sam53

sam53, 21 lutego 2025

to wcale nie jest śmieszne

czy chciałabyś tę miłość między nami związać
choćby dniem pierwszym z brzegu z wczorajszym ponurym
którym sercem mnie kochasz a którym odtrącasz
kiedy duszą i ciałem bardziej kochasz góry

bliżej ci do wspinaczki po ostrych kamieniach
czy do mgieł pełzających po krawędziach grani
bliżej dalej obłoków gdy dotykasz nieba
zapisując się wierszem z Łodzi do Pabianic

jak wysoko są słowa po które wciąż sięgasz
czy piękniejsze o wschodzie kiedy słońce wstaje
ile ciebie jest w - kocham - w codziennych zaklęciach
gdy - dzień dobry - przed nami to już Himalaje


liczba komentarzy: 4 | punkty: 6 | szczegóły

sam53

sam53, 20 lutego 2025

kwantowo

budzisz się - pusta poduszka
i sen z którym nie wiadomo co począć
wiem życie nie jest idealne
a naszym myślom bliżej do siebie w snach
dłonie przekazują sobie nawzajem ciepło
spojrzenia szukają jednego punktu odniesienia
na ustach kwitną pocałunki
nie pytamy siebie o przyszłość gdy nadzieje w kokardach
.
byłoby zbyt pięknie
przejść się we dwoje wstęgą Moebiusa
nie wracać do przeszłości w zagiętej przestrzeni niedomówień
przecież miłość nie kończy się na pustej poduszce
gdy na wykrochmalonej pościeli
zaczynamy układać się

niczym słowa w scrabble


liczba komentarzy: 4 | punkty: 5 | szczegóły

sam53

sam53, 19 lutego 2025

czym pachnie wiosna

światło coraz więcej światła
słońce wyżej chyba cieplej
herbata z imbirem
odpowiedź na uśmiechnięte dzień dobry
myśl zatrzymana na chwilę szczęścia z tobą
.
przypominam sobie niewyszeptane słowa
gdybyś napisała wtedy wiersz
z nagłym zaskakującym pocałunkiem
wilgotnym jak ziemia pod przebiśniegiem
zostawionym na ustach na jutro
jak słońce gotowe nas głaskać
po delikatnie rozpalonych twarzach

przeznaczeniem które wiąże nas
pierwszymi wiosennymi promieniami


liczba komentarzy: 2 | punkty: 5 | szczegóły

sam53

sam53, 18 lutego 2025

Leszek

rzucili go zaraz po studiach na warmińską wieś
z pocztą szkołą kościołem i ośrodkiem zdrowia
w tym ostatnim zastał nadwyrężony fotel dentystyczny
kilka opatrunków strzykawkę pamiętającą drugą wojnę
.
już następnego dnia pojechał do Olsztyna w zasadzie po wszystko
gdy wrócił pod drzwiami gabinetu zastał kolejkę cierpiących
wieść o nowym dentyście rozeszła się po wsi lotem błyskawicy
to były czasy gdy informacje przekazywano sobie z ust do ust
.
przyjmował do późnego wieczora rozmawiał z ludźmi
pracował sam bez pomocy dentystycznej - czuł się potrzebny
tym bardziej gdy w niedzielę na mszy z ambony przywitał go ksiądz
który po kilku dniach odwiedził go w gabinecie
.
niewiele starszy proboszcz pierwszy zaproponował - mów mi Jarek
kawa kieliszek koniaku no i podstawowy przegląd uzębienia
tak mniej więcej przebiegało poznanie się elit w parafii B.
z zaproszeniem na plebanię - wpadnij w czwartek na "Kobrę"
.
w międzyczasie nasz dentysta poznał nauczycielkę ze szkoły
miłą urzędniczkę z gminy no i traktorzystę z niedalekiego pegeeru
który obiecał załatwić przegląd techniczny samochodu
z pobliskiego miasteczka na cotygodniowy dyżur zawitała młoda lekarka
.
razem z dzień dobry zatrzymała na chwilę wzrok na naszym bohaterze
to spojrzenie musiało mieć w sobie niemałą moc przyciągania
bo już w następnym tygodniu zanim lekarka zaczęła przyjmować chorych
odwiedziła kolegę po fachu w jego gabinecie
.
podobno tego samego dnia po południu widziano ich
na kawie w miasteczku a może na czymś jeszcze
podobno dentysta zrywał dla późniejszej doktorowej lilie w stawie
a samochód widziano i w lesie i nad jeziorem
.
nikt we wsi nie chciał wierzyć że można wstać raniusieńko
żeby obejrzeć wschód słońca
wszak były to czasy bez "Klanu" bez "M jak Miłość" w telewizorze
nie pamiętam czy pierwszy sekretarz posiadał takowy odbiornik
.
wiem że najstarsi mieszkańcy wsi do tej pory wspominają doktora


