5 grudnia 2021
teraz
zima przystanęła w ogrodzie
rozścieliła na trawie
płaszcz przyprószony bielą
wśród srebrzeń i lśnień
jedynie stary jarząb
wciąż płonie kolorem
cisza kołysze do snu
róże pod słomianymi
chochołami
teraz muszę odejść
póki jeszcze oddech
nie skamieniał na mrozie
chcę tylko powiedzieć
że wciąż chowam ręce do kieszeni
by nikt nie zobaczył jak drżą
z tęsknoty za tobą
23 stycznia 2025
autobiografiaAS
23 stycznia 2025
Świat na pięcioliniBezka
23 stycznia 2025
Jowitaajw
23 stycznia 2025
2301wiesiek
23 stycznia 2025
jesieńBezka
23 stycznia 2025
rybkiBezka
23 stycznia 2025
MiesierkaPrzędąc słowem
23 stycznia 2025
Na gapęBezka
23 stycznia 2025
***supełek.z.mgnień
23 stycznia 2025
Nadzieja na krańcu człowieczeństwawolnyduch