Anna Maria

Anna Maria, 7 października 2012

Milczenie

Chodź
Podaj mi dłoń
Zastygły pod rzęsami mrok
Oddaj mi i
Zostań
Świt nie nadejdzie
Razem ruszymy w ciemność
Obłąkańczym śmiechem ścieląc ścieżki
Place wyrywając marzeniom
Kochasz mnie
Bardziej niż chcesz
Mocniej będziesz cierpieć
Kiedy już
Nadejdzie lęk
Rozerwie cię na części
Noc spóźnionych pragnień
Rozwarła się przed nami
W niej jesteśmy milczeniem
W niej
Umieramy


liczba komentarzy: 1 | punkty: 3 | szczegóły

Anna Maria

Anna Maria, 6 maja 2013

My, ludzie

 
Jesteśmy dziećmi własnych idei
Pomysłów dzierżących potęgę zmiany
Myśli wyklutych w umysłach głupców
Co idą naprzód, wciąż bardziej kochani
 
Wznosimy modły do wielu bogów
Żadnego z nich nie mając w sercach
Potem ściskamy wahadło losu
Z nadzieją śledząc, kim jest zwycięzca
 
Czasem jak iskra trawiąca słomę
Ogniem bezdusznym, gwałtownym i krótkim
Palimy płaszcze marzeń i uczuć
Popioły topiąc w bezdennej studni
 
Sny o potędze będą w nas wzrastać
Dzień i noc będziemy o nie walczyli
Gdy wojna przejdzie, zatkniemy na piaskach
Sztandary chwały, sztandary chwili
 
Aż wreszcie kiedyś, po laurach zwycięstw
Poznamy, jak gorzko smakuje klęska
Płucząc swe ciała w rzece Charona
Zmyjemy najgorszy swój grzech - człowieczeństwa


liczba komentarzy: 1 | punkty: 3 | szczegóły

Anna Maria

Anna Maria, 6 maja 2013

Teraz wiosna wybucha eksplozją uczuć

Świat byłby inny
Gdyby miłość rosła na granicach zamiast bólu
Kwiaty rozkwitałyby same
Z niedowierzaniem rozchylając płatki
Pod spojrzeniami dzieci i matek
Rosłyby kłosy zbóż
Mężczyźni chroniliby wiatr we włosach swych kobiet
Drzewa przenosiłyby ich oddech
Wiatr zaklinałby milczenie
Trwonił czar nocy
Wypełnionych echem bębnów
Serca drżałyby w jednym rytmie
Niosąc wiarę w przyszłość
Gwiazdy błyszczałyby blaskiem
Nieodbieralnych snów
Zsyłając na drogi srebrnoszary półświt
Blask księżyca otaczałby głębokie wody
Wypływalibyśmy na jeziora spokoju
Płucząc w nurtach rzek swoje palce
Dalekie wołanie podążałoby za nami
Tak że nigdy
W chaosie uczuć i tętnie krwi
Nigdy
Przenigdy
Nie bylibyśmy sami


liczba komentarzy: 2 | punkty: 3 | szczegóły

Anna Maria

Anna Maria, 9 maja 2013

Nadzieja

Proszą o wolność
Zbyt prosta staje się w obliczu krwi
Zbyt pusta w słowach
Wychwytywanych przez gorące łzy
Niekochani odchodzą
Przychodzą nowi
Ze wzniesionymi w górę oczyma
Pełnymi blasku nieskażonych ambicji
Chcą jeszcze wierzyć
Chcą ufać
W gorącej nadziei położyć życie
Jak lawa mówią
Jak lawa przyjdziesz
Zalejesz pola gniewu
Zbierzesz gorące zasiewy
Wtedy nie my będziemy milczeli
Nie my rozpuścimy włosy
By z lepkiej słodyczy olejków
Z zamarłymi twarzami
Osuszyć Ci stopy
Nie my
Nadzieja uwięzła w splocie wątpliwości
Tak długo czekamy
Że aż pamięć uległa codzienności
Naucz nas kochać
Nawet miłość zdziwiona zamarła
Nawet chleb w proch się rozsypał
Naucz nas zbierać
Od nowa
Ciężkie od wiary kłosy
Twojego żyta
 
 


liczba komentarzy: 1 | punkty: 3 | szczegóły

Anna Maria

Anna Maria, 29 października 2014

Jesień

Niewiele pamiętam, choć nic dziś nie zmieni,
Że światło zamarło w bezruchu jesieni,
Gdy w cieniu drzewa ujrzałam Twą postać.
Na zawsze już miałeś w pamięci mej zostać.

Struny powietrza napięte drżały,
Ptaki srebrzyście śpiewać przestały,
A wszystko czekało w bezmyślnej nadziei
Na nasz koniec świata, śmierć naszych idei.

Nie miało znaczenia, czy ludzie coś wiedzą,
Co będą mówić, komu powiedzą.
„Słowa nigdy nie zmienią przestrzeni” -
Mówiłeś w bezruchu późnej jesieni.

Wszechświat się łamał jak karty we śnie,
Serca pękały, trzeszcząc boleśnie.
We władzy zmierzchu wiatr cicho rzęził,
Trzymając słowa na mdłej uwięzi.

Było coś jeszcze wśród pytań stosu,
Wśród niedomówień, męki chaosu:
Twe pocałunki wiatrem zbudzone,
Jak jesień złote, choć niespełnione...


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły

Anna Maria

Anna Maria, 22 lutego 2014

Podróż

 
Pozwól mi zabrać cię między łany zboża
Położyć obok w złocie i otulić kłosami
Uśpić dźwiękiem traw i szelestem skrzydeł
Oczy zamknąć wargami
Pozwól mi zabrać cię ponad ciszę mórz
Ułożyć na piaskach i przykryć milczeniem
Sprawić by serce zastygło w kryształ
Nim wsączy się w nie przebudzenie
Pozwól mi zabrać cię do wnętrza ziemi
Zatopić we mgle odrodzenia i spalić
Z boskiego ognia wskrzesić na nowo
Człowieka nie z gliny lecz stali
 
 
Połóż mi dłonie na ustach
Abyśmy nie zagubili się w krzyku
Zasłoń mi uszy dłońmi
Abyśmy nie usłyszeli czasu
Zakryj oczy przed światem
Abyśmy przenigdy
Nie zobaczyli w nich lęku
 
Jesteśmy naszym marzeniem


liczba komentarzy: 1 | punkty: 3 | szczegóły

Anna Maria

Anna Maria, 4 marca 2015

Konkluzja

Nawet mam przyjaciół

zamknięci w moich myślach
odwiedzają mnie codziennie
ci prawdziwi
nie odbierają telefonów

A na dworzu dziś
sennie wiosennie


liczba komentarzy: 1 | punkty: 3 | szczegóły

Anna Maria

Anna Maria, 4 marca 2015

(Pustka...)

Pustka we mnie
chaos
ciemność nienarodzonych myśli
ogień
żar gniewu
palący dotyk zwiątpienia
łomoczące pod czaszką pytanie:
kulą czy dyskiem
- ziemia?


liczba komentarzy: 1 | punkty: 3 | szczegóły

Anna Maria

Anna Maria, 24 maja 2011

Dzieci

Boimy się dzieci
Są lustrem naszych potknięć
i odbiciem błędów
Nieoczekiwanie
słyszymy z ich ust swoje własne słowa
Mają doskonałą pamięć
Żyją w świecie marzeń
na granicy iluzji
nieskrępowane w myślach
nieznających próżni
Kroczą ścieżkami prawdy
a nam do prawdy daleko
Są przyszłością świata
a są pod naszą opieką
Co gorsza
mówią nam, że się mylimy
a tego przecież
najbardziej na świecie
nienawidzimy
Ich logika jest prosta
a uczucia czyste
intencje jasne
czyny przejrzyste

Zastanawiam się stale
gdzie tkwi błąd?
Jakim cudem dorosłym się stając
duchy światłości odchodzą stąd?
W jaki sposób żar serca
stygnie jak lawa w odmętach wód
a płomień spojrzenia
zamiera w źrenicach zimnych jak lód?

Czyje to dzieci?
Czyje to sny
i kto je zmienił?
Co jeśli my?


liczba komentarzy: 1 | punkty: 3 | szczegóły

Anna Maria

Anna Maria, 7 czerwca 2011

Czas

Nadszedł już czas
czas samotnych ludzi
żyjących z sobą i obok siebie
czas
by nauczyć się
twojej twarzy na pamięć
wrótce
weźmiemy przyszłość w swojej ręce
zakurzone popiołem marzeń
zanurzymy je w oceanie realności
widzisz
czas jest krótki
trzeba się spieszyć
biec do źródła istnienia
zachłystując miłością
jeszcze nas wyprzedzą
szybciej nauczą się kochać
czuć mocniej
trzeba nam
utopić w szczęściu wątpliwości
niech zginą i przepadną
wieczyste duchu
przeszłości
demony pokoleń
demony czasu


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły


  10 - 30 - 100  




Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1