11 czerwca 2011
raj utracony VI
Anioł z nieba spadł
utracił miłość i cnotę
z niejednego pieca chleb jadł
i robił na co miał ochotę
Pychę rozsiewał wkoło
ziarna grzechów zagrzebał
pazurem lwa,okiem sokoła
do krwawych bojów zagrzewał
Pluł na świętości jadem
obłędem,obłudą ,fałszem
bluzgał w Watykanie,pisał z de Sadem
był bahusem,satyrem i moim rauszem
I tak się kręci ten świat
stare zbrodnie ubrane w szaty świeże
krew zastyga,mszczą się geny
wolność ,nie ma Boga,nie wierzę
1 lipca 2025
wiesiek
1 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
30 czerwca 2025
ajw
28 czerwca 2025
sam53
28 czerwca 2025
Arsis
28 czerwca 2025
violetta
28 czerwca 2025
dobrosław77
28 czerwca 2025
Istar
27 czerwca 2025
Yaro
27 czerwca 2025
Jaga