4 kwietnia 2012
o medytacjach w mojej duszy
szafirowa noc nieświadoma niczego
staczam się w głąb samej siebie
a tam tyle stromych skał
zawrotna przepaść a potem
setki tysiace kroków rozbrzmiewa
we wnętrzu ciała pustka falujące powietrze
rozpalony ogień morze lawy
spragnione wilgoci trawy poranek
przemył niebo pianie koguta rozdrapało
świt mocą promienia słońca podkreśla
linie na moim ciele tak obojętnym
wszystko jest w porządku
to ciało podlega rozkładowi robakom
to co istotne zostaje
28 listopada 2024
IkarJaga
28 listopada 2024
2811wiesiek
28 listopada 2024
czarno-biała pareidoliasam53
28 listopada 2024
"być kobietą, byćabsynt
28 listopada 2024
Bliskość nie oznacza akceptacjiabsynt
28 listopada 2024
0025absynt
28 listopada 2024
0024absynt
28 listopada 2024
bo jak wtedy jest nas wszędzieEva T.
28 listopada 2024
Medyczna kołomyjaMarek Jastrząb
28 listopada 2024
krzyżberbelucha