12 lutego 2014
za zakrętem
w przytulnej kawiarence
pełne wiary trzepocze przedsionkami
szafa grająca
modły za twoje dłonie
przy świecach pełnych
płomienia niebieska orchidea
w butonierce wypięta na znak dopasowania
pachniesz oddaniem jak bóg pozwoli
będąc zalotna chciwością nocy
pocałujesz zanim odejdziesz
za późno na drinki
pite z kałamarzy nie napiszą więcej
listów nie pytaj mnie o cienie
nic nie wiedzą o przebłyskach
sonet zimowy
w przytulnej kawiarence tuż za rogiem
poczekam do wiosny
23 stycznia 2025
Nikiajw
23 stycznia 2025
Jutro też jest dzieńMarek Jastrząb
23 stycznia 2025
być jak Sylvia Plathprohibicja - Bezka
23 stycznia 2025
s-experciencenormalny1989
22 stycznia 2025
Ohydaabsynt
22 stycznia 2025
0033absynt
22 stycznia 2025
Archipelag rozbitych kufliTrepifajksel
22 stycznia 2025
Witam uprzejmiePrzędąc słowem
22 stycznia 2025
....wiesiek
22 stycznia 2025
nieustannieYaro