sam53

sam53, 1 september 2015

w lipcu

układam słowa w kolejny wiersz
niektóre należą do ciebie jak wiatr
szelest liści w parku czy sen o miłości
układam tajemnice zamknięte w tęsknotach
marzenia ukryte tuż za tytułem
nienumerowane strony kartek

próbuję je ułożyć tak abyś mogła uchwycić w ramiona
i wynieść jak z pożaru
myśli o początku bez kreski czy z kreską
cienką niczym włos który kiedyś podzielimy na czworo

układam wiersze wciąż nienapisane
zrywam kwiaty ciągle w pąkach
maluję kałuże bez deszczu
całuję dwa słowa kładąc je obok siebie w pościeli

i jak zwykle  
rumienię się na swojej połowie jabłka


number of comments: 18 | rating: 11 | detail

sam53

sam53, 25 august 2015

nie wiem czy wiesz

Spojrzenia składam w jedną całość
ubieram w słowa jeszcze w pąkach
a myśl o tobie tę nieśmiałą
chcę z najpiękniejszą związać - zostań

na chwilę jeśli chwila ze mną
przyniesie ulgę choć tęsknotom
sen zmieni w jawę a przyjemność
nie zmierzy uczuć odtąd dotąd

nie zdejmie barwy z ust gdy usta
niczym dwie krople lgną do siebie
a ta dzisiejsza dziwna pustka
to tylko omam

o nim nie wiem


number of comments: 6 | rating: 8 | detail

sam53

sam53, 17 august 2015

jestem z tych co nawet muchy nie zabiją, ale...

rankiem otwieram okiennice 
wygarniam resztki nocy z kąta 
w słońcu przeciągam się leniwie 
choć w łóżku jeszcze sen się błąka   
 
muchę przeganiam co na nosie 
od pięciu minut siąść gotowa 
pewnie swój los chce z moim losem 
złączyć na chwilę - co za owad
 
zabiję wredną lub uduszę 
pająkom rzucę na pożarcie 
ja to brzydactwo szaro-musze 
zadepczę zniszczę już na zawsze
 
furia mnie bierze - o mój Boże
packa z pewnością by się zdała 
ja tę wstrrrręciuchę dziś  zamorzę  
jak mi ten bzzzzyk do uszu zalazł  
 
 na lep ją złapię sam pochwycę 
nieważne duża czy też mała
sprawdź czy otwarte okiennice
wypuść potwora choćby zaraz


number of comments: 0 | rating: 5 | detail

sam53

sam53, 13 august 2015

wrześnie bywają łaskawe

Zdejmę z nieba błękitny płaszcz
i otulę nim nie tylko kwiaty

tyle barw usycha przedwcześnie
tyle kolorów szeleści w parku opadłymi liśćmi

zapominam się w jesieni w dojrzałych kasztanach
w rześkich porankach
chociaż o zachodzie widzę cię w purpurze jarzębin
i w fiolecie drobnych winogron

odnajdę twój długi cień i położę obok
w jednym każdy pocałunek smakuje poezją


number of comments: 4 | rating: 5 | detail

sam53

sam53, 12 august 2015

bądź uśmiechem

Scałuj słońce gdy grzeje po niebach 
zbudź chłód nocy natychmiast już zaraz
bądź balsamem dla duszy choć mniemam
że zostaniesz nim również dla ciała  

niczym wino w słonecznej oprawie
wytoczone w antałku z piwnicy
aromatem niezdolnym by zawieść
barwą smaku ostrzejszą od myśli  

bądź mi grzechem na dziś i na jutro
pierwszym dźwiękiem i słowem w balladzie
bądź uśmiechem wszak nie jest zbyt późno
by na chwilę w nim siebie odnaleźć


number of comments: 2 | rating: 9 | detail

sam53

sam53, 11 august 2015

zapachem polnych kwiatów

chcę zapamiętać ciebie w kwiatach
w makach czy chabrach gdzieś przy drodze
w upalny sierpień letni zapach
z rosą wieczorną się rozchodzi

otwieram mu na oścież okno
z wonią maciejki niech się miesza
chciałbym by cieszył tak jak wiosną
garściami rwałem go z powietrza

dzisiaj gorącem pachnie lato
a chcę cię w kwiatach zapamiętać
w bukiecie z pola z łąki zasnąć
i się obudzić w twych objęciach


number of comments: 5 | rating: 8 | detail

sam53

sam53, 5 august 2015

[...] wiersz napiszę

wiersz napiszę - chcesz - darmo
tyle myśli w tytule
słowa wdzieczą się barwą
jak w bukiecie - niektóre
nasycone kolorem
wyprężone jak strzały
dzisiaj w miłość ubiorę
przecież kocham je za nic

jak dzień dobry dwa słowa
w taki piękny poranek
bo czyż można coś dodać
kiedy w wierszu zostajesz
pierwszą damą poezji
od Krakowa po Gdynię
w czasie trochę zaprzeszłym
lecz z uczuciem i rymem

wiersz napiszę - już nie wiem
serce oddam - weź zaraz
biel obłoków na niebie
a cóż jeszcze byś chciała
dotyk wiatru cień w słońcu
całe złoto nawłoci
zapach róży gdy w pąku
tylko spójrz choć raz w oczy


number of comments: 6 | rating: 7 | detail

sam53

sam53, 3 august 2015

w sekrecie

Przyszła zwyczajnie jak noc po dniu
stąpając cicho po bezdrożach
niczym nadzieja której podmuch
tylko uczuciem dotknąć można

wilgotną wargą niedosytu
pragnącym blaskiem tęsknych oczu
cierpliwym słowem na języku 
kiedy w milczeniu gaśnie spokój

przyszła zupełnie najzwyczajniej
bez niej nie mogę dzisiaj zasnąć
cóż z tajemnicy chyba zgadniesz
miłość od zawsze 
dla nas magią


number of comments: 4 | rating: 6 | detail

sam53

sam53, 1 august 2015

mężczyzną [...]

 
... wydawalem jej się bez reszty
w przykusych spodniach po ojcu 
w koszuli pamiętającej choinkę trzydziestego ósmego 
wyglądasz jak Żyd - mówiła gładząc po trzydniowym zaroście
jutro ogolę cię - brzmiało niejednoznacznie
wtulając się zmęczeniem a może i z ochoty zasypiała pierwsza
mogłem tak leżeć w nieskończoność

nad ranem przynosiła niewiadomo skąd gorącą zbożową kawę 
piliśmy łapczywie 
jakby z każdą kroplą rosła nadzieja na kolejne spotkanie 
świt nadchodził zawsze od Pragi 
zapowiadał się sierpniowy gorący dzień
jeszcze widzę
tę pewność w oczach
czuję zapach jej włosów
 
nawet w kanałach


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

sam53

sam53, 24 july 2015

pozwól

"O, cóż jest piękniejszego, niż wysokie drzewa!" (Leopold Staff)

Pozwól sobie na uśmiech 
bez numeru
na pocałunek rozchylonych ust
i szept gdy brakuje oddechu na więcej

pozwól sobie na grzech
gdy cień w słońcu
i tyle czerwieni w światłach 

wiesz ile pragnień budzi się w dotyku warg
w wieczornym przytuleniu
czy w cichym słowie

pozwól myśli na spacer we dwoje 
pośród wysokich drzew


number of comments: 6 | rating: 4 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: sam na sam, weź mnie - weź siłą, Andrzejkowy pocałunek, czarno-biała pareidolia, z niedopitym winem, refleksja, od wczoraj, z oddechem we włosach, niemiła księdzu ofiara, FIANÇAILLES D'AUTOMNE, ze wspomnień: co by było gdyby, listopadowe zakochanie, Bez zapowiedzi, święta - dzieci przyjadą, we śnie widzę dziurę którą, jesienny oberek, jestem optymistą, w celtyckim kalendarzu jestem leszczyną, ze wspomnień: wniebowstąpienie, pierwszej-ostatniej, wiersze powstają jeszcze później, to nie przypadek, z ręką w gipsie, dzisiaj wymyśliłam słońce, kochaj mnie na dzień dobry, czas śmierci, proszę, to takie niepojęte, w kolorze dżdżu, sonet z jesienną różą, bez słowa, przeczytasz i zapomnisz, ***, Laranja, Jesień zaczyna się wierszem, patrząc w gwiazdy, październikowa miłość, zwyczajny dzień - a mnie tęskno, czy my w końcu zmądrzejemy, jesień którą zapamiętaj, ze wspomnień: o rzucaniu grochem o ścianę, jesienny list, pierwsza randka, tak trudno się zapomnieć, która to jesień, jesień... z pewnością jesień, miłość przychodzi wieczorem, spacer we śnie, bezcenny sen, dzień dobry, z miłością, dość mam deszczu, jesienne przesilenie, Tatry jesienią, gdybym mówił o miłości, rozmowa z deszczem wieczorem 12-ego września, miłość, z Wenus nie wyszło, upał ona i deszcz, bezwietrznie, weź mnie nie we śnie, kochaj wierszem, w piruecie ze sztuką, lada chwila jesień, wczoraj był upał, las mech wrzosy, lubię rankiem, we śnie padało, obudź raniutko, marzenie, w moim ogrodzie dojrzewają nie tylko erotyki, z ciszą w deszczu, w różach kochamy się do woli, po prostu zmień słowo, święta nieświęta, kompot z wiśni, o świcie, Wszystko wszystkim, kawa i czekoladki, obudźmy się w pocałunkach, cieszę się każdym dniem, choć..., ... to już tyle lat, późno-letnia niecodzienność, spokój, światło rodzi się w aureoli, z wędrówek po twojej twarzy, ze wspomnień kanara, wiersz dla M., sierpniowa melodia, rzeka, sonet na dwa słowa, jak mnie kochasz przed nocą - szmaragdowo, jesienna, twoim cieniem, a świerszcz gra i gra, będziesz, późno już, coś niecoś o seksie małżeńskim, Opowiesz mi wszystkie swoje sny, niechaj świerszcze nam grają, Z obłokiem na pogodę, erekcjato zatopione w bursztynie, wieczorem, nic szczególnego, jak co rano..., szukałem słowa znalazłem dwa, pierwszy raz, Wczoraj, wierszem, zapomnijmy się, opowiadanie na niepierwsze lepsze spotkanie, Dęby z Pileckiego, dobranoc, przed burzą, nawet nago, zielone, ciemność widzę - ciemność, to nie był sen, naprawdę, walc, za pięć szósta, wiatr, proszę dziękuję, z sercem i kawą, pod lipą, zaraz noc, list do Ciebie, tango, Rachel, gdy przychodzi sezon na truskawki, sobota - późne popołudnie, jednak magia, tak mało trzeba nam..., nieśmiertelni, można można, źródło wiary, o świcie, zgarbiona wiara, Adam Zagajewski - pamięć, mamy szczęście żyć obok siebie, o co chodzi, zapach bzu, od wewnątrz, spacer, *** optymistycznie, 81., nieuchronność losu, budź mnie jak zawsze, w zielone, cogito ergo sum,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1