11 june 2011
raj utracony VI
Anioł z nieba spadł
utracił miłość i cnotę
z niejednego pieca chleb jadł
i robił na co miał ochotę
Pychę rozsiewał wkoło
ziarna grzechów zagrzebał
pazurem lwa,okiem sokoła
do krwawych bojów zagrzewał
Pluł na świętości jadem
obłędem,obłudą ,fałszem
bluzgał w Watykanie,pisał z de Sadem
był bahusem,satyrem i moim rauszem
I tak się kręci ten świat
stare zbrodnie ubrane w szaty świeże
krew zastyga,mszczą się geny
wolność ,nie ma Boga,nie wierzę
1 may 2024
0105wiesiek
1 may 2024
DogmaticallySatish Verma
30 april 2024
Justice PureSatish Verma
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
QuartzSatish Verma