26 września 2014
reminiscencje
gdy spacerowałem po polu
(dopiero później domyśliłem się że Elizejskim)
wszystko pływało w świetle
które było wiekuistym
drzewa zawieszone na trawach
zielonych przez rozszczepienie światła
a światło grało ciszę
ktoś wyłączył czas
pies jak to pies
przelazł na drugą stronę
zlizywał z rozciętej brody
(nie czułem bólu) krew
i ziajał życiodajnym oddechem
duchy mówiły coś o kręgosłupie
budząc mnie ze sztucznego snu
teraz patrzę na psa śpiącego w fotelu
siwy pysk zamienia się w twarz
z trudem otwiera oczy
z napisaną w nich prośbą
odejdę a ty zostań
nie zamykaj jeszcze świata
7 listopada 2024
Jesień 2024doremi
7 listopada 2024
Marnośćdoremi
7 listopada 2024
0711wiesiek
7 listopada 2024
JaskółkiMelancthe
7 listopada 2024
piękno grzybówBelamonte/Senograsta
6 listopada 2024
Nie chcę wojny!Marek Gajowniczek
6 listopada 2024
0611wiesiek
6 listopada 2024
Jesienna przyśpiewka indoeuropejskaBelamonte/Senograsta
6 listopada 2024
to nie przypadeksam53
6 listopada 2024
Filigran.Eva T.