|
| sam53 |
| PROFILE About me Friends (17) Poetry (1646) Prose (12) Photography (1) Postcards (23) Diary (2) | |
sam53, 5 january 2014
w szkłach ci do twarzy
skądś to znam
melodia słów brzmi jeszcze w uszach
choć przyznać muszę bez dwóch zdań
że to wspomnienie mnie nie rusza
w szkłach ci do twarzy
no i cóż
przecież pół świata w okularach
więc zamiast zdejmij powiedz włóż
i wybacz
w łóżku szkło przeszkadza
sam53, 3 january 2014
czy oddechem dziś jesteś sam nie wiem
porcją tlenu czy śladem na szklance
kroplą deszczu czy wiatru powiewem
kiedy ciepło zostawiasz na klamce
objawieniem gdy kęs każdej nocy
przepoczwarzam w spijanie nektaru
czy ciemnością w krysztale niemocy
czerń rozrywa granice bezmiaru
supłem znaczę forpocztę zachcianek
z ust wylewa się słodycz w pół słowach
radość wiąże uczucia splątane
a tęsknota rozrywa od nowa
chciałbym widzieć jak lekko i z gracją
fruwasz w tańcu na skrzydłach uśmiechu
są miłości co nigdy nie gasną
one żyją gdy chcą bez oddechu
sam53, 31 december 2013
dziś mam życzenie w jednym słowie
miłe przyjazne ciepłe jeszcze
a kiedy tobie je wypowiem
niech cię poruszy nagłym dreszczem
niech zerwie ciszę która głucho
wali jak młot o serca ściany
słyszysz to słowo nadstaw ucho
szept je kołysze a czas rani
spójrz prosto w oczy ty potrafisz
odczytać jasny błysk pragnienia
bo tyle słów można zobaczyć
ile ich mamy do stracenia
nie bój się przyjąć go do siebie
nie pozwól by umarło w progu
jak noworoczne tchnienie świtu
weź je a potem oddaj Bogu
sam53, 30 december 2013
ostatniej kartki z kalendarza
która na jednym rogu wisi
już nie pozwolę w wieczność zabrać
niech parę chwil jeszcze pokrzyczy
niech jeszcze ci mój stary roku
ten prostokącik papierowy
będzie choć dobę solą w oku
a jej się nie da wprost wydobyć
niech ci ten skrawek celulozy
zadrą zostanie w blacie krzesła
bo kartek już nam nie namnożysz
a ta ostatnia
dla Sylwestra
sam53, 26 december 2013
wieczór rozłożył się konwalią
bielą dzwoneczków których zapach
mógłbym garściami jeśli garścią
dałby się schwytać albo zdrapać
mógłbym go również łapać w sieci
i później w inne kwiaty wplatać
by pozostawał zawsze pierwszym
ze wszystkich woni tego świata
by swym urokiem na kolana
powalał wprost jak i z ukosa
i ciepłą nutą muskał naraz
a psik!
cholera wpadł do nosa
sam53, 7 december 2013
ponad przestrzenią niedomówień
czas zwija w kłębek nasze myśli
jesteś na wyciągnięcie ręki
lecz mogę ciebie tylko wyśnić
dojrzałą wiśnią na gałęzi
zwieszoną gdzieś na czubku drzewa
melodią serca która dręczy
póki jej dla mnie nie wyśpiewasz
jesteś łaknieniem w niedosycie
jak nieskończony sen nad ranem
gdy nawet nie wiem co jest milsze
pragnienie ciebie czy kochanie
sam53, 5 december 2013
weź ją jak pokutę przed konfesjonałem
i nie czekaj zgody wszak już jest nagrodą
niesie ci pochodnię święty ogień talent
taka niezwyczajna nie grzeszy urodą
poczęstuj kieliszkiem wytrawnego wina
nakarm słów melodią po zachwyt bez granic
prawdziwe miłości w tańcu się zaczyna
więc zatańcz z nią pierwszy zatańcz i ostatni
wieczorem przygotuj pachnące posłanie
rano zaś urzeknij pyszną czarną kawą
a wtedy na zawsze u ciebie zostanie
och!
uszczypnij się w rękę
bo może być zjawą
sam53, 4 december 2013
przynosi ci kwiatów bukietów symfonię
akordów różanych przedwieczorną gamę
przynosi forsycje choć lubisz peonie
a im wszystko jedno bo liczy się pamięć
przychodzi jak żebrak głodny wychudzony
licząc na jałmużnę bo i kieszeń pusta
z myślą która jeszcze nie chce złożyć broni
wyżebrać choć jeden pocałunek w usta
dziwisz się że prosi przecież nie jest stary
choć serce i duszę ogarnia zmęczenie
czy całus najsłodszy kochanej Barbary
będzie już od dzisiaj na każde życzenie
sam53, 3 december 2013
rozbieram smutek z szarych godzin
w mroku ginącym na dobranoc
gdy sen kochanek nie przychodzi
choć jego resztki chwytam rano
kiedy się zjawia w ciemnej sukni
o każdy promień słońca woła
jeszcze jesieni jeszcze grudni
wydaje się że trwa już sto lat
w zmrożonych kroplach czasem trzeszczy
wirując choćby płatkiem śniegu
jest z każdą chwilą coraz bielszy
wraz z drżeniem taktów chłodnych etiud
z nadzieją że kolejnym rankiem
zimą po oczach nagle błyśnie
wystrzeli w nowy rok szampanem
jak sen którego już nie wyśnię
sam53, 26 november 2013
nie wysyłaj jej listem wprost do mnie
wszak listonosz też może gdzieś utknąć
sąsiad zaklnie sąsiadka dopowie
nie odkładaj miłości na jutro
nie przekładaj miłości do wiosny
ta zleżała pod śniegiem tak nudna
wiesz listopad jest o mnie zazdrosny
ile dni nam zostało do grudnia
weź ją w dłonie i przynieś choć zaraz
jeśli chcesz możesz iść na piechotę
no i trochę się miły postaraj
nie odkładaj miłości na potem
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
13 november 2025
wiesiek
13 november 2025
Jaga
13 november 2025
ajw
13 november 2025
ajw
12 november 2025
wiesiek
11 november 2025
wiesiek
10 november 2025
wiesiek
9 november 2025
wiesiek
8 november 2025
wiesiek
7 november 2025
wiesiek