Poezja

Krzysztof Lisiecki
PROFIL O autorze Poezja (69)


Krzysztof Lisiecki

Krzysztof Lisiecki, 12 maja 2014

Starówka

Warszawo czemu mnie pokarałaś
swoim starym miastem
chodzę patrząc codziennie w te ulice ciasne
stłoczone kamienice, rynek, krzywe koło
wąski dunaj, barbakan i mury w około

Tak idę skłamszony przepychem lokali otwartych
wspaniale, kolorowo - co z tego nie warto
ten świat zamknięty dla mnie
idę nie chcę przestać
lecz nigdzie przysiąść nie mogę
bo mnie na to nie stać

Ja proszę, chciałbym i pragnę
by stara warszawa przyjęła warszawiaka - była mu łaskawa
by mógł się tu pokazać godnie w chwały łasce
nie tylko wsród gołębi kątem siąść na ławce.

                                              K.eL.


liczba komentarzy: 2 | punkty: 3 | szczegóły

Krzysztof Lisiecki

Krzysztof Lisiecki, 9 maja 2014

Miejsce na ziemi

Łąka a na niej kwiecie
zapach lasu wiosną
pole pełne pszenicy
a w niej chabry rosną
wierzby przydrożne i maki
czerwone jak róże
bzy jaśminy pachnące
żeby dalej dłużej
podziwiać te wszystkie skarby
żyć się chce dla tego
dla chleba z pieca dla domu
gniazda bocianiego
które nad strzechą góruje
i swoim klekotem opowiada
co dzisiaj dzieje dię za płotem
w stawie który swym urokiem pociąga i wabi
w swej pamięci już tego nigdy nie zostawisz

Masz przed oczami
Kraków z wawelem
Warszawę z syrenką  
Gniezno z orłem białym
i żadną udręką będzie ci się przyznać
jakim dzisiaj znakiem się pieczętujesz
Ty jesteś  POLAKIEM

                                 K.eL.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 1 | szczegóły

Krzysztof Lisiecki

Krzysztof Lisiecki, 7 maja 2014

Władza

W ławie sejmowej zasiedli 
szczur i wąż pospołu
zgodnie rządy dzielili
nikomu do stołu roskoszy, władzy i woli
przystąpić nie dali
profitów sobie na wzajem tylko przysparzali

Lecz w końcu wąż wziął górę
wartość rzeczy poznał
i szczura połknął w całości
zjadając na obiad
gdy mu się strawą odbiło
pomyślał o ssaku
te rządy są nie dla ciebie
przepadłeś biedaku
ty w bagnie polityki łatwo nogę zwichniesz
mnie się uda nóg nie mam
jakoś się prześlizgnę

Tak śligał się wąż po kulisach
i sejmowej sali
aż zabrnął o włos za daleko
i go wyślizgali.

                     K.eL.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Krzysztof Lisiecki

Krzysztof Lisiecki, 7 maja 2014

Na gałęzi

Kruk się ozwał do kruka
czemu prawdę kraczesz
wszak prawda jest tajemnicą
skrywaną na bakier
rozsądkowi sumienia
ludzi pamiętaniu
po co chcesz prawdę głosić
dopomóc poznaniu

Czy nie prościej zataić
jawności zaprzeczyć
na kłopoty urągać
skrajności złorzeczyć
i czuć wzgardę do wszystkich
co jęczą na dole

Kruk krukowi choć w fałszu
oka nie wykole.

                         K.eL.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

Krzysztof Lisiecki

Krzysztof Lisiecki, 7 maja 2014

Woń paliwa

Woźnica na konia woła wio, wiśta i dalej
przekonać się go stara żeby jechał śmielej
i do galopu go zmusza smaganiem biczyska
by swe koła po drodze potoczyła bryczka

A koń zgadza się na to, biegnie nie urąga
ty poganiaj mnie batem - ja ci puszczę bąka
twa bryczka jest pojazdem też do celu dotrze
lecz z rurą wydechową prosto na kierowcę.

                                              K.eL.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

Krzysztof Lisiecki

Krzysztof Lisiecki, 7 maja 2014

Maryny doznanie

       Dzieciaki się nie dowiedzą
          w usta wody weźcie

      niech stanie się tajemnicą
        rzecz sprawię o seksie 

      Czas sprostać temu zadaniu 
           los wyznaczył datę
      tekst tyczy rzeczy niezwykłej
           zacznę go cytatem

,,Szła Maryna koło młyna'' - i Jana spotyka
Jan przygląda się z uwagą
uśmiech z twarzy znika
już za rękę młódkę bierze
za kibić ją chwyta
i na zgodę nie czekając 
wciąga ją w stóg żyta

Choć się dziewka spodziewała - ogórka, banana
mile się rozczarowała bo tam gdzie kolana
mimo poszukiwań długich i rozlicznych błędów
godnie spoczął okazały wielki owoc dębu

Już nazajutrz wieś wiedziała
dziewka nie taiła
janowe walory w uznaniu 
godnie podkreśliła

O Janie już wiedzą wszystkie
wieść gruchnęła w gminie
teraz czy sara czy młoda
wszystkie tkwią przy młynie

                         K.eL.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 1 | szczegóły

Krzysztof Lisiecki

Krzysztof Lisiecki, 6 maja 2014

Szczeniaczek

Jest już ranek
na twarzy szorstki twój języczek
czule i delikatnie pieści me oblicze
Jeszcze wczoraj sam byłeś
dzisiaj jesteś ze mną
miłości już dostąpiłeś
nigdy nadaremną
ma troska o ciebie nie będzie
wychowam cię godnie
powiedz tylko dlaczego
sikasz na me spodnie

                  K.eL.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Krzysztof Lisiecki

Krzysztof Lisiecki, 6 maja 2014

Kociaczek

Wystraszony, malutki
wziąłem cię do domu
pokazałeś pazurki czepiając się tronu
miłości i pojednania - wartości cierpienia

Kochany kłębuszek futerka
teraz zapomnienia nigdy nie zaznasz
twój los już się sklei
tylko proszę daj przetrwać
kanapie z ikei.

                             K.eL.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 1 | szczegóły

Krzysztof Lisiecki

Krzysztof Lisiecki, 6 maja 2014

/DOWCIP/ Zazdrości opamiętanie

                Ten wiersz swoistym żartem
              nie pragnę obrazić niczyich uczuć
              bo z wiarą też można się bawić 
 

 Zmarł Ksiądz proboszcz - to smutne
staje więc przed Piotrem
tłumaczy, że żył wstrzemięźliwie
przez życie samotnie podążał w wiary cierpieniu

Piotr rację przyznaje
czeka cię duszo wytrwała
wieczność cała w glorii
masz willę i mercedesa
dostąp łask historii

Siadł proboszcz za kierownicą
choć wcale nie młody
nacisnął gaz do dechy
wspaniała to jazda
niebiańską autostradą

Lecz światło czerwone
zatrzymać się tu trzeba
tak jak robią inni
tuż obok w kabriolecie
staje lamborghini

Za kierownicą młodzian
długie włosy - broda
kto mu tak wieczność osłodził
on mi forów nie da

I piskiem opon proboszcz zawraca do Piotra
tu sprawiedliwość jest żadna
Piotrze czemu cnota wynagrodzona nie była
wszak Bóg cuda czyni 
ja mercedesa dostałem - brodacz lamborghini

A Piotr uśmiechnął się tylko
duszyczko nie zwlekaj
ciesz się pojazdem swoim
tamten to syn SZEFA

                          K.eL.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 2 | szczegóły

Krzysztof Lisiecki

Krzysztof Lisiecki, 5 maja 2014

/DOWCIP/ Telefon

Wiejska plebania, dzień jasny 
przy ulach Dobrodziej
dogląda swego roju
by się miodem słodzić

Aż tu mimo upału i spiekoty strasznej
biegnie z plebani Janowa Księża gospodyni
co się stało, co znowu, cóż że to się czyni

Dobrodzieju telefon
Ksiądz tylko posłucha
nie kto inny lecz mówi
że żona Biskupa

Oj Janowo, Janowo cóż że wy pleciecie
może Kuria Biskupia
tak ino że wiecie Dobrodzieju
to słowo do grzechu posłuży
takie straszne że nawet bałam się powtórzyć.

                                   K.eL.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły

Krzysztof Lisiecki

Krzysztof Lisiecki, 5 maja 2014

/DOWCIP/ Niemoc Wielbłąda

Przez piaski pustyni podążał 
Arab na wielbłądzie
wielbłąd stanął nie idzie
co zrobić nie zdążę

Myśli Arab w zmartwieniu
choć głowa otwarta
jak przymusić bydlaka
w oazie był warsztat

Jak sprawić by poszedł dalej
Arab tu nie skłamał
a majster mówi weź zwierzę
i prowadź na kanał

Więc Arab już z wielbłądem
na kanał podąża
Tu majster wziął dwie cegły
i trzasnął po jądrach

Wielbłąda już nie widać
taki losu banał
jak mam go teraz dogonić
stawaj pan na kanał.

                 K.eL.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 1 | szczegóły

Krzysztof Lisiecki

Krzysztof Lisiecki, 5 maja 2014

/DOWCIP/ Intelekt

Blondynkę razu jednego rozbolała głowa
ból nie do wytrzymania
do lekarza chciała
badania nic nie dały
czas już przyznać rację
blond włosy z głowy zgolić
zrobić trepanację

Zebrali się chirurdzy i stanęli murem
gdy czaszkę otworzyli
pusto - w poprzek sznurek
przeciąć trzeba, ból minie
chirurg się nie wzruszył
wziął nożyce do ręki
ciach -  odpadły uszy

                     K.eL.


liczba komentarzy: 2 | punkty: 2 | szczegóły

Krzysztof Lisiecki

Krzysztof Lisiecki, 2 maja 2014

/DOWCIP - z brodą/ Feralny lot

Leciało trzech facetów samolotem w niebie
dogadać się nie mogli
bo wszyscy dla siebie z innego kraju byli

Pierwszy jadł fast - foody
drugi z wody kluski
ci dwaj to bystrzy ludzie
trzeci to był Ruski

Tak Jankes, Polak i Rusek lecieli pospołu
aż im samolot nawalił już wyskoczyć trzeba
lecz spedochrony dwa tylko
kto się prawdzie nie da

Ci dwaj już dawno nad ziemią
lądowanie ćwiczą
Ruski na ziemi był pierwszy
Bo skoczył z gaśnicą 

                 K.eL.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 3 | szczegóły

Krzysztof Lisiecki

Krzysztof Lisiecki, 2 maja 2014

/BAJKI/ Bambo

W Afryce murzynek mieszkał
na palmę się chował
bał się wykąpać biedaczek
by się nie wybielić

Gdy mama mu mówiła
by napił się mleka
Bambo mamy nie słuchał
na palmę uciekał

Dlaczego się myć nie lubisz
stronisz od nabiału

Ja urodziłem się czarnym
białym być nie mogę
nie skończę jak Majkel Jackson
inną pójdę drogą

Do Europy pojadę
zostanę lekarzem
i ludzi leczył będę
jak życie pokaże

Bambo w szpitalu pracuje
życiu daje rację
pacjentów godnie traktuje
i leczy białaczkę

                   K.eL.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 1 | szczegóły

Krzysztof Lisiecki

Krzysztof Lisiecki, 2 maja 2014

/BAJKA/ Urodziny

Dziś urodziny Królewny - gości zaproszono
Wróżki przybyły tłumnie i do bram królestwa
wszystkie wkroczyły dumnie, lecz jedna nie weszła
i dary ofiarowały -  urodę, zaszczyty
mądrość w uznaniu zgodę w uczuciach profity

Ostatnia wróżka została przed zamkniętym domem
na sto lat uśniesz śliczna ukłuta wrzecionem

I tak się stało inaczej by nie było bajki
czy ktoś Królewnę obudzi - przecież sto lat spała
gdy się zbudzi to będzie wymagania miała
zażąda sukni nowych, a może i jeszcze
tableta z internetem - nie mogę pozwolić

żądania te na pewno nie mogą się ziścić
100 - lat to nie tak wiele
        niech się jeszcze wyśpi.

