| sam53 |
PROFIL O autorze Przyjaciele (17) Poezja (1571) Proza (12) Fotografia (1) Pocztówka poetycka (19) Dziennik (2) |
sam53, 21 kwietnia 2014
dam ci na zawsze wiersz - kiść bzu
w bieli w fiolecie - czy chcesz więcej
melodię nocy zapach snu
przewrażliwione ciepłe serce
bezkresną przestrzeń pól i łąk
w dojrzałym jabłku smak jesieni
wiosnę też oddam chociaż z nią
nie tylko czas się nam rumienił
oddam ci siebie wstążką słów
z tych najpiękniejszych dziś nad ranem
wiersz wyczaruję kiścią bzu
i podaruję zakochanie
sam53, 20 kwietnia 2014
spadłaś mi jak anioł z nieba
chociaż tyle kropel w deszczu
delikatna świeża zwiewna
niczym oddech tlen w powietrzu
zatrzymałaś świtu smugi
gdzieś za szybą między nami
dzień ze słońcem się obudził
gdy noc przeszła marzeniami
myślą jedną nieskończoną
tęsknot wrzeniem w rozmów szepcie
kiedy słowa siebie gonią
najważniejszym - jeszcze jesteś
spadłaś z nieba tak jak anioł
niczym sen - czy mi się śniło
słowa w wierszu pozostaną
a deszcz znów dopisał
miłość
sam53, 18 kwietnia 2014
przychodzi codziennie jak głód przed śniadaniem
albo przeogromna ochota na kawę
gdybyś spała jeszcze zbudzi najzwyczajniej
w słowach które słyszeć chciałabyś na jawie
obudzi cię słodkim pocałunkiem w usta
zapachem stokrotek niesionym po trawie
którą promień słońca delikatnie muska
najmilszą pieszczotą i w snach i na jawie
zbudzi cię szczebiotem przetęskniących myśli
których małą cząstkę tutaj ci zostawię
snem zapamiętanym niech się wreszcie ziści
w bzach kwitnących w maju
miłością na jawie
sam53, 16 kwietnia 2014
nawet kiedy się nic nie wydarzy
gdy rozmowa nam utknie na moment
bądź maleńka uśmiechem na twarzy
ja ze wszystkich zbuduję ogromny
kiedy kwiaty przekwitną w ogrodzie
a jesienie zapragną się spotkać
ja ci wiosnę maleńka wychodzę
w pąkach róży na zawsze mi zostań
kiedy zimą kolory przywiędną
a mróz w szybach malować się zacznie
eh maleńka bądź przy mnie bądź ze mną
wiersz napiszę w dwóch słowach nim zaśniesz
sam53, 13 kwietnia 2014
wieczór rozłożył się w purpurze
zachodzącego w chmurach słońca
bladą czerwienią która później
ciemnym fioletem się zaniosła
tańcem kolorów przytłumionych
szarością mroku jakże bliską
nadzieją nocy która dla mnie
w tej chwili staje się niezwykłą
wieczór rozłożył się dywanem
myśli kwitnących jak konwalie
czujesz jak wokół cudnie pachnie
spójrz - srebrny księżyc dla nas wstaje
sam53, 12 kwietnia 2014
zieleń mi panią przypomina
zielonym pachnie każdy dzień
zielenią miłość się zaczyna
czy chociaż pani o tym wie
w zieleni widzę panią co dzień
pośród zielonych bujnych traw
od wczesnej wiosny gdy w ogrodzie
zazielenilo sie też w nas
bo między nami proszę pani
zielonym bywa też powietrze
zielony walc zaprasza w tany
w zielone gramy coraz częściej
zieleń dostrzegam w pani oczach
zielenią błyszczą nawet łzy
czy można zieleń bardziej kochać
kiedy wraz z panią mi się śni
sam53, 11 kwietnia 2014
głos zamknął myśl w granicach słowa
położył oddech na języku
przylgnął do krtani i o zgrozo
zastygł jak cisza która w krzyku
grzmotem bez burzy bez powietrza
rozdygotanych cząstek fali
próbuje znaleźć więcej miejsca
choć już od dawna w język pali
a że posłuszna spolegliwa
tnie każde słowo na sylaby
szept przy niej trochę tak jak dziwak
a krzyk sam z siebie do poprawy
chwytając resztki tlenu w płuca
śmierć przed oczami staje nagle
więc siadam sobie - też byś przysiadł
gdybyś miał nóż jak ja
na gardle
sam53, 11 kwietnia 2014
znów obudziłem się przedwczoraj
chyba w krainie z innej bajki
widziałem siebie w bezkolorach
jak w niemym filmie już przegranym
pędziłem jasność dzień uciekał
kwiatom zabrakło tęcz na niebie
wiersze płynęły tak jak rzeka
nie było słońca wiosny ciebie
zerwałem z drzewa listek szary
nadzieja dawno w nim umarła
był tak codziennie nie do pary
jak słowo kocham prosto z gardła
z tym snem zbudziłem się też wczoraj
dzisiaj deszcz padał wiosna w pąkach
parasol - nie chcę parasola
przynieś mi tylko więcej słońca
sam53, 11 kwietnia 2014
obudź mnie wiosną bladym świtem
gdy noc ucieka w opętanie
pod rabarbaru wielkie liście
gdzie zaśnie zanim słońce wstanie
obudź klekotem z gniazd bocianich
porannym wrzaskiem mew i czajek
przeciągnij mgiełką nad łąkami
z rosą po trawie słońce wstaje
obudź zapachem bzu w błękicie
niezapomnianą wonią fiołków
gdy dzień na dobre z tobą przyjdzie
w słowach bez końca bez początku
sam53, 10 kwietnia 2014
świt się przeciągnął mgłą po trawie
zbudzoną zieleń skąpał w rosie
wiatr zaczął swój codzienny balet
a ptaki chórem śpiew na głosy
echo wyrwało biegiem w pole
czas się zatrzymał na dwóch słowach
które jak pierwszy słońca promień
błyszczą na ustach nim je oddasz
w pragnącym pocałunku szepcie
niepewne siły którą wniosą
w nienapisane jeszcze wiersze
kiedy do ciebie idę boso
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
19 sierpnia 2025
sam53
19 sierpnia 2025
ais
18 sierpnia 2025
sam53
18 sierpnia 2025
Yaro
18 sierpnia 2025
Jaga
17 sierpnia 2025
sam53
16 sierpnia 2025
sam53
16 sierpnia 2025
wiesiek
16 sierpnia 2025
dobrosław77
15 sierpnia 2025
violetta