27 sierpnia 2014
Oddział zamknięty
Jan Chrzciciel.
Jego kołtuny z brody i głowy podrygiwały na podłodze wszawym rytmem.
Przechrzcił życie innych zapominając o swoim.
Recydywa. Siema.
Elvis.
Opuchnięte nogi, osłabiony słuch.
Został mu wygląd i kurczowy uchwyt życia.
Gitara została w barze.
Rastaman.
Pod okiem limo.
Wesołe wspomnienia wspólnego kiwania, gdzie wolny świat łagodnie łaskotał trawą i zawsze czekała ciepła pizza.
Przyprowadził go niepokój o los świata, gdy logo mcdonalda zamieniło się z gazobudową.
Niedoszły nożownik w ramach samokontroli zgłosił się sam.
Sympatyczny- z nerwicą żołądka.
Jezus.
Na korytarzu z reklamówką na grzechy, trzymaną jak damska torebka.
Jedna ręka zbiera cuda z czarnych, długich włosów; druga obsesyjnie zamyka otwarte drzwi .
Twarz rozmazana na uśmiechu.
Wstrząs, zmieszanie jak w shakerze.
22 lutego 2025
Eva T.
22 lutego 2025
violetta
22 lutego 2025
Eva T.
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wiesiek
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
absynt
22 lutego 2025
absynt