6 marca 2012
nieużytki
szara codzienność
pod berłem beretem
dogasa twarz
i nie stać już na chleb z masłem
bo trzeba kupić maść
i stać przystało grzecznie
w poczekalni
kłapać zębami państwowymi z nerwów
wziąźć pożyczkę
dać w łapę
iść prywatnie
albo umierać
bo pan lekarz ma stopę wielką
horyzonty marzeń i kieszeń
otwartą zawsze
czy pan nie wie panie Zet..??
że lekarstwem na starość jest śmierć??
i tak powolutku trwa
eutanazja kontrolowana
26 sierpnia 2025
wiesiek
26 sierpnia 2025
Yaro
26 sierpnia 2025
Yaro
26 sierpnia 2025
ais
26 sierpnia 2025
ais
26 sierpnia 2025
smokjerzy
26 sierpnia 2025
Misiek
26 sierpnia 2025
Misiek
26 sierpnia 2025
sam53
25 sierpnia 2025
sam53