3 marca 2012
Pacynka
Odrzut jednostki
życia w swiadomości
marne samotności
mieszaniną słów
Dziwne realności
barwą snów porwanych
sumą łez wylanych
-i ciszą smiertelną
Tango naiwności
teatru pejzażem
manekin wśród masek
sznurowaną lalą
Przemierzysz świat
wykrzykując wspak
tańcząc wciąż nowe
dziecinne swawole
Powrócisz znów
uderzysz do głów
bolesnym dotykiem
straconych lat
Emocji kir ciemny
drogowskaz przeklęty
koszmarna karuzela
do głowy Ci strzela
Kreacja dni
dominacja krwi
reakcją duszy na
spaczenie
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga