20 lutego 2014
na Majdanie
jeszcze niedawno sama w tłumie
stałaś w dziurawym starym swetrze
w pół zamyśleniu w pół zadumie
drżąca jak mroźne tu powietrze
spętana sznurem swych przekonań
głucha na myśl szumiącą w głowie
że ci co przyjdą jutro po nas
sen o miłości zdejmą z powiek
poruszą słowem jeśli w słowach
otwartość staje się otwartą
poruszą wiarą która porwać
może do walki za normalność
nie będziesz sama na Majdanie
będziemy z tobą a ty przy nas
pozwól cierpliwym być nasz Panie
niech żyje Wolna Ukraina
18 listopada 2024
jednak trzeba od czegośjeśli tylko
18 listopada 2024
0007.
18 listopada 2024
0006.
18 listopada 2024
noc bez zgody na senTeresa Tomys
18 listopada 2024
obcaTeresa Tomys
18 listopada 2024
ból którego nie widaćTeresa Tomys
18 listopada 2024
Ułudadoremi
18 listopada 2024
TO MINIEAtanazy Pernat
18 listopada 2024
Śpiew ptaków to są myśliEva T.
18 listopada 2024
Trwogadoremi