4 kwietnia 2014
Wierzący inaczej
Wątpliwym przymierzem związane
nieobecne w prawdzie
lidera wielbiące do granic
istnienia nie godne
przed każdym do urn głosowaniu
w zakłamaniu zgodne.
Na pieniądz publiczny czyhają kieszenie otwarte
obietnic pełe zełganych polityczne partie
Znów nic nowego i pustka
wystąpień dogmaty
walki z zawiści płynącej
utarte schematy
niedomówień i fałszu
ugrupowań nowych
naiwnych w oczekiwaniu nadejścia odnowy
Niemożliwym się stanie
w mrok odejdzie cnota
wpierw powiesili rolnika
teraz spalą kota
i z pozoru w pragnieniach tak różni i inni
pozostaną związani węzłem przyrzeczenia.
Kim że jest ten niezwykły, który miesza bliźnim
czego jeszcze dziwnego w historii dokona
on jest jeden choć z dwojga zdaje się nam bliski
to jest lider wszech partii
mister Kaczor Donald
K,eL.
23 listopada 2024
Delikatny śniegvioletta
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek