7 june 2019
"Ikar zażegnany"
Najłatwiej wpaść w ciszę
z tęsknoty za duszą
za tym dźwiękiem życia
pysznym nienatrętnym
niezapomnianym
Ta z czerni postać
w drzwiach mojego domu
dziwi jeszcze kogoś?
Jeszcze nie wychodzę
Jeszcze nie pali mnie słońce
wiatr nie pieści ruin
Jeszcze raz wychodzę
Popatrzeć raz jeszcze
na kwiaty polne przy mej drodze
i wrócić
Wczoraj znowu biegłem
Tak pamiętam to pewne
w jasnej łąki rozmodloną przestrzeń
tchnąc nadzieją zieloną i świeżą
jak pierwszy pierwiosnek
Słodki zapach radości
naraz gęstą parną ułudą
pewnego przedwcześnie upalnego ranka
zaskoczony formą
oporną naiwnie
z barwy szaro-chłodnemu
powiewowi trwania
Próbuje wciągnąć do płuc to powietrze
i pofrunąć ku niebu
wyciągając ręce
Lecz wiem wiem na pewno
że ku ziemi lecę
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma
18 april 2024
ItinerantSatish Verma
17 april 2024
Nim kur zapiejeJaga