23 january 2021
Rewolucja
Ziemia znów nabrzmiała łaknieniem krwi
i czujemy wzbierający w nas bunt
Strachu zapach ponownie przenika powietrze
i wiemy że nasze umieranie niebawem się rozpocznie
tak jest już blisko
To rewolucja
Głoszą je przepiękne bezpłciowe archanioły nieuchronnej zagłady
To rewolucja
którą wzniesiemy własnymi rękami
Obejmuje nas czule jej zew
miękko szepcze do naszych uszu jej śpiew
W jednej chwili
kiedy karma rozgorzeje ogniem
spojrzymy po sobie zaglądając sobie w dusze
i zobaczymy zjednoczony świat
To rewolucja
którą wznieca się nami i poprzez nas
To rewolucja
Ci którzy ją nam powierzyli
nie mieli ust
nie mają oczu
Ci którzy nam ją przykazali
głusi na wszelkie argumenty
W naszych żyłach tętni mocno jej zew
To rewolucja
to REWOLUCJA!
rewolucja
rewolucja
...
to
rewolucja...
to jej przepięknie nieludzkie anioły
jakże jest piękna
jakże jesteśmy jej głodni ...
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek