21 sierpnia 2014
Podróże-Widokówka znad morza
Przed pierwszym kieliszkiem
Znowu transsyberyjską koleją
Pół plackarty zostało naszymi przyjaciółmi
Zdobyliśmy Bajkał wracając do kwatery
Moi towarzysze porzucili żołnierza na drodze
Niczym amerykańscy komandosi
A Ruscy nagrywali zwycięstwo Polaków w chlaniu
Gdy pękła pierwsza butelka zagryzając
Ukraińską słoniną salo udaliśmy się do
Gruzji na biesiadę z merem miasta i jego zastępcą
Kobiety wyjątkowo siedziały z nami słyszymy
Gruzińskie pieśni sącząc buzujące czerwone wino
Teraz terenówkami po bezdrożach Algierii
Land Rover Mitsubishi Kia podniesione zawieszenia
Podrasowane dyskoteki przez Algier do granicy z Mali
Woda w wyschnięte gardła droższa od benzyny
Kobiety jak zwykle niezadowolone leżą w pokojach
Przytulone do umęczonych dzieci biegały i krzyczały
Cały dzień są na wczasach a my to co ? popodróżujemy
Jeszcze trochę na tarasie patrząc na rozmazane gwiazdy
Na delegacje wyjazdy integracyjne potańcówki kolacje
Koniec aby za dużo nie chlapnąć
7 listopada 2024
Jesień 2024doremi
7 listopada 2024
Marnośćdoremi
7 listopada 2024
0711wiesiek
7 listopada 2024
JaskółkiMelancthe
7 listopada 2024
piękno grzybówBelamonte/Senograsta
6 listopada 2024
Nie chcę wojny!Marek Gajowniczek
6 listopada 2024
0611wiesiek
6 listopada 2024
Jesienna przyśpiewka indoeuropejskaBelamonte/Senograsta
6 listopada 2024
to nie przypadeksam53
6 listopada 2024
Filigran.Eva T.