21 may 2019
list do nikogo
ile tu życia
cisza tłusta od nieróbstwa
smutna roślina którą wyleczyłem z pijaństwa
obsrana szyba
ale muchy stąd uciekły
tak samo jak myszy wspomnienia nadzieja dźwięk
chyba że dopada mnie atak kaszlu
wtedy słychać nerwowe wystrzały płuc
a brzuch rusza się jakoś tak śmiesznie
oddzielnie
sprawiając błędne wrażenie
że ktoś tu jeszcze jest
otwieram przypadkową książkę
w przypadkowym miejscu
nad nami
na brudnym niebie
stoi słońce
jak wielka żółta wesz
ech panie różewicz chyba
siedział pan
w tym samym pokoju patrzył
na ten sam sufit
i światłem mętnym jak mocz
rzygała na pana ta sama żarówka
jest jakiś ruch
to stopa walczy na dwóch frontach
jakby równocześnie chciała uwolnić się
od reszty nogi i podłoża
walcz stopo
może wyrosną ci wielkie skrzydła
może odlecisz od tego ciała od tego pokoju
w sen mniej śmierdzący
może nawet uda ci się wypełnić
jakieś przeznaczenie
zostawić wyraźny ślad
i ktoś kiedyś napisze
oto ślad stopy która miała więcej odwagi
niż jej właściciel
poza tym nic
jeszcze tylko kurz się unosi
a gdzieś hen daleko na alarm bije dzwon
wciąż chyba moje
serce
19 march 2024
The Pain Was Not YouSatish Verma
18 march 2024
1802wiesiek
18 march 2024
Ruda na platynowoabsynt
18 march 2024
Art In DyingSatish Verma
17 march 2024
W gotowościJaga
17 march 2024
takie tam ćwiczenieabsynt
17 march 2024
I Will SurviveSatish Verma
16 march 2024
1603wiesiek
16 march 2024
tu i teraz, zanurzając sięTomek i Agatka
16 march 2024
Drzewo recykling 2020Marianna Małgosia Bakanowicz