21 lutego 2014
duch lasu
gdy rusza przed siebie najwcześniejszą wiosną
przy okazji szarość garbując na świeżo
strzepuje kożuchy które młodym sosnom
po zimie na grzbietach niemodnie już leżą
modrzewiom zziębniętym od mrozu i wiatru
skrzętnie przeczesuje grzywy starych igieł
zdejmując z nich wolno szaro-bury fartuch
i rzuca go w błoto ziemi na pohybel
skarlałym jałowcom tym co w cieniu brzozy
ochota do życia przychodzi wraz z wiosną
tak dla przypomnienia palcem tylko grozi
czas ze snu się zbudzić i śnieg z siebie strząsnąć
a świerkom wyrosłym ponad leśną przestrzeń
którym żadne chłody więcej nie zaszkodzą
przynosi nareszcie cieplejsze powietrze
zielone źdźbło trawy będzie mu nagrodą
8 lutego 2025
wiesiek
8 lutego 2025
Toya
8 lutego 2025
dobrosław77
8 lutego 2025
tetu
8 lutego 2025
absynt
8 lutego 2025
wolnyduch
8 lutego 2025
wolnyduch
8 lutego 2025
Toya
8 lutego 2025
violetta
8 lutego 2025
ajw