11 maja 2011
kokon
Moim wyborem było zostać żołnierzem
choć ojciec stawiał na politykę
matka chciała syna lekarza
a ja o karabinie
bo nienawidzę
was z wczorajszego siebie
w mojej slepej dłoni kata
mordowałem człowieka
jak Kain Abla
rozgniewane niebo nad nami
nie każdy ma prawo rano wstawać
a czerwieni z rąk nie da się zmyć
5 maja 2024
0505wiesiek
5 maja 2024
Jasność enigmatycznaArsis
5 maja 2024
N2absynt
4 maja 2024
N1absynt
4 maja 2024
Izerska rzekakalik
4 maja 2024
0405wiesiek
4 maja 2024
WładcyMarek Gajowniczek
4 maja 2024
WartośćMarcin Olszewski
3 maja 2024
M1absynt
3 maja 2024
można możnasam53