24 sierpnia 2012
wyrachowanie wyrasta z braku przytulania
codziennie mówię kocham cię
codziennie mówisz nienawidzę cię
przytulam moją córeczkę
ma dziesięć lat
papużki nierozłączki
chcę przytulić moją córeczkę
ma czternaście lat
papużki rozłączki
pojechałaś za chlebem
mamo
ja nic nie chcę
kiedy wrócisz
tęsknię
zabłąkanie
na ostro i słodko
rozłąka kosztuje
utratą ciepła zdobyciem cynizmu
kiczem i dobrą marką
i tam w środku żalem
powroty różnojęzycznych planet
oddalających się od siebie z predkością światła
mają posmak karty bankomatowej
czasem przed snem chcę cię przytulić córeczko
ty już nie chcesz
zataczają się litery
znów przyszłaś nad ranem
obojętnie oglądasz mijający krajobraz
zapuszczasz rzęsy i alkohol
spływa potokiem zdarzeń
mamo zawsze mówiłaś że pieniądze są najwazniejsze
zaczęłąm zarabiać
na własny rachunek
;pierwszy raz'poszedł na licytację
nie mam już simlocka
zdjął go koleś z netu usunął blokadę
i tak bym straciła a tak cóż niezły zarobek
trzasnęły drzwi wyszła bez słowa
zszokowana matka wystukuje hasło
w necie;sprzedam cnotę'
wyskoczyło mnóstwo ogłoszeń
i w dalszej kolejności sponsoring
biznes end biznes
zero miłości
słowa padają w próżnię martwe
norma
a ja mam swoją kartę bankomatową
myśli córka
ją przytulę
17 listopada 2024
piekło czyli parzyYaro
17 listopada 2024
Moje szczęście poszłoMarek Gajowniczek
17 listopada 2024
1711wiesiek
16 listopada 2024
listopadowe zakochaniesam53
16 listopada 2024
na wiekiYaro
16 listopada 2024
1611wiesiek
16 listopada 2024
Brzoskwiniowevioletta
16 listopada 2024
Katastroficzny dramat...dobrosław77
15 listopada 2024
Bez zapowiedzisam53
15 listopada 2024
1511wiesiek