22 may 2014
o świcie powietrze jest wyjątkowo rześkie
zedrzyjmy z siebie tatuaże
zwyczajnych wspomnień nagie cienie
smutki pachnące starą farbą
próżną modlitwę ból cierpienie
wyrzućmy z siebie chmurne myśli
zmartwień codziennych plik zadumę
sen który nigdy się nie przyśni
i obco brzmiący głos gdzieś w tłumie
obraz z pamięci jak ze ściany
tapetę w kwiatki już wyblakłą
zerwijmy z siebie wszystkie plamy
a błędy
w końcu się opatrzą
17 november 2024
1711wiesiek
17 november 2024
Too PrudentSatish Verma
16 november 2024
1611wiesiek
16 november 2024
Collective LossSatish Verma
15 november 2024
1511wiesiek
15 november 2024
Wielki BratJaga
15 november 2024
In Your Own TempleSatish Verma
14 november 2024
0005.
14 november 2024
0004.
13 november 2024
Słońce w wielkim mieścieJaga