tym snem zbudziłem się też wczoraj
dzisiaj deszcz padał wiosna w pąkach
parasol - nie chcę parasola
przynieś mi tylko więcej słońca
sam53, 11 kwietnia 2014
obudź mnie wiosną bladym świtem
gdy noc ucieka w opętanie
pod rabarbaru wielkie liście
gdzie zaśnie zanim słońce wstanie
obudź klekotem z gniazd bocianich
porannym wrzaskiem mew i czajek
przeciągnij mgiełką nad łąkami
z rosą po trawie słońce wstaje
obudź zapachem bzu w błękicie
niezapomnianą wonią fiołków
gdy dzień na dobre z tobą przyjdzie
w słowach bez końca bez początku
sam53, 10 kwietnia 2014
świt się przeciągnął mgłą po trawie
zbudzoną zieleń skąpał w rosie
wiatr zaczął swój codzienny balet
a ptaki chórem śpiew na głosy
echo wyrwało biegiem w pole
czas się zatrzymał na dwóch słowach
które jak pierwszy słońca promień
błyszczą na ustach nim je oddasz
w pragnącym pocałunku szepcie
niepewne siły którą wniosą
w nienapisane jeszcze wiersze
kiedy do ciebie idę boso
sam53, 9 kwietnia 2014
ułóż mnie wiosną w bzach jaśminach
na seledynie listków brzozy
w zapachu fiołków dzień zatrzymaj
w słońcu tak szybko się rozchodzi
ułóż mnie choćby w kroplach deszczu
majowym co dzień mogę padać
i rękę podaj mokrym wierszom
wyschną z początkiem listopada
ułóż mnie w lesie wśród paproci
na miękkim szalu mchów jak w dłoni
w której każdemu serce nosisz
do mnie je wyślij poleconym
sam53, 8 kwietnia 2014
wczoraj ktoś zasiał makiem ciszę
dzisiaj woń bzu spłynęła na mnie
i chociaż słowa wiatr kołysze
ciągle się zdaje że je kradnę
wyrywam z czasu każdym rankiem
kładąc je obok marzeń sennych
w szepcie wpisanym na ekranik
że jestem czuję się potrzebny
jak kwiatom pszczoła trzmiel czy motyl
gdy czerwień zmieniasz na błękity
miłą nadzieją na dzień dobry
po wszystkie bzem pachnące świty
sam53, 4 kwietnia 2014
niech każdy swoją biedę klepie
jak chłop we żniwa starą kosę
chociaż czy wtedy będzie lepiej
gdy myśl na starcie przegra z losem
niech każdy sam się z siebie śmieje
chyba że w lustro nie zagląda
humorem można się też przejeść
i nawet ciągać się po sądach
niech każdy sobie rzepkę skrobie
i tu dotknąłem moich marzeń
bo te najlepsze chciałbym tobie
a reszta pewnie się obrazi
nagle marzenia zdjęły spodnie
i patrząc na mnie ciut z ukosa
wypięły nagość dość swobodnie
w cudze nie wściubiaj nigdy nosa
sam53, 1 kwietnia 2014
między słowami ułożyłaś
dwie małe krople zapatrzenia
pachnące jeszcze świeżą rosą
drgające rytmem wspólnych marzeń
między słowami sen dojrzewa
jabłonie kwitną w naszym sadzie
świty zielenią się nadzieją
marsz Mendelssohna kosom grają
między słowami dotyk słońca
pieszczotą się panoszy w gniazdku
obdziela w piegi wszystkie nosy
podatne wiosną na wrażliwość
nawet codzienność patrz przyklękła
czy wejdzie z nami w międzysłowie
dwie małe krople zapatrzenia
i wiosna wokół taka piękna
sam53, 30 marca 2014
jestem dzisiaj tak po prostu nie na temat
bez wyrazu bez znaczenia zwykły aut
tak na niby niby jestem a mnie nie ma
as z rękawa który szuka talii kart
niby jestem tak jak sen poprzedniej nocy
który kiedyś już się komuś piękniej śnił
ale zanim popatrzymy sobie w oczy
chcę usłyszeć że i dla mnie pragniesz żyć
sam53, 29 marca 2014
nie zamieniajmy swoich marzeń
dopóki dają się nam wyśnić
czas je powoli kiedyś zatrze
chyba że wcześniej się rozmyśli
nie rozmieniajmy się na drobne
nie układajmy po kieszeniach
wystarczy że pomyślisz o mnie
nie zamieniajmy się w marzenia
czasem potrafią szybko zwiędnąć
jak myśli które szumią w głowie
wiesz jak je trudno złączyć w jedną
gdy tyle jabłek po połowie
sam53, 27 marca 2014
wieczór rozpłynął się w błękicie
w zaczarowanych gzymsach dali
srebrnym obudził się księżycem
mgłę podniósł nad zieloność trawy
przeciągnął cieniem mleczną drogę
fioletem przykrył róż w obłokach
później położył się koło mnie
pogasił światła szepnął kocham
wtulił się ciepłem w świeży jeszcze
zapach fiołków jakże bliski
i oddał ciemność nagłym dreszczem
nocą się stałam
już dla wszystkich
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
18 października 2025
wiesiek
18 października 2025
Yaro
18 października 2025
Belamonte/Senograsta
18 października 2025
dobrosław77
17 października 2025
tetu
17 października 2025
wiesiek
17 października 2025
violetta
16 października 2025
Arsis
16 października 2025
wiesiek
16 października 2025
Belamonte/Senograsta