23 july 2024
Lament na nieuchronność
Och płaczcie łzy moje
Och słowa płaczcie wyrwane niemocy
Z ciemności ten dym i płomień co wokół płonie
W tej ciemności co skrywa potężne wezwane demony
Gdzie świątynia twoja o Jeruzalem
Gdzie pamięć i prawo
Gdzie światło i prawda
Gdzie słowo wybrania
Oto pyłem byłem i pyłem zostałem
Nic nie znaczy żadne moje dzieło
Choćby najwięcej najgłębiej znaczące
Pyłem i miałkością naznaczone wespół
Więc płaczcie łzy moje
I wy słowa wyrwane niemocy
z gardzieli bestii z którą czas się zmierzyć
Lecz której z was żaden nie zdołen pokonać
Czy jest słowo co odda żal tak niezgłębiony
Znak co wyrazi tej rozpaczy przepastnej otchłanie
Jak ptak co skrzydeł w ogniu pozbawiony
świadomy że nic go niebu przywrócić nie zdoła
Tak i ta rzewna słów pełna modlitwa która woła
płaczcie płaczcie łzy moje
płaczcie płaczcie niemocy sił resztką wyrywane słowa
28 october 2025
wiesiek
27 october 2025
wiesiek
26 october 2025
wiesiek
25 october 2025
wiesiek
24 october 2025
ajw
24 october 2025
wiesiek
23 october 2025
wiesiek
23 october 2025
wiesiek
22 october 2025
ajw
22 october 2025
Jaga