3 czerwca 2014
Wolność
Dość już tego - odchodzę
znosić baty losu do czasu można tylko
zbyt wiele kłopotu nie sprawię - już mnie nie ma
teraz sama ze sobą poradzisz sobie lepiej
już moją osobą się nie przejmiesz
nie spytasz, nie wyjaśnisz sprawy
co było to minęło, dosyć tej zabawy
Ja już wolny, swobodny
teraz mogę wszystko
pojechać dokądkolwiek
choć z jedną walizką
Mam czasu dość na rzeczy, których nie robiłem
mieć mogę to co chciałem, za co kiedyś piłem
To wspaniałe - prawda
lecz w gardle to kością mi uwięzło
po prostu zerwałem z miłością
Czym że jest więc ta wolność, której tak pragnąłem
czy życie wolnym da szczęście
czy tak to pojąłem
czy te wszystkie zdarzenia
to przypadkiem nie losu wielokrotność
Życie nie jest wolnością
wolność to samotność
Przez te lata wolności samotnej do woli zaznałem
dość już tego wracam do niewoli
K.eL
23 listopada 2024
Delikatny śniegvioletta
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek