10 sierpnia 2014
zauroczenie
czy tak właśnie czują się przebiśniegi
rozchylając szlafrok śniegu
i łapiąc w kwietne dłonie
promienie drgającego słońca?
boję się wysokości nieba,
a jednak galopuję przez oszalałe łąki ,
chór ptaków
i mleczny deszcz dmuchawców
co się stało?
kto namalował tą linię
po której stąpam patrząc na ogrody
kobiecych twarzy?
a wszystko takie zwyczajne, lekkie
i dziwnie obnażone; wróbel, który
przemawia na płocie, brudny kot
przerywający swą ścieżkę dla pieszczot,
wyłapany kobiecy uśmiech ze stolika obok.
widziałem ją na basenie.
w saunie z nogami w górze.
w parowej podróży.
wachlowała ciepłym głosem.
nie płaczę po wektorach,
które tak późno przecięły nasze ścieżki.
wystarczy jej pozdrowienie-
pytanie o czytaną książkę.
uspokajam rozszalałe serce.
patrzę na rozległe pole rzepaku.
żółte obramowanie w środku
jej twarz.
24 sierpnia 2025
absynt
24 sierpnia 2025
wiesiek
24 sierpnia 2025
absynt
24 sierpnia 2025
absynt
24 sierpnia 2025
absynt
24 sierpnia 2025
absynt
23 sierpnia 2025
wiesiek
23 sierpnia 2025
wiesiek
23 sierpnia 2025
sam53
23 sierpnia 2025
dobrosław77