liczba komentarzy: 2 | punkty: 5 | szczegóły

sam53

sam53, 17 lutego 2025

ile miłości w miłości

słyszę ją kiedy rośnie pośród przebiśniegów
albo tryska zielenią wypachniona majem
każdym rankiem z dzień dobry z pocałunkiem w biegu
kawy też nie dopija - zawsze pierwsza wstaje

swoim ciepłem przywraca senną woń w poduszkach
mierzy cienie pomiędzy kuchnią a pokojem
zatrzymuje dwa słowa na gorących ustach
zapisując melodię kluczem wiolinowym

między sercem a sercem niezwyczajną magią
która pędzi w szaleństwo wciąż spragnione ciała
kołysane spełnieniem gdy gwiazdy nie gasną
kiedy czas skleja dusze a miłości mało

ps. tekst poprawiony


liczba komentarzy: 6 | punkty: 3 | szczegóły

sam53

sam53, 16 lutego 2025

W stokrotkach

gdybym mógł utopić się w twoich oczach
w wiosennych niezapominajkach
w stokrotkach których szukałem po wszystkich kwiaciarniach

gdybym napisał list do twego serca
zwyczajne - kocham - pomiędzy wierszami
z pocałunkiem wiążącym usta

gdybym twoją dłoń mógł schować w mojej
przeliczyć piegi
wybrać sen z pamiętnika

mógłbym zabłądzić w tobie
nawet na własnym pogrzebie


liczba komentarzy: 2 | punkty: 5 | szczegóły

sam53

sam53, 16 lutego 2025

życzenie

ziemia jeszcze pod śnieżną zimową pokrywą
wiatr faluje po zaspach jak po oceanie
białe płatki wciąż iskrzą udają że żyją
nawet mgła się poddała tej swoistej sannie

luty skrzydła rozwinął serum dla zamieci
między bramą a studnią ścieżkę nam zawiewa
panny w bieli wciąż tańczą - dokładnie naprzeciw
to nie kankan nie tango - tak grają tu drzewa

czasem cisza się wkradnie pomiędzy jałowce
mróz postraszy księżycem w nieskończonej pełni
a na twoje pytanie wybrałem odpowiedź
miłość przyjdzie wraz wiosną - życzenie się spełni


liczba komentarzy: 4 | punkty: 4 | szczegóły

sam53

sam53, 15 lutego 2025

noc

nie każda cieniem kładzie się na twarzy
gdy w mroku grzęznę po koniuszki palców
gdy myślom z tobą sen się chce przydarzyć
pełen rozpusty i przyjemnych harców

wspomnieniem chwili która jeszcze chwilą
ciągle pachnąca wiosennym powietrzem
wciąż niespełniona jak kwietniowa miłość
choć wtedy księżyc nie pisał nam wierszem

wierzyłem gwiazdom że nigdy nie zgasną
goniłem tramwaj zwany pożądaniem
z kocham na ustach chciałem w tobie zasnąć
z ciepłym dzień dobry jeszcze przed śniadaniem

budziłaś szeptem warg nikłym muśnięciem
gdy pierwszy promień ślizgał się po ścianie
już byłem pewien że to Moje Szczęście
codziennym światłem Poezją zostanie


liczba komentarzy: 5 | punkty: 5 | szczegóły

sam53

sam53, 14 lutego 2025

w deszczu

kocham cię w deszczu w zaokiennym płaczu
na strunach wiatru w łomocie okiennic
pod parasolem w jeszcze mokrym płaszczu
gdy noc przed nami raczej z tych bezsennych

kiedy spowiadasz się cicho bez żalu
z tajemnic których żaden deszcz nie zetrze
z ukrytych marzeń niespełnionych wcale
nawet gdy wiosną pachnie już powietrze

kocham nadzieję od zawsze przewrotną
która kałuże marszczy nam po drodze
sczytując z oczu znajomą samotność
całuj mnie w deszczu
deszcz nie pada co dzień


liczba komentarzy: 5 | punkty: 4 | szczegóły

sam53

sam53, 12 lutego 2025

w pewnym wieku

kiedy jesień dotyka przedwcześnie
schną pod płotem łopiany i osty
babie lato ucieka przed wrześniem
kładąc szronu igiełki pod oczy

w pajęczyny zwieszone w jałowcach
w saradele chochoły na rżyskach
niby jesień wydaje się obca
niemniej jednak cudowna i bliska

nawet kiedy cię zmarszczką uraczy
bądź tak dobry rozgrzeszyć ją jeszcze
i włos siwy na skroni wybaczyć
tak jak liście zrzucone przedwcześnie


liczba komentarzy: 13 | punkty: 7 | szczegóły


10 - 30 - 100  



Pozostałe wiersze: to wcale nie jest śmieszne, kwantowo, czym pachnie wiosna, Leszek, ile miłości w miłości, W stokrotkach, życzenie, noc, w deszczu, w pewnym wieku, spójrz choć popatrz, ach Wiosno, epidemia grypy - no i co teraz, zima wraca o zmierzchu, tak, już kwitną, byłoby dobrze, łóżko, Zimą też cię kocham, Meta, światło, gdzie Ciebie najwięcej, kolejna rocznica, kiedy przychodzi wieczór, chcesz mnie (humoreska), porozmawiajmy, ze wspomnień: o prawdziwych duchach, spóźniłem się na spotkanie, jesteś Bogiem, rozważania na temat zdrady, Do Krainy Narni, brrr... jak zimno!, Twój dom, Bądźmy dla siebie dobrzy, ze wspomnień Magdaleny, Trybunał Stanu dla Poety, przed meczem, lilie pachną wieczorem, Augusta Luise pachnie miłością, całe życie czekamy, śnieg w prezencie, jeszcze jeszcze, siódme niebo czyli podróż za jeden uśmiech, ach wierz mi, najpierw musiało być wino, wybrane z opowieści wigilijnych, dzień najpiękniejszego słowa, bez ciebie nie mogę spać, trzynastego nawet w grudniu wiosna, Opowieść wigilijna, jak sen, koniec z pisaniem po ścianach, lekarstwo na miłość, zapach Kobiety, ze wspomnień: prosto z ogrodu, poezja, pół wierszyka, Vorname: Karolina Name: unbekant, to nie był sen, sam na sam, weź mnie - weź siłą, Andrzejkowy pocałunek, czarno-biała pareidolia, z niedopitym winem, refleksja, od wczoraj, z oddechem we włosach, niemiła księdzu ofiara, FIANÇAILLES D'AUTOMNE, ze wspomnień: co by było gdyby, listopadowe zakochanie, Bez zapowiedzi, święta - dzieci przyjadą, we śnie widzę dziurę którą, jesienny oberek, jestem optymistą, w celtyckim kalendarzu jestem leszczyną, ze wspomnień: wniebowstąpienie, pierwszej-ostatniej, wiersze powstają jeszcze później, to nie przypadek, z ręką w gipsie, dzisiaj wymyśliłam słońce, kochaj mnie na dzień dobry, czas śmierci, proszę, to takie niepojęte, w kolorze dżdżu, sonet z jesienną różą, bez słowa, przeczytasz i zapomnisz, ***, Laranja, Jesień zaczyna się wierszem, patrząc w gwiazdy, październikowa miłość, zwyczajny dzień - a mnie tęskno, czy my w końcu zmądrzejemy, jesień którą zapamiętaj, ze wspomnień: o rzucaniu grochem o ścianę, jesienny list, pierwsza randka, tak trudno się zapomnieć, która to jesień, jesień... z pewnością jesień, miłość przychodzi wieczorem, spacer we śnie, bezcenny sen, dzień dobry, z miłością, dość mam deszczu, jesienne przesilenie, Tatry jesienią, gdybym mówił o miłości, rozmowa z deszczem wieczorem 12-ego września, miłość, z Wenus nie wyszło, upał ona i deszcz, bezwietrznie, weź mnie nie we śnie, kochaj wierszem, w piruecie ze sztuką, lada chwila jesień, wczoraj był upał, las mech wrzosy, lubię rankiem, we śnie padało, obudź raniutko, marzenie, w moim ogrodzie dojrzewają nie tylko erotyki, z ciszą w deszczu, w różach kochamy się do woli, po prostu zmień słowo, święta nieświęta, kompot z wiśni, o świcie, Wszystko wszystkim, kawa i czekoladki, obudźmy się w pocałunkach, cieszę się każdym dniem, choć..., ... to już tyle lat, późno-letnia niecodzienność, spokój, światło rodzi się w aureoli, z wędrówek po twojej twarzy, ze wspomnień kanara, wiersz dla M., sierpniowa melodia, rzeka, sonet na dwa słowa, jak mnie kochasz przed nocą - szmaragdowo,

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1