                               K.eL


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Krzysztof Lisiecki

Krzysztof Lisiecki, 2 maja 2014

/BAJKA/ Kapturek

Przez las do Babci ochoczo podążał Kapturek
Ne inaczej czerwony opięty mundurek
chora Babcia czekała - nie zjawił się nikt
w koszyczku było pusto, wszystko zeżarł wilk

Dziewczyna zdjęła kapturek rozpuściła włosy
do Babci iść nie mam po co - to wyjdę na szosę
z bajką koniec na pewno mnie nie połknie wilk
zaczekam tutaj cierpliwie zatrzyma się TIR.

                                    K.eL.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 1 | szczegóły

Krzysztof Lisiecki

Krzysztof Lisiecki, 30 kwietnia 2014

/BAJKA/ Dylemat

Dwie zebry się spotkały
w sawannie otwartej
i los swój wyklinały
cóż to życie warte

Brak wody wieczna pogoń
źdźbło trawy zielonej
tak rzadko się przytrafia
lwy nienasycone 

To życie jest okropne
dość tego i basta
sawanna jest nie dla nas
czas jechać do miasta

A w mieście życia zaznały
tu los je wyćwiczył
jedyna zebry rola
zostać na ulicy.

                    K.eL.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 1 | szczegóły

Krzysztof Lisiecki

Krzysztof Lisiecki, 30 kwietnia 2014

/BAJKA/ Okazja Koszałka

Drożyną wśród lasu konarów podążała Śnieżka
lustra wyrokiem wygnana prześliczna dzieweczka
Macocha się postarała zazdrosna o lata
by Śnieżka odejść musiała z zamku na kraj świata

Idzie więc dziewczę w nieznane w niewiadomą stronę
las nieprzyjaznym się zdaje - patrzy a tu domek

Drzwi otwarte więc weszła
wszystko jakieś małe
na stole talerzyki na kuchni garnuszek
posilę się odpocznę w dalszą drogę ruszę

Pomyślała Królewna i tak też zrobiła
najadła się do syta bo już głodna była
W drugiej izbie łóżeczka zasłane dokładnie
położę się na chwilkę włos z głowy nie spadnie

Usnęła śliczna Śnieżka w łóżeczku malutkim
nie wiedziała że zaraz przyjdą gospodarze
Hej-ho, Hej-ho idą krasnoludki
po pracy do domu wracają
i co się okaże

Ktoś jadł z mojej miseczki
ktoś kubka używał
korzystał z mojej łyżeczki
ktoś tutaj przebywał

Zdziwione krasnoludki kto ich dom odwiedził
jeden Koszałek Opałek głodny dzisiaj nie był
wprost do alkowy się udał
patrzy a tu Śliczna w łóżeczku jego leży
zdziwiony był wielce
już dłużej nie czekając odkrywa kołderkę
i kładąc się obok Śnieżki rzuca mimochodem

chłopcy gaście światło późno
trzeba wstać przed wschodem.

                             K.eL


liczba komentarzy: 1 | punkty: 1 | szczegóły

Krzysztof Lisiecki

Krzysztof Lisiecki, 30 kwietnia 2014

Lepiej

Zajrzałem da przeszłości
tak bardziej z ciekawości
spojrzałem chłodnym okiem
na życia mego ślad

Znalazłem tam niewiele
tygodnie i niedziele
dni szare i ponure
tak mało że aż strach

Uśmiechu odrobinę
i szczęścia małą krztynę
namiastkę zrozumienia
upadków, wlotów cień

Aż nadto złośliwości
łzy niepokorych gości
chwil mrocznych i ponurych
gdzieś w los zakłuty cierń

A wniosek z tego jeden
w przeszłości się nie grzebie
bo lepiej patrzeć w przyszłość
wspomnienia schować w cień

Nie myśleć jak to było
postarać się o miłość
bez żalu pamiętania
rozpocząć nowy dzień.

              K.eL.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 4 | szczegóły

Krzysztof Lisiecki

Krzysztof Lisiecki, 29 kwietnia 2014

Kuchenna fraszka

Kocioł do kufra zagadał
czemu w kącie stoisz
ja co dnia strawę gotuję
ty się prawdy boisz
i czekasz Bóg wie na co
to ja karmię ludzi
a ty się chowasz ladaco
w kącie bes pardonu

Kto to ważniejszy teraz
kto dostąpi tronu przed rangą uważania
powiedz czy potrafisz

Kufer ozwał się tylko
bacz byś nie zagapił
tobie się dno przepali i zasługa na nic
wyrzucą cię na śmietnik
nie dostąpisz granic
i smak już żaden nigdy ciebie nie ogarnie

Ja w kącie stoję i czekam by otworzyć wieko
gdy ktoś zapragnie roli - może nie daleko
zażądam uszanowania i uzyskam glorię

Ty tylko strawę gotujesz
Ja skrywam historię

         Sprzęt każdy ma rolę swoją
              spór przesądza życie
          bo kufer skrywał wspomnienia
              kocioł dał przeżycie 

                         
 K.eL 


liczba komentarzy: 1 | punkty: 1 | szczegóły

Krzysztof Lisiecki

Krzysztof Lisiecki, 29 kwietnia 2014

Kusiciel

Złe myśli wrogie pragnienia
nie istnienie dobra
odejście od chwały cierpienia
bolesna niedola
niemoc do żywych powrotu
umarłych swawola

Poczucie krzywdy bez granic
co prawdę zatraca
ramiona krzyża ma za nic 
wbrew Boskiej Osobie
krucyfiks oglądać pozwala
stojący na głowie

Apokalipsy znakiem 
wskaże przeznaczenie
obudzi lęk i trwogę
wyzwoli cierpienie

I liczbą swą naznaczy
twego losu cześć
bacz byś jej dostrzec nie musiał
         -  6 6 6 -
sześć sześćdziesiąt sześć

                       K.eL.


liczba komentarzy: 2 | punkty: 2 | szczegóły

Krzysztof Lisiecki

Krzysztof Lisiecki, 29 kwietnia 2014

Między dniem a snem

Promieniem jasnym słońcu
nie dajcie rozbłysnąć
do upojenia chwilą
sen się z jawą miesza

Jak dostrzec co jest wolą
duszy wytęsknionej
niemocą uczuć podpartej
żądzą zniewolonej

Odejść w pragnienia niebyt
jaszcze nie pozwolę
na mysli pograniczu
w mocy marzeń sennych

Precz poszły nocy westchnienia
teraz dzień wiosenny
oczy zamknięte jeszcze
ale to juz jawa

Noc wzięła swe tajemnice
dzień obudził zmysły
zatarł tęsknoty granice
stał się oczywistym.

                 Jeśli snię nie budźcie mnie
                          jeśli nie śnię
                     nie dajcie mi zasnąć 

                                   
 K.eL. 


liczba komentarzy: 2 | punkty: 2 | szczegóły

Krzysztof Lisiecki

Krzysztof Lisiecki, 19 kwietnia 2014

Palma pierwszeństwa

Co pierwsze było, czy jajko
czy na grzędzie kura
nikt odpowiedzi nie zna
Salomon nie wskóra rozsądzić tego sporu
jaki przyjąć schemat
odwieczny życia  problem, prawdziwy dylemat

Gdzie prawda jest ukryta
myśl się w głowie snuła
czy kura wpierw zniosła jajko
czy się zeń wykluła

Noc Wielka odpowiedź dała
taka z  życia wzmianka
ni jajko pierwsze- nie kura
lecz z kosza pisanka

              K.eL.


liczba komentarzy: 6 | punkty: 8 | szczegóły

Krzysztof Lisiecki

Krzysztof Lisiecki, 18 kwietnia 2014

Świt

Oczy otwierasz i widzisz
świt wstaje za oknem
myśl biegnie pokryjomu
czy do celu dotrze
doznanie prawdy odnajdzie
nie uniknie złości
namiastką woli się stanie
zbłądzi do litości nad sobą samym

Już ranek obudzić się trzeba
na nic tu dywagować
pora wstać dla chleba

                   K.eL.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 4 | szczegóły

Krzysztof Lisiecki

Krzysztof Lisiecki, 18 kwietnia 2014

Żale o poranku

            Codzienność miarą istnienia
                 przymusu nie czyni
            rozsądek nie siła pragnienia
                   profitów przyczyni 

 
Dlaczego żyć się starasz
co siłę ci daje
o świcie wstawać pozwala
przeciw woli staje

Kto cię do tego zmusza
abyś rannym świtem
w zatłoczonym tramwaju
ryzykował życiem

Niemocą osaczony
sen zmazywał z powiek
do granic bólu stłoczony

Czy powinien człowiek
katusze takie przeżywać
proszę Panie doradź
z prawej kiełbasa czosnkowa
z lewej dezodorant
a nad tym wszyskim potu
wszechobecny odór

Jak się od tego uwolnić teraz o poranku
uciec się nie da choć chciał byś
na każdym przystanku
nieotpartym pragnieniem by wysiąść uciekać
piechotą jednak nie zdążysz
ty musisz dojechać

Szczęśliwi aut posiadacze
czy problem im umknie
z klimatyzacją i w trasie
komfort znoszą dumnie
lecz jadąc co dzień do firmy
czują się jak w worku
bus - pasy pilnie strzeżone
znowu stoją w korku

I drzwi ich szybkich bolidów stają się pułapką
na nic wspaniałe osiągi - życie jest zagadką

Też przeżywają katusze
czas pędzi nie zwleka
pomimo luksusu trauma
bo trzeba dojechać

Tak wszystkim na jednej łyżce
miasto strawę daje
ten kto się spóźni głoduje
kto zdąży się naje.

                         K.eL.


liczba komentarzy: 4 | punkty: 4 | szczegóły

Krzysztof Lisiecki

Krzysztof Lisiecki, 17 kwietnia 2014

Konik

           W stajni stoi Ty patrzysz
            czy życia odskocznią
          a może pragnieniem twoim
              lub losu wyrocznią 

 
Wio koniku
ja muszę do miasta uciekać
 Wio koniku
do prawdy istnienia dojechać

I marzeń spełnić przestrzenie
już nie chować skrycie
na manhatanie doznań
zacząć nowe życie

Suknia wspaniała - nie pasiak
chanel - nie obora
galerii handlowej pasaże
zapachem sephora

Najt clubu doznań spełniona
tęsknota pragnienia
neonów nocy pełna
nieobecna w blasku

Obca w doznaniu biedna
czuję się w potrzasku
zamknieta cierpieniem innych ludzi zniewolonych
bogactwem miasta dotknięta
chcę wracać do domu

I wiem że życie w tłumie to nie moja sprawa
powrotu czas już nadszedł
w remizie zabawa

Tam poznam Jego on zajrzy w oczu moich głębię
on mi zagrodę pokaże wypuści gołębie
i zboża kłosy pochyli nad naszą miłością
tego na prawdę pragnę
inne niech zazdroszczą

I na rogatki miasta
wyjdę w pełnym szyku
znalazłam swoje miejsce
wracam
             wio koniku

                              K.eL.

                A jeśli już za późno by zawrócić z drogi
                oczy otwórz i popatrz pchnij kłodę z pod nogi
                przez życie idź odważnie los nie stanie górą
                daj upust woli istnienia gospodarska córo.  


liczba komentarzy: 5 | punkty: 4 | szczegóły

Krzysztof Lisiecki

Krzysztof Lisiecki, 17 kwietnia 2014

Serce

Jednego serca wystarczy by osiągnąć szczyty
nie pragniesz już więcej dostojeństw
zaszczyty ci nie potrzebne nie ważne nie istotne wielce
ty pokochałeś dostałeś już masz swoje serce

Czy ono bije dla ciebie
bije dość wyraźnie
przypatrz się temu uczuciu
uczciwie rozważnie
i siebie teraz określ czy temu podołasz
czy w tym oddanym sercu burzy nie wywołasz

Dbaj o nie pieczołowicie i miej to na względzie
że ono już po kres czasu dla ciebie bić będzie
pomimo rozstań, patosu, niedomówień, błędów
nie pomny na trudne relacje
bliski już obłędu

Gdy nienawidzisz i cierpisz
zemsty szukasz w duszy
serca raz zdobytego nie jest w stanie skruszyć
żaden taran - ono będzie cierpieć
lecz pomimo cierpienia nie pomne na znoje
ono nigdy nie zbądzi
zawsze będzie twoje 

                              K.eL.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Krzysztof Lisiecki

Krzysztof Lisiecki, 17 kwietnia 2014

Miłość

        Ile kosztuje życie
      w nim trzeba wartości
      ono podparte uczuciem
          zapragnie miłości 

 
Mówią że jesteś wspaniała - niewypowiedziana
szalona, obłędu bliska
nigdy nie zachwiana
nadziei pełna, rozkoszna, nie znająca trwogi
zmysły mącąca, urocza

Powiedz Boże drogi
dlaczego im cierpieć pozwala
czemu On i Ona uczucia mieszane mają
i czego dokona jeszcze w ich młodym życiu
zanim się dopełni
w ich doznaniach, pragnieniach napełnionych troską

Kim że jest i dlaczego
zowią ją  m i ł o ś c i ą

               Miłość ma wymagania
                    powraca ucieka
                zdefiniować ją łatwo
                pragnienie człowieka

                                           K.eL.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 4 | szczegóły

Krzysztof Lisiecki

Krzysztof Lisiecki, 10 kwietnia 2014

Meandry kochania

Miłość losu przyczyną
nie zna zmiłowamia
jak trafić na wąską ścieżkę
uczucia doznania

Jak w sercu zakorzenić
ogień dążeń czułych
dać wiarę przyrzeczeniu
Że kocham myślałem

Czy na prawdę pomyłką
było me kochanie
i zdawało się tylko
w głowie myśl natrętna

 Uczucie porażką wieczną
czemu nie potrafię
za błędem błąd
gafa za gafą

Niech prawdą się stenie
czym me uczucie do ciebie
jakim me kochanie

Prawdziwe nie zmyślone
Kupido zrozumie
i Ty to pojąć powinnaś
ja kocham jak umiem

                         Jaką by nie była
                         uwierz człowiekowi
                        bo miłość jeśli szczera
                          krzywdy ci nie zrobi

                                             K.eL.


liczba komentarzy: 2 | punkty: 1 | szczegóły

Krzysztof Lisiecki

Krzysztof Lisiecki, 10 kwietnia 2014

Rozpamiętywanie

              Pamięć o czasie minionym
                    nie pozwala zasnąć
                niepokój dni utraconych
                     jawi się niejasno

 
Dobiegasz kresu swej drogi
widzisz już granicę
co dotąd odległym było
wyraźnym się jawi

Błędów istnienia za sobą
nigdy nie zostawisz
w niepamięć nie zepchniesz myśli
niegodnych wspomnienia

One ugodzą w twe serce
nigdy zapomnienia
nie dostąpisz nad nimi
musisz się pogodzic

I łyżkę dziekciu w życiu
rozsądkiem osłodzić
i nie dać pamiętania nad losem kalekim
nie dręczyć duszy łzami nad rozlanym mlekiem

Na życie lekarstwa nie ma
czas wyznaczy data
tylko czy zdążysz przeszłość
przyszłością połatać.

                             K.eL.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły


  10 - 30 - 100  




Